separateurCreated with Sketch.

Co cię nie zabije, to… cię nie zabije

KOBIETA Z KWIATEM
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Unikaj tego, co złe. Unikaj sytuacji, w których jest duże prawdopodobieństwo, że zostaniesz skrzywdzony. Postępuj rozważnie i rozwijaj swój potencjał, tworząc bezpieczne dla siebie środowisko.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Ludzkie życie w Lesie “Szast”

W Puszczy Piskiej jest specjalny obszar zwany Lasem Ochronnym „Szast”. Powstał on po tym, jak w 2002 r. przetoczył się tam huragan. Leśnicy sprzątając szkody, postanowili zostawić fragment zniszczonego lasu (ok. 475 ha) – nic w nim nie sprzątać i nie sadzić. Miał to być eksperyment, dzięki któremu można zaobserwować, jak las naturalnie się odradza.

W Lesie „Szast” byłam w zeszłym roku. Zrobił na mnie ogromne wrażenie. Część drzew stoi tam prosto i dumnie, bo huragan ich nie złamał. Inne leżą powalone i powoli próchnieją. Są też takie, które zostały przygniecione przez wiatr do ziemi i nigdy się nie podniosły. Żyją, ale są mocno pochylone.

Te trzy rodzaje drzew są dla mnie doskonałą metaforą tego, jak my – ludzie – reagujemy na spotykające nas nieszczęścia, tragedie, zło.

Utarło się mówić, że co cię nie zabije, to cię wzmocni. Zgodnie z tą maksymą wszystkie trudności mogą pomóc ci się zahartować, stać się lepszym. Spotykam czasem ludzi wypowiadających te słowa jako usprawiedliwienie podejmowania coraz to nowych, ryzykownych działań. Pamiętam szczególnie jednego mężczyznę, który tłumaczył, że im więcej teraz dostanie ciosów, tym silniejszy z nich powstanie, dlatego zdarzało się, że sam prowokował takie sytuacje.  

Czasem tak bywa, że trudności pomagają wzrastać. Ale muszą być one dostosowane do twojej wytrzymałości, doświadczenia, kondycji psychicznej. Zbyt dużo nieszczęść w twoim życiu może skończyć się poważną chorobą lub załamaniem psychicznym (więcej o tym możesz przeczytać tu).


KOBIETA LATEM
Czytaj także:
Zrób detoks duszy i umysłu – i odetchnij głębiej!

 

Jak podnieść się z tragedii?

Pomyśl o pokoleniu ludzi, którzy przeżyli wojnę. Niektórzy z nich otrząsnęli się z okropnych wspomnień i umieli żyć dalej, budując satysfakcjonujące dla nich życie. Są oni jak te dumnie stojące sosny, które widziałam w Lesie „Szast”. Ostały się, bo pewnie miały mocne korzenie i zdrowy pień. Były silne. Miały szczęście. Zakładam, że huragan jakoś na nie wpłynął, ale na zewnątrz nic takiego nie widać. Podobnie oni, będąc silnymi psychicznie, pewnymi siebie i swojej siły jednostkami, nawet w obliczu życiowych tragedii mieli szansę się ostać. Wojenne wydarzenia na pewno na nich wpłynęły, ale nie złamały ich, ani nie przygniotły. Podnieśli się i dalej umieli budować swoje życie tak, aby czerpać z niego satysfakcję.

Inni z tego pokolenia załamali się. Nie byli w stanie wrócić do normalnego życia. Byli jak połamane drzewa z Lasu „Szast”. Oni często w bezradności i bierności dożywali swoich dni. Żyli przeszłością, której nie umieli zostawić za sobą. Dlaczego tak było? Najprawdopodobniej doświadczenie zła było dla nich za mocne. Przerosło ich i nigdy po nim się nie podnieśli.

Jest też trzecia grupa, ci, których wydarzenia przygniotły, ale nie złamały. W Lesie „Szast” widziałam takie sosny. Był to bardzo dziwny, nienaturalny widok. Drzewa te rosły równolegle do ziemi, czasem jedynie ich czubek zwracał się ku niebu. Zetknięcie z silnym wiatrem tak je nadwyrężyło, że nie były w stanie się wyprostować. One rosły dalej, ale nie osiągnęły pełni swojego potencjału. Podobnie jest z częścią ludzi, którzy przeżyli wojnę. Ona ich nie złamała, ale wywarła na nich silne piętno. W czasach pokoju potrafili jakoś funkcjonować, ale doświadczenie zła spowodowało, że nie byli w stanie rozwinąć pełni swojego potencjału.



Czytaj także:
Jesteś smutny, rozdrażniony? Sprawdź, czy potrzebujesz diety informacyjnej

 

Unikaj zła

Żyjesz teraz w czasie pokoju, ale również ciebie mogą dotykać większe lub mniejsze życiowe huragany. Utrata pracy, zdrada przyjaciela, niesłuszne oskarżenie, zawód miłosny, śmierć kogoś bliskiego, bycie świadkiem lub ofiarą przestępstwa, popadnięcie w uzależnienie, wpadnięcie w spiralę długów… Na część z nich nie masz wpływu i nie masz możliwości ich uniknąć. Ale część trudności spotyka cię na własne życzenie, z powodu twojej niefrasobliwości, braku przygotowania czy wchodzenia w sytuacje obarczone dużym ryzykiem.

Nie wierzę w stwierdzenie, że co cię nie zabije, to cię wzmocni. Dla mnie bardziej prawdziwe jest stwierdzenie, że co cię nie zabije, to po prostu cię nie zabije, ale może zranić i złamać. Dlatego zachęcam, unikaj tego, co złe. Unikaj sytuacji, w których jest duże prawdopodobieństwo, że zostaniesz skrzywdzony. Postępuj rozważnie i rozwijaj swój potencjał, tworząc bezpieczne dla siebie środowisko.



Czytaj także:
10 dobrych nawyków, które uprzyjemnią codzienność

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!