Policja oraz Rzecznik Praw Dziecka przestrzegają przed zwiększeniem ryzyka zagrożeń w trakcie wakacji.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Wakacje to czas relaksu. Głównie tego mentalnego – wreszcie nie ma budzika o 7.oo rano, w zasadzie nic nie trzeba, tylko dobrze się bawić. To też czas, kiedy można zrealizować nasze marzenia, przełamać opory, spróbować nowych rzeczy. Generalnie to czas, kiedy myślimy i postępujemy nieco inaczej. Pozwalamy sobie na drobne „grzeszki”, szybciej decydujemy się na ryzyko. Nie ma sprawy, kiedy jest to kolejny gofr, gorzej, kiedy przestajemy dostrzegać granicę między szaloną zabawą, a zagrożeniem.
Drobne “grzeszki”?
Problem ten dotyka głownie młodzieży. Jako nastolatek czujemy się dojrzali, nie widzimy przeszkód, aby rodzice nam zaufali. Co złego może się stać? Trochę już w życiu przeszliśmy, wiemy co jest dobre, a co złe (lekcję profilaktyczną o narkotykach możemy recytować z pamięci), potrafimy zadbać o siebie i swoje bezpieczeństwo.
Czytaj także:
8 rzeczy, których o życiu nauczyłam się na… Erasmusie
Wakacje to możliwość stworzenia nowego siebie – we wrześniu będziemy innymi, lepszymi ludźmi. Poznamy nowe osoby (w domyśle – lepsze niż ze szkoły), przeżyjemy coś fajnego (a na pewno fajniejszego niż wakacje z rodzicami w Chorwacji, jak Anka z 3 C), będziemy mogli czymś się pochwalić i wyróżnić.
Plan jest świetny, ale może jednak nawalić w kilku punktach. Policja oraz Rzecznik Praw Dziecka przestrzegają przed zwiększeniem ryzyka zagrożeń w trakcie wakacji. Poniżej lista wymienianych przez nich zagrożeń.
Na co uważać?
Rozpoczyna ją adrenalina. Szybkość, wiatr we włosach, podziw innych – lawirowanie motorami czy samochodami na jezdni. Wszystko super, dopóki ten jeden raz Ci się nie uda. Kręgosłup też masz jeden i jeszcze może Ci się w życiu przydać.
Drugim punktem jest Internet. To z jednej strony narzędzie, które może otworzyć przed nami świat. Z drugiej, nigdzie dotąd nie byliśmy tak anonimowi i odważni, jak w Internecie. Mimo że kampania z Wojtkiem, który też miał 12 lat jest już dość stara, to problem nie zniknął i ciągle zbyt szybko ufamy osobom w sieci, bardzo chętnie podając intymne informacje.
Niestety, fakt, że wakacyjną znajomość nawiążemy w „realu” też nie jest gwarancją bezpieczeństwa. Spotkania w różnych miejscach z nowymi, ciekawymi ludźmi, opowiadającymi fantastyczne historie, że chciałoby się być takim fajnym, jak oni – brzmi super, ale uwaga to może być sekta albo naganiacze do handlu ludźmi.
Czytaj także:
W wakacje zadbaj o siebie!
A na koniec dwa najczęściej podkreślane zagrożenia – używki i seks. Jesteś już prawie dorosły, możesz przecież robić te same rzeczy co starsi koledzy – napić się kilku piw, w końcu nie chcesz być gorszy. Gorzej, gdy utrata świadomości spowoduje, że staniesz się ofiarą innych – czy będzie to głupi, przykry dowcip, czy gwałt, kradzież albo pobicie.
W przypadku narkotyków mówienie „nic się nie stanie, ja tylko spróbuję” jest jeszcze gorsze – niektóre substancje uzależniają już od pierwszego razu, bardzo szybko też powodują degenerację mózgu. Szkoda trochę tego mózgu, skoro korzystasz z niego na co dzień.
Wakacyjna miłość
Wakacyjna miłość może być pięknym wspomnieniem, gorzej, gdy stanie się traumą. „To jest miłość na miarę Romea i Julii” – zawsze warto pomyśleć, czy na pewno chcesz rozpocząć życie seksualne z kolegą z kolonii, czy decydujesz się, by coś komuś udowodnić. Nie wspominając już o takich konsekwencjach, jak ciąża czy wszelakie choroby, zaczynając od opryszczek, a na AIDS kończąc.
Czytaj także:
Wakacje 2017: Gafy, które popełniamy latem
Po pierwszej lekturze tego tekstu, może się wydawać, że nie jest on niczym specjalnym – w końcu nie ma tu żadnej sytuacji, której wcześniej byście nie znali. Każdy słyszał o sektach, złamaniach kręgosłupa i wie, że narkotyki są złe.
Niestety, Rzecznik Praw Dziecka i Policja donoszą, że cały czas, że kwestie te nie znikają ze szczytów ich statystyk. Co czwarty młody człowiek pierwszy raz sięga po używki w czasie wakacji.
Jeśli pojawi się jakiś problem lub stało się coś złego i nie masz komu o tym powiedzieć, zadzwoń na Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 12 12 12. Przede wszystkim warto po prostu uważać na siebie – niech wakacje i wakacyjne wspomnienia kojarzą się z morzem i górami, a nie z komisariatem i pogotowiem.
Czytaj także:
Wakacje we własnym salonie? Tak!