Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
„Przeciętny użytkownik smartfona poświęca mu nawet 2 godziny i 51 minut dziennie, a 57 proc. dorosłych Polaków może pochwalić się przynajmniej jednym smartfonem w kieszeni”.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Chciałam uporządkować swoje nawyki. Zaczęłam przyglądać się temu, ile czasu poświęcam smartfonowi. Pierwsza myśl była taka, że ja przecież tylko czasami zerkam na telefon, co jakiś czas, a tak zajmuję się swoim życiem codziennym.
„Przeciętny użytkownik smartfona poświęca mu nawet 2 godziny i 51 minut dziennie, a 57 proc. dorosłych Polaków może pochwalić się przynajmniej jednym smartfonem w kieszeni” – tak pisała w swoim tekście Aleksandra Banaszkiewicz, powołując się na badania comScore. Pierwsza myśl, jaka pojawia się w głowie: „Ojej, ale to na pewno nie ja. Inni, to faktycznie, widzę, że tylko w telefonie siedzą, ja to tylko od czasu do czasu zerkam”. Tego „zerkania” może się dużo uzbierać. Możesz to dokładnie zliczyć. I właśnie to zrobiłam. Byłam przerażona swoim wynikiem.
Czytaj także:
Spędzasz z nim 3 godziny dziennie. Twój kochany smartfon…
Objawy telefonicznego przedawkowania
Patrzenie w ekran telefonu czy komputera emitującego niebieskie światło na godzinę przed pójściem spać negatywnie wpływa na jakość snu i powoduje, że po obudzeniu, po przespaniu nawet sporej liczby godzin, jest się wykończonym, zmęczonym, jakby “wyplutym”.
U mnie zaczynało się od zmęczenia. Odpisywania po nocach. Od rozmów z mężem, że chyba za dużo czasu spędzam nad telefonem. „Ale ja czytam artykuł, tu odpisuję na maila, tu ktoś o coś prosi, a tu zerkam tylko chwilę, co Białobrzeska mówi… Przecież tylko zerkam”.
Potem pojawiły się badania comScore, które za Aleksandrą Banaszkiewicz cytowałam wyżej, potem artykuł Marcina Gomułki o niedzieli bez telefonu i myśl, że może jednak… to dotyczy także mnie?
Czytaj także:
Odłóż telefon i zobacz, co się stanie!
Ile minut dziennie zerkam na telefon?
Lubię pracować na konkretach. Co to dla mnie znaczy: za dużo na telefonie? Chcę wiedzieć dokładnie, co to znaczy, że za dużo siedzę na telefonie. Tu z pomocą przyszła wyszukiwarka i aplikacja zliczająca czas spędzany na telefonie, z podziałem na poszczególne aplikacje, których używam. Oczywiście, nie chodzi tutaj o odpisywanie na SMS-y czy wykonywane rozmowy telefoniczne, ale o korzystanie z internetu.
3 h 41; 2 h 28; 1 h 23; 0 h 53; 2 h 11; 0 h 21 – to moje wyniki. Szczerze, byłam przerażona. Niby jedna, dwie minuty, tu chwilkę coś przeczytam… a tu rośnie mój czas wirtualny! Ok, pocieszyć się mogę, że czasami to jest konferencja słuchana w tle w czasie gotowania obiadu, słuchowisko, jakiego słuchamy z dzieciakami. Nie zmienia to jednak faktu, że nie jest to „twórczy czas” korzystania z telefonu, ale totalny rozpraszacz, którego… teraz pozbywam się z życia.
Czytaj także:
Brakuje Ci czasu? Spróbuj tego!
Nic mi nie ucieknie. Jeśli ktoś potrzebuje pilnego kontaktu ze mną – zadzwoni, napisze SMS-a. Na resztę spokojnie odpiszę – to ważne – w zaplanowanym momencie. Jeśli wiem, że na czytanie mam przykładowo w danym momencie tylko 5 minut, to przeczytam nie to, co jest mi potrzebne, ale to… co najszybciej włączę lub co przykuje moją uwagę. Stracę czas, a artykuł sam w sobie mógł nie być dla mnie. Teraz zatem nie czytam w czasie tych pięciu minut, tylko robię coś innego. Nie wyłączyłam internetu w telefonie, ale widzę, że korzystam z niego bardziej świadomie. Bo teraz widzę, że minuta do minuty… i wyjdzie, że ćwierć mojej dziennej aktywności zarezerwowana jest dla świata online. Nie chcę tak. Jeśli ty także, to odważ się i sprawdź swoje wyniki.
Aplikacja: Instant