To utwór, który warto sobie wgrać na komórkę.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Zaburzenia psychiczne znane jako lęk zostały dobrze udokumentowane w kronikach historii medycznej. Hipokrates już w starożytności mówił o niepokoju, a zaburzenie to zostało po raz pierwszy potwierdzone przez Zygmunta Freuda w 1926 roku.
W dzisiejszym świecie diagnozy niepokoju czy lęku powracają. Za każdym razem coraz bardziej powszechniej – zwłaszcza wśród młodzieży. Ten wzrost zdiagnozowanych przypadków ma związek z większą popularnością technologii, nadopiekuńczością rodziców, ze szkołą i „luksusem” pod wieloma postaciami. Jak zaznacza Rachel Dove w książce „Niepokój”: „Epidemia lęku przetacza się przez Generację Y”.
To zaburzenie, które w codziennym życiu może być ogromnie wyniszczające, leczone jest za pomocą lekarstw. Pewien odsetek pacjentów korzysta także z terapii oraz lekarstw łączonych z innymi alternatywami.
Czytaj także:
Dziecko w stresie? Zobacz, jak je wesprzeć
Muzyka na stany lękowe
Stany lękowe mogą być także leczone z pewnym powodzeniem przy użyciu metod takich jak: medytacja, ćwiczenia, masaże i inne techniki relaksacyjne.
Spośród wszystkich zabiegów stosowanych przy zwalczaniu lęku muzykoterapia jest jedną z najbardziej marginalizowanych terapii. To wszystko ma się jednak zmienić dzięki badaniu na temat skuteczności tej formy terapii.
Badanie zostało zrealizowane przez MindLab Internacional w Wielkiej Brytanii. Ośrodek ten chciał odkryć, jaki typ muzyki wywołuje podwyższony stan relaksu u badanych.
W eksperymencie udział wzięli uczestnicy, którzy próbowali rozwiązywać trudne zagadki. Wywoływało to u nich różne poziomy stresu. Podczas badania byli podłączeni do różnych czujników. Równocześnie słuchali oni różnej muzyki. Monitorowano przez cały ten czas w sposób ciągły: aktywność mózgu, tętno, ciśnienie krwi oraz tempo oddechu.
„Weightless” Marconi Union
Piosenka, która okazała się najskuteczniejsza, nazywa się „Weightless” i została stworzona przez Marconi Union właśnie z zamiarem relaksowania słuchaczy.
Czytaj także:
Jak sobie wybaczyć i uwolnić się od wewnętrznych tortur?
Zaskakująco, utwór był w stanie zredukować 65 proc. symptomów niepokoju u uczestników badania. Muzyka nie tylko zmniejszała częstotliwość bicia serca i ciśnienie krwi, ale także zahamowała uwalnianie hormonów stresu, takich jak kortyzol.
Mimo tak ekstremalnej skuteczności utworu, kierujący badaniami dr David Lewis Hodgson przestrzega, by podchodzić do tego ostrożnie. Zaznaczył, że piosenka okazała się tak relaksująca u niektórych uczestników, że zaczęli być senni. Z tego też powodu nie zaleca się słuchania jej podczas jazdy samochodem.
Czytaj także:
Depresja: jak nakłonić współmałżonka, by podjął leczenie?