Może nie jest to kwestia życia lub śmierci, ale zdecydowanie nie jest to też dobry pomysł.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Plastikowe butelki z wodą są w dzisiejszych czasach wszechobecne i często mówi się, że woda jest dla nas najzdrowszym napojem. Powinniśmy jednak pomyśleć też o pojemniku, którego używamy do jej przechowywania i picia. Nie wszystkie tworzywa są tak samo bezpieczne i przyjazne dla środowiska. Oto 5 powodów, dlaczego powinniśmy trzymać się z daleka od plastikowych butelek:
1. Skażenie chemiczne
Kiedy plastikowe butelki wystawione są na wysoką temperaturę (np. kiedy zostawisz je w samochodzie w bardzo słoneczny dzień), wierzchnie warstwy plastku uwalniają substancję zwaną bisfenolem A (BPA), który może skazić wodę. Czym to grozi? Nawet jeśli spożyjemy tylko niewielką ilość BPA, ta substancja może imitować estrogen (nasz organizm nie potrafi ich rozróżnić), i może to wpłynąć na układ hormonalny, a nawet, potencjalnie, zwiększyć ryzyko wystąpienia endometriozy i raka piersi. Nie ma wspólnego stanowiska naukowców wobec poziomu tego ryzyka, ale po co ryzykować w ogóle, jeśli istnieją bezpieczniejsze alternatywy?
Czytaj także:
Oto ranking najbardziej niezdrowych krajów. Pozycja Polski bardzo martwi
2. Trudności z zajściem w ciążę
Nie przeprowadzono jeszcze dostatecznej liczby badań, aby udowodnić to z całkowitą pewnością, ale niektóre z istniejących wskazują, że kobiety z wysokim poziomem BPA we krwi lub moczu mają większe trudności z zajściem w ciążę z powodu wynikających z niego zaburzeń hormonalnych.
3. Twój budżet
Nie w każdym kraju czy mieście woda z kranu jest zdatna do picia, jednak nawet kiedy nie jest, o wiele bardziej opłaca się, finansowo i zdrowotnie, kupić dobry filtr do wody i duży szklany dzbanek (które są wielokrotnego użytku), i napełniać taką wodą termos w dowolnym, odpowiednim dla nas rozmiarze (który dodatkowo dłużej zachowa jej odpowiednią temperturę), zamiast co tydzień kupować plastikowe butelki. Butelkowana woda kosztuje nas zaskakująco dużo, zwłaszcza, jeśli sięgamy po znaną markę.
Czytaj także:
Jestem katolikiem, więc jestem ekologiem [wywiad]
4. Bakterie
W przeciwieństwie do aluminiowych czy szklanych buetelek, plastikowe pękają i gną się znacznie łatwiej (wystarczy mocniej je ścisnąć), a w powstałych szczelinach mogą rozwijać się bakterie. Im więcej razy korzystamy z tych samych platikowych butelek, tym większe ryzyko skażenia i rozprzestrzeniania się bakterii. Większość mikrobów jest nieszkodliwa, ale istnieje niewielki procent takich, które powodują choroby. Ryzyko zachorowania od bakterii rozwijających się w plastikowych butelkach używanych ponownie – zwłaszcza, gdy niedokładnie je umyjemy – może być większe niż ryzyko chemicznego skażenia wody. (Huffington Post opublikował artykuł, którego samo przeczytanie wystarczy, żeby więcej nie sięgnąć po butelkowaną wodę…)
5. Matka Ziemia
Jest prawdą, że plastikowe butleki podlegają recyklingowi, ale statystyki pokazują, że bardzo niewielu ludzi odpowiednio segreguje śmieci, więc większość butelek wpada do koszy na odpady organiczne. Jeśli nic się w tej kwestii nie zmieni, eksperci przewidują, że do 2050 roku zgromadzimy 12 tysięcy ton plastikowych odpadów, które nie są biodegradowalne, więc miną stulecia, zanim się rozłożą.
Kupowanie wody w plastikowych butelkach może być czasem jedynym wyjściem, ale przy odrobinę szerszej perspektywie z łatwością znajdziemy sposoby na picie wody, które są korzystniejsze dla naszego zdrowia, portfela i przyszłości naszej planety.
Artykuł pochodzi z hiszpańskiej edycji portalu Aleteia