separateurCreated with Sketch.

“Nesting”, czyli niewychodzenie z domu w weekendy – czy to zdrowe?

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Inma Alvarez - 18.08.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Odpoczynek w domu jest ważny nie tylko dlatego, żeby odzyskać siły i uwolnić się od stresu. Jest również momentem uprzywilejowanym, kiedy wzmacnia się więzi.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Rozsmakuj się w domu

Ochrzcić angielskimi słowami „rzeczy, które robiło się zawsze” i przekształcić je w tendencje – to ostatnia moda. To właśnie zdarzyło się z nestingiem, cool słowem, używanym, żeby opisać zwyczaj „niewychodzenia z domu w weekendy”. To samo stało się z housewarmingiem, czymś tak spontanicznym i naturalnym hiszpańskiej kulturze: chodzi o odwiedzenie po raz pierwszy nowego domu przyjaciela czy członka rodziny, który właśnie zakończył przeprowadzkę. Trendem jest również „sjesta”, domowa kuchnia, ogrodnictwo…

W rzeczywistości nesting to ta sama koncepcja co duńskie hygge: ponowne odkrycie domu, rozsmakowanie się w nim, „tracenie czasu” odpoczywając i relaksowanie się bez robienia czegoś szczególnego. Patrząc z perspektywy, wydaje się to skutkiem odzwierciedlającym szalone lata 80. i 90., kiedy wychodzenie z domu, żeby się rozerwać, było zwyczajem nobilitującym społecznie.

W istocie te tendencje pokazują, że w społeczeństwach zestresowanych i separujących się, jak społeczeństwa zachodnie, tkwi w ludziach głębokie pragnienie „zapuszczenia korzeni”, znalezienia „domu, do którego chce się wracać”. Znowu z pomocą spieszy nam nauka: ze wszystkich terapii zajęciowych, mających na celu zwalczenie depresji, najlepiej działa… pieczenie ciast!, według badań opublikowanych przez British Journal of Occupational.



Czytaj także:


Zwolnij!

W ostatnim artykule na temat nestingu opublikowanym przez dziennik El Pais, doktor Vicente Saavedra, z kliniki Medycyny Integralnej w Barcelonie, wyjaśnia, że ciało człowieka, komórki i narządy „potrzebują odpoczynku, żeby się naprawić”.  Potrzebujemy zatem, zwolnić tempo życia, odzyskać godziny snu stracone w tygodniu.  

Jaki jest tego powód? Nasz organizm, kiedy jesteśmy zestresowani, wydziela hormon kortyzol, który jeśli utrzymuje się długi czas, poważnie wpływa na zdrowie: ciągłe zakwaszenie żołądka, spadek odporności, skłonności do tycia i nadciśnienia oraz, długoterminowo, osteoporoza mogą być jego wynikiem.

Wygląda na udowodnione, że oddawanie się przyjemnym zajęciom w domu obniża poziom kortyzolu. Więc nie jest bezzasadne mówienie, że robienie sobie drzemek, szycie, dbanie o ogród albo pieczenie ciast jest korzystne dla zdrowia.

Najlepszą szkołą szczęścia i życia jest własne życie w domu.



Czytaj także:
Marzysz o wakacyjnym hygge? Zrób domowy grafik

 

Mocniejsze więzi

Odpoczynek w domu jest ważny nie tylko dlatego, żeby odzyskać siły i uwolnić się od stresu: jest również momentem uprzywilejowanym, kiedy wzmacnia się więź w związku oraz więź między rodzicami i dziećmi.

María José Roldán, specjalistka edukacji specjalnej, wyjaśnia: „Rodzina jest najlepszą szkołą, jaka może istnieć i na której spoczywa ciężar wychowania i rozwijania dzieci. Sposób, w jaki je kochasz jest tym, którego nauczą się od maleńkości. Dzieci potrafią dostrzegać najmniejsze szczegóły, również te, które dorośli ignorują”.

Świat emocji i uczuć jest priorytetem w życiu człowieka. Uwikłanie w codzienną pracę często prowadzi do zaniedbania tego, na czym najbardziej nam zależy. A spędzanie czasu z tymi, których kochamy, jest jedną z najlepszych oznak wysokiej jakości życia i szczęścia”, dodaje.

Dom jest bezpieczną bazą, punktem odniesienia, którego potrzebujemy w życiu jako punktu wyjścia w rozwoju osobistym i rodzinnym. Psychologia mocno akcentuje znaczenie emocjonalnej pewności w życiu.

 

Ciesz się weekendem w domu!

Dom nie daje emocjonalnej pewności, ale może to czynić, jeśli żyje się w odpowiednich warunkach; jest ważnym środowiskiem, w którym stykamy się z naszymi najważniejszymi uczuciami, jakimi obdarzamy własną rodzinę. Wystarczy pomyśleć, na przykład, o ogromnych problemach emocjonalnych, które przeżywają osoby nie mające domu i osoby żyjące w skrajnej biedzie.

Zatem… tak, niech żyje nesting, hygge czy jak chcą to nazwać: ciesz się do woli weekendem w domu!



Czytaj także:
Hygge! Duński sposób na szczęście

Artykuł powstał we współpracy z Javierem Fiz Pérezem, psychologiem, profesorem na Uniwersytecie Europejskim w Rzymie, odpowiedzialnym za Naukowy Rozwój Międzynarodowy i za Obszar Rozwoju Naukowego w Europejskim Instytucie Psychologii Pozytywnej (IEPP).  

Artykuł pochodzi z hiszpańskiej edycji portalu Aleteia.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!