W małżeństwie można zdradzać na wiele sposobów, ale naprawić to można tylko w jeden sposób.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Małżonkowie powinni się kochać i wspierać w wielu życiowych sprawach. Jesteście nawzajem swoimi powiernikami i towarzyszami. Co się więc dzieje, gdy jedno z małżonków staje się emocjonalnie nieobecne? Albo jeśli jedno prosi o więcej bliskości i rozmów o uczuciach niż to drugie jest w stanie zaofiarować?
Gdy mówimy o zdradzie, najczęściej mamy na myśli tę fizyczną. Ale emocje w małżeństwie sięgają głębiej i są bardziej złożone niż to sobie wyobrażamy jako nowożeńcy. Thomas Gagliano, chrześcijański ekspert od związków, mówi że termin „zdrada” można interpretować na wiele sposobów.
Jeśli czujesz, że małżonek nadużył twojego zaufania, angażuje się w coś, o czym ci nie mówi, małżeństwo wchodzi w fazę kryzysu.
Czytaj także:
Kryzys w małżeństwie? Możesz go przezwyciężyć!
Utrata zaufania
„Zdradę definiuje się indywidualnie”, uważa. Może być nią cokolwiek – od wizyt w klubach ze striptizem po fizyczny związek, a nawet zwierzanie się komuś w sposób bardziej osobisty niż małżonkowi. Ponieważ sama definicja jest tak płynna, ty i twój partner możecie rozumieć zdradę na swój sposób, i dlatego to śliski teren.
Związki tworzy się na podstawie zrozumienia, komunikacji, i – co najważniejsze – zaufania”, mówi. „Kiedy któreś z małżonków nadużyje zaufania, albo para chce rozwiązać problem niewierności, bardzo istotne jest, by obie strony chciały wstąpić na ścieżkę uzdrowienia.
To jeden z najtrudniejszych i najczęstszych problemów w małżeństwie. Gdy jedno z was chce poświęcać czas i emocjonalną energię komuś innemu, np. współpracownikowi albo przyjacielowi. Kiedy ty albo twój mąż macie w pracy „żonę” albo „męża”, i ta osoba gotowa jest zawsze was wysłuchać, z początku może wydawać się to nieszkodliwe (w pracy bywa ciężko i potrzebujemy przecież wsparcia kolegów), może jednak wzbudzać podejrzenia i zazdrość drugiej strony. Nawet jeśli nie doszło do zdrady, sytuacja jest trudna. Co robić, kiedy współmałżonek przyzna się do emocjonalnego zaangażowania poza małżeństwem?
Czytaj także:
Niebezpieczne związki, czyli jak nie uległam pokusie
Przyznaj, coś jest…
Najpierw trzeba przyznać, że coś się w ogóle wydarzyło, mówi Gagliano: „Osoba, która zbłądziła, musi przyjąć odpowiedzialność za nadużycie zaufania współmałżonka”. Inaczej trudno będzie uleczyć ból i nieuczciwość, do jakiej między wami doszło. Sugeruje, by spisać wszystko, co się zdarzyło nie ulegając pokusie wygładzania szczegółów. A także stworzyć pisemny plan, jak oboje wyjdziecie z tej sytuacji. Taki plan może uwzględniać wszystko od wizyty w poradni małżeńskiej do grupowej terapii.
Jeśli emocjonalna niewierność wyjdzie na jaw w okresie randkowania lub narzeczeństwa, może warto zatrzymać się na chwilę i przemyśleć wasz związek. Ale dla małżonków problem polega na tym, jak zacząć od nowa i ruszyć wspólnie naprzód, co może okazać się znacznie trudniejsze.
Czytaj także:
Komunikacja w małżeństwie? Tylko dialog!
Zapytaj otwarcie, odpowiedz szczerze
Zdaniem Gagliano, dla małżonków najistotniejsze będzie, by „otwarcie mówić o uczuciach i zadawać pytania”, jeśli obojgu zależy na uzdrowieniu związku. Należy unikać sprzeczek i zbaczania z tematu, nawet jeśli będziecie musieli potraktować tę rozmowę jak służbowe spotkanie: przyjdźcie przygotowani i zabierajcie głos na zmianę. Osoba, która oszukiwała, także powinna przemyśleć plan, jak w przyszłości zamierza się ustrzec emocjonalnej niewierności.
Gagliano zaleca maksymalną szczerość: „Ćwiczcie szczerą komunikację. Zawsze starajcie się naprawić związek”.
Otwarta rozmowa o emocjonalnej zdradzie może być bardzo trudna dla obu stron, ale jest warta zachodu. Aby uzdrowić związek, potrzeba pracy obojga – tak jest z większością spraw w małżeństwie.
Czytaj także:
Nie mów, że miłość w Twoim małżeństwie się wypaliła. Bo miłość to Ty