Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern na spotkanie Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych przybyła ze swoją trzymiesięczną córeczką. „Ardern tworzy historie” – komentują zagraniczne media, nawiązując do tego... rodzinno-dyplomatycznego gestu.
Można rzec, że trzymiesięczna Neve Te Aroha Ardern Gayford miała bardzo udany debiut na międzynarodowej scenie politycznej. Dziewczynka przybyła do ONZ na szczyt pokojowy im. Nelsona Mandeli.
Przed wejściem na salę plenarną została także zaopatrzona w specjalny identyfikator z danymi osobowymi. W rubryce funkcja pojawiło się sformułowanie „New Zealand First Baby” (pierwsze dziecko Nowej Zelandii).