Kawałek „Weź nie pytaj” to singiel promujący nowy album Pawła Domagały „1984”. Słowa piosenki są jak hymn o miłości. „Weź się przytul (…), weź tu ze mną bądź”. Po prostu.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
O tym, że miłość i wierność to ważne dla Pawła Domagały wartości, jego fani wiedzą od dawna. W udzielanych wywiadach artysta często podkreślał, że złożona przed ołtarzem przysięga małżeńska i dochowanie jej wierności to jedna z najważniejszych spraw w jego życiu.
Jak za dwadzieścia lat na rozmowę przyjadę motorem, a obok będzie czekała moja dwudziestoletnia dziewczyna, to proszę, żeby mnie z tego publicznie rozliczyć (…). Bo dla mnie wierność jest najważniejszym atrybutem męskości i naprawdę chciałbym się jej trzymać. Bo co mnie określa bardziej jako mężczyznę niż wierność przysiędze, jaką się złożyło?
– mówił Domagała w wywiadzie dla Roberta Mazurka.
Czytaj także:
Paweł Domagała: Wierność jest najważniejszym atrybutem męskości
Paweł Domagała: Weź nie pytaj
I właśnie o wierności i miłości jest najnowsza piosenka Pawła Domagały zatytułowana „Weź nie pytaj”. Brzmi nieco banalnie? Ale przecież, czy potrzeba wielkich słów, wielkich czynów i fajerwerków, jeśli dwoje ludzi po prostu się kocha i świetnie ze sobą czuje?
O tym właśnie jest tekst piosenki Domagały:
Ciągle chodzę, w te same miejsca,
Bo gdzie indziej
Miałbym być?
Ja nie szukam, ja wszystko mam!
Teraz trzymam to w rękach, bo nie chcę
Wypuścić już nic.
Nie chcę przygód, ja Ciebie mam, Ciebie mam!
Największą przygodę jaką
Zesłał mi Pan (Alleluja, Amen, Heja)!
Ja się nie nudzę, ja się Tobą nie nudzę!
Codziennie od nowa Cię kocham, no kocham
Więc chodź, weź no chodź!
Domagała nigdy nie ukrywał, że jest katolikiem i w swoich życiowych decyzjach czy wyborach stara się kierować chrześcijańskimi zasadami. Nie dziwi więc, że ten wątek pojawia się także w jego utworach, kiedy śpiewa, że żona jest największą przygodą, jaką zesłał mu Pan.
Pawła Domagały hymn o miłości w codzienności
„Weź nie pytaj” to singiel promujący najnowszy album Pawła Domagały zatytułowany „1984”. Słuchając tylko tej jednej piosenki, można spodziewać się ciekawego krążka. Dla mnie słowa utworu są jak prawdziwy hymn o miłości. Tak, wiem – słowo „hymn” od razu trąci patosem, a tu przecież Domagała śpiewa o tak prostych, codziennych, przyziemnych sprawach, jak zrobienie córkom jedzenia.
I dlatego to właśnie jest taki hymn o miłości w codzienności, która przejawia się w takich prostych gestach, jak bycie ze sobą blisko, przytulenie, bez zadawania zbędnych pytań.
O tym śpiewa Domagała:
Weź nie pytaj,
Weź się przytul,
Weź tu ze mną,
Weź tu bądź.
Weź nie młodniej,
Weź się starzej,
Razem ze mną
Idź krok w krok.
Weź nie pytaj,
Weź się przytul,
Weź tu ze mną,
Weź tu bądź.
Weź nie młodniej,
Weź się starzej,
Razem ze mną
Idź krok w krok.
Weź się ze mną zestarzej
I na koniec najważniejsze – w piosence jest też o tym, do czego Domagała nawiązywał już w wywiadzie dla Mazurka w 2015 roku. Czyli o nieuleganiu pokusom, na które zapewne przystojny, popularny artysta jest narażony bardziej niż przeciętny człowiek.
Domagała śpiewa o tym, że zwyczajnie chce doczekać starości przy swojej żonie, bo jeśli się kogoś kocha, to pragnie się przy nim zestarzeć.
Kiedy stuknie mi
50 lat,
Wkoło fury i bzdury,
Dziewczyny młode do mnie: „Ech” i „Ach”!
Ty wołaj mnie, zawołaj mnie, zawołaj mnie!
Klip Domagały od 16 czerwca został wyświetlony na YouTube już blisko 330 tysięcy razy, co oznacza, że także fanom spodobała się taka opowieść o miłości.
Czytaj także:
Magda Frączek: Miłość żąda konkretu
Czytaj także:
Czesław Niemen śpiewa o Bogu i różańcu. Posłuchaj!