separateurCreated with Sketch.

Nie bój się łagodności. Może być Twoją siłą

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Kiszkis - 19.05.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Gdzieś nam się zgubiła łagodność. Łagodność w obyczajach i łagodność jako słowo.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Najpierw słowo. Dawno nie słyszałam, żeby ktoś tak o kimś mówił. Widziałam za to łagodny keczup, krem do twarzy, proszek do prania, reklamę łagodnej dermabrazji. Pierwsze skojarzenie: zaszkodzić nie powinno, ale i za wiele nie pomoże. Sprawdzam synonimy w słowniku: potulny, ckliwy, mdły… Nie najlepiej. Właściwie całkiem słabo. Nic dziwnego, że nie chcemy być łagodni.

Bo przecież trzeba walczyć – o swoje prawo, zdanie, emocje, miejsce w życiu. Dlatego zamiast rozmów uprawiamy bitwy na słowa, zamiast wymieniać poglądy – wymieniamy ciosy. Zamiast przyznać, że pięknie się różnimy – chce nam się zatańczyć na grobie przeciwnika. Kto nie z nami, ten jest przeciwko nam. Nadstawić drugi policzek? A może jeszcze przebaczyć? Nie ma mowy.

 

Łagodność ma kiepski PR

Wolimy być silni i wyraziści, a łagodność kojarzy się przecież ze słabością. I w tym skojarzeniu właśnie tkwi największy błąd. Bo łagodność jest siłą. Trzeba mieć naprawdę mocny charakter, żeby nie wybuchać gniewem przy byle okazji. Nie tracić fasonu, trzymać się własnego zdania – ale z szacunkiem dla rozmówcy i z miłością dla człowieka, po prostu. W końcu wiadomo, że bliźnich trzeba kochać, ale nie wszystkich musimy lubić. Może więc wolimy to nazywać klasą? Albo nerwami ze stali?



Czytaj także:
10 cech osobowości, które czynią kobietę naprawdę piękną

 

Łagodność nie ma płci

A przynajmniej nie powinna. To nie musi być wyłącznie kobieca cecha. Łagodność nie musi mieć sarnich oczu ani nawet dołeczka w policzku. Może iść w parze ze stanowczością i konsekwencją. Łagodna kobieta, tak jak łagodny mężczyzna – mówi „tak” albo „nie”, kiedy ma na to ochotę. Trwa przy swoim zdaniu, ponieważ doskonale wie, dlaczego je wygłasza. Z tą jednak różnicą, że nie krzywdzi przy tym nikogo i nie poniża. Łagodność idzie w parze z miłością i szacunkiem, ale nie pozwala sobie wejść na głowę. To na tym właśnie polega „nadstawianie drugiego policzka” – brak chęci zemsty czy odwetu nie oznacza rezygnacji z walki o sprawiedliwość. Kwestia metody, po prostu.

 

Łagodność i gniew

Myślę o Pippi Langstrumpf, rudym i nieokrzesanym dziecku, najweselszym na świecie. Przez swoją niepokorę i totalną pogardę dla konwencji dorosłego świata Pippi stała się ikoną nonkonformizmu. W tym sensie wszyscy – przynajmniej czasami – chcielibyśmy nią być. Wyrywać się ze schematów, w które wtłacza nas życie, zaprzeczać głupstwu konwenansów… O tak, Pippi bywała bezczelna. Była też niezwykle silna fizycznie – po czarodziejsku, bo to w końcu bajka. Ale nigdy, przenigdy, nikomu nie zrobiła krzywdy i zawsze broniła słabszych. To jedyne chwile, kiedy wpada w gniew i używa swojej siły. Nie była agresywna, była łagodna – choć to pewnie ostatnie słowo, jakie przychodzi nam do głowy, kiedy o niej myślimy.



Czytaj także:
Savoir-vivre dzisiaj? Kobiety coraz częściej zapominają o swoich przywilejach [wywiad]

A szkoda. Bo tak rozumiana łagodność – nie ciepłe kluchy, ale dobroć i miłość, która „cierpliwa jest, łaskawa jest, nie unosi się pychą, nie szuka poklasku, nie cieszy się z niesprawiedliwości” – bardzo by się nam wszystkim dzisiaj przydała. Wbrew konwenansom.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!