Wyjeżdżają i… poddają się prowadzeniu Boga. Dokąd? Zdają się na łaskę i opiekę Pana. To On wyznacza kierunek. Pokazuje drogę, tę zewnętrzną, widzialną, jak i tę wewnętrzną, ukrytą – drogę do własnego serca.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Zaczęło się w 2012 roku, kiedy troje autostopowiczów wpadło na pomysł zorganizowania rekolekcji w drodze. Wkrótce pomysł podchwycili następni, a w tym roku ruszyła kolejna edycja. Do udziału zaproszone są osoby pełnoletnie z różnych wyznań chrześcijańskich, świeckie i konsekrowane.
Część autostopowa rekolekcji odbywa się w parach, trójkach i grupach. Te pary czy trójki, wybrane podczas dni skupienia ustalają trasę, zdając się na tchnienie Ducha Świętego. Uczestnicy rekolekcji liczą zatem na pomoc i życzliwość spotykanych po drodze ludzi i oczywiście Bożą Opatrzność.
Czytaj także:
Ks. Tomasz: Doświadczyłem mocy Boga, podróżując autostopem do Medjugorie
„Bóg zabrał mnie w przygodę życia – bez ciepłego obiadu, bez wygodnego łóżka, z ludźmi, których nie znałam – mówi Iwona Bajtek z Wrocławia, która wcześniej nie była autostopowiczką. – Zgodziłam się na taki układ, w głębi serca czując, że Bóg spod swojej ręki nas nie wypuści i nie pozwoli, aby stała nam się jakakolwiek krzywda”.
Układ był taki, że nie może zabrać ze sobą w podróż ani pieniędzy, ani jedzenia, a jeśli już – to w bardzo skromnej postaci. Podróż, w ramach rekolekcji autostopowych „Piękne stopy” w 2014 roku rozpoczęła w Łodzi. Potem była próba złapania stopa do Niemiec, niestety – częściej były propozycje podwiezienia w innym kierunku. Poszli za tym wskazaniem.
„Później poszło jak z płatka – Bratysława i zgodnie z wolą Bożą – Asyż i Wenecja. Po drodze lekcja porzucania własnych planów, łamania stereotypów i mylności pozorów. Nasz plan zakładał dotarcie do Turynu. Jednak oboje wiedzieliśmy, że Bóg zaprowadzi nas w inne miejsce, inną trasą niż sobie obmyśliliśmy, stawiając nam na drodze takich ludzi, którzy ubogacą nas, a my ubogacimy ich. Tygodniowy stop był szkołą zaufania. Lekcją łamania stereotypów, zostawiania swojego ego daleko w tyle. Czasem zdania się na Bożą Opatrzność. Sprawdzianem dojrzałości. Skąd odwaga? Duch Święty daje dar męstwa – to odpowiedź” – mówi Iwona Bajtek.
Czytaj także:
Uczestnicy rekolekcji „Jezus na Stadionie”: to ogromne przeżycie
Niezwykłe były historie Wspólnoty Ludzi w Drodze np. przy kilkugodzinnym oczekiwaniu na transport, kiedy uczyli się od siebie nawzajem i w duchu komunii zbliżali do Boga. Interesujące spotkania z ludźmi i rozmowy o Bogu. Ważne odkrycia, np. takie, że strach nie jest dobrym doradcą, a zaufanie Panu przynosi niewyobrażalne owoce, którymi – zgodnie z założeniem tych rekolekcji – mogli się rzeczywiście dzielić z innymi.
„Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!” – czytamy w Liście do Rzymian. Umocnieni Eucharystią, Słowem Bożym i rekolekcjami, które w tym roku głosił o. Michał Murzyn OP, członkowie Wspólnoty Ludzi w Drodze „Piękne stopy” ruszyli w drogę.
Wszystko zacznie się 14 lipca w Warszawie przy Sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży na Siekierkach. W dniach 14-17 lipca były dni skupienia dla uczestników pod hasłem „Ja nie zapomnę o Tobie”, a następnie 17 lipca po porannej mszy świętej nastąpiło rozesłanie. Wszyscy autostopowicze wyposażeni zostali w dzienniczki przypominające wyglądem książeczki autostopowe z poprzedniej epoki. Rekolekcje w drodze trwają od 17 do 22 lipca i zakończą się także na warszawskich Siekierkach. Czekamy na ich świadectwa!
Czytaj także:
Odważni.pl – męska droga na wakacje