Wyobraź sobie, jak by to było wyznaczać sobie kolejne cele z perspektywy osoby szczęśliwej i spełnionej już teraz, pragnącej po prostu realizować siebie. Bez presji i napięcia, z poczuciem spokoju i zadowolenia.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
We współczesnym świecie coraz częściej mamy do czynienia z postawą roszczeniową, szczególnie widoczną wśród osób wchodzących w dorosłość. Z różnych stron słyszymy zalecenia, by nie zadowalać się byle czym, tylko stawiać sobie wysoko poprzeczkę i pewnie dążyć w kierunku jej zdobycia. Nierzadko, im bardziej wyciągamy ręce po „swoje”, tym więcej udaje nam się ugrać.
Ludzie, którzy szczęśliwie wiodą skromne życie, być może poniżej ich możliwości z pewnej perspektywy, postrzegani są jako dziwni, marnujący swój potencjał. Przyjęło się bowiem, że szczęście zależy od realizacji wielkich celów.
Czytaj także:
Lek na samotność? Wdzięczność!
Patrzenie pod kątem statusu stało się tak powszechne, że w ocenie poziomu jakości czyjegoś życia rzadko w ogóle bierzemy pod uwagę inne kryteria, takie jak subiektywne poczucie zadowolenia. A czy przypadkiem nie o to tak naprawdę chodzi? I czy te wszystkie cele, dalekosiężne plany i osiągnięcia nie temu mają służyć? By zapewnić nam takie życie, o którym w końcu będzie można powiedzieć: szczęśliwe?
A gdyby tak poczuć szczęście bez konieczności przechodzenia tej długiej i żmudnej drogi, niejednokrotnie związanej z wyrzeczeniami i różnorodnymi kosztami, w dodatku nie gwarantującej sukcesu? Wyobraź sobie, jak by to było wyznaczać sobie kolejne cele z perspektywy osoby szczęśliwej i spełnionej już teraz, pragnącej po prostu realizować siebie. Bez presji i napięcia, z poczuciem spokoju i zadowolenia. Dla wielu osób taka wizja wydaje się abstrakcyjna. A ja proponuję bardzo prostą receptę: Wdzięczność.
Dlaczego warto być wdzięcznym?
Aby wprowadzić w swoje życie nowe nawyki, szczególnie dotyczące postaw, dobrze jest mieć świadomość, jakie będą z tego korzyści.
W przypadku wdzięczności tą najważniejszą (i chyba samą w sobie wystarczającą, by spróbować) jest komfort psychiczny. Gdy potrafimy cieszyć się z tego, co mamy – zawsze znajdziemy powód do zadowolenia z życia. Wewnętrzne pozytywne nastawienie przełoży się także na szczęśliwsze relacje z bliskimi (dzięki zauważaniu pozytywów zamiast przeżywania frustracji w związku z drobnymi niedociągnięciami).
Czytaj także:
Wdzięczność uczniów, która doprowadziła nauczycielkę do łez
Ale sfera psychiczna i międzyludzka to nie wszystko! Jak dowodzą badania – wdzięczność stanowi bufor chroniący przewlekle chore osoby przed pogorszeniem stanu fizycznego. Jest ona bowiem związana (zarówno u osób zdrowych jak i przewlekle chorujących) z lepszym nastrojem czy wyższą jakością snu, co wyraźnie wpływa na stan zdrowia.
No dobra, lepsze samopoczucie, zdrowie… OK. Ale co z celami? Być może pojawiła się w Tobie obawa, że gdy będziesz się cieszyć z tego, co już masz, to nie zdobędziesz nic więcej. Ale i to nie jest prawdą! Okazuje się, że praktykowanie wdzięczności wiąże się z większym poczuciem skuteczności, co przekłada się na efektywniejszą realizację celów.
Jak być wdzięcznym?
Oczywiście, w pierwszym odruchu nie jest to proste. Naturalna bowiem jest odwrotna reakcja – skupienie na tym, czego nam brakuje i czego nie mamy. Jednak gdy spróbujemy nakierować swój umysł na inne tory, możemy odkryć niesamowite rzeczy.
Przechodząc do konkretów: zacznij od dziś. Postaraj się znaleźć czas na to, by zastanowić się, za co w swoim życiu jesteś wdzięczny. To mogą być rzeczy, które wydają się oczywiste: że jestem zdrowa, pracuję tak jak lubię, mam gdzie mieszkać. Pamiętaj, że to, co dla Ciebie wydaje się normalne, dla niektórych osób jest luksusem, o którym mogą tylko marzyć (a mimo to wielu z nich znajduje powody do radości!).
Gdy już zaktualizujesz spojrzenie na swoją ogólną sytuację życiową, stwórz nawyk, który pomoże Ci praktykować wdzięczność regularnie: każdego dnia znajdź chwilę na dostrzeżenie, a najlepiej też zapisanie kilku rzeczy (minimum trzech – choć pewnie będzie ich coraz więcej), za które jesteś dziś wdzięczny. Nie muszą to być spektakularne zdarzenia. Wystarczy, że udało Ci się zdążyć na autobus, mimo że zaspałeś, zjadłeś bardzo smaczny obiad, spędziłeś przyjemne chwile ze swoim partnerem.
Czytaj także:
Myślałeś kiedyś o tym, czym jest dobre życie? Naprawdę warto!
Jeśli zrobisz z tego zwyczaj, po pewnym czasie zmieni się Twój sposób myślenia, co wpłynie korzystnie na jakość Twojego życia na wszystkich poziomach: fizycznym, psychicznym i duchowym. Czy warto? Sprawdź.
Ja dziś jestem wdzięczna za to, że mogę się tym z Tobą podzielić!