separateurCreated with Sketch.

Staruszek samotnie siedzi nad morzem. „Prawdziwa miłość nie umiera”

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 17.07.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Giuseppe mieszka w jednym z włoskich miasteczek. I pewnie do tej pory pozostawałby anonimowy – gdyby nie to zdjęcie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Giuseppe mieszka w jednym z włoskich miasteczek. I pewnie do tej pory pozostawałby anonimowy – gdyby nie to zdjęcie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Na Facebooku opublikował je Giorgio Moffa, właściciel restauracji w miasteczku Gaeta. Trudno się dziwić, że zachwycił go widok starszego pana, który z czułością ustawia zdjęcie nad brzegiem morza. Jest na nim jego zmarła przed siedmioma laty żona.

Nie znam tej wspaniałej osoby, ale po prostu wiem, że jego miłość była zdecydowanie wielką miłością. Widziałem, jak płakał. Myślę, że takich ludzi już nie ma. Ściskam cię mocno, drogi przyjacielu, jesteś wspaniałym człowiekiem – czytamy pod zdjęciem.

Dziś już wiadomo, że mężczyzna ma na imię Giuseppe i niegdyś często odwiedzał pobliską plażę razem z ukochaną żoną. Oboje byli dla siebie pierwszą miłością i kochali się ponad wszystko.

Zdjęcie podbiło serca tysięcy internautów, którzy piszą:

To jest najpiękniejszy obrazek, jaki widziałem w swoim 43-letnim życiu.

Prawdziwy mężczyzna. Takich już nie ma.

Oby każdy miał szczęście tak kochać.

Prawdziwa miłość nigdy nie umiera.

 


KANAPA DO CZYTANIA KSIĄŻEK
Czytaj także:
Od 15 lat ukradkiem czytała. Hipermarket zrobił jej niespodziankę



Czytaj także:
Miłość aż po grób. Na tym zdjęciu 100-latek żegna się ze swoją 96-letnią żoną


81 ROCZNICA ŚLUBU
Czytaj także:
Niedawno świętowali 85-lecie małżeństwa. Co radzą innym parom?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!