Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 26/04/2024 |
Św. Anakleta
Aleteia logo
Aktualności
separateurCreated with Sketch.

Po przeczytaniu tego tekstu udasz się do okulisty. Jesteśmy pokoleniem okularników

NIEWIDOMI, NIEDOWIDZĄCY

Ryoji Iwata/Unsplash | CC0

Redakcja - 14.10.18

Ponad 250 mln ludzi na świecie cierpi z powodu zaburzenia widzenia, z czego aż 36 mln jest niewidomych – zatrważają dane Światowej Organizacji Zdrowia.

Eksperci przekonują, że przeszło 80 proc. przypadkom dałoby się zapobiec lub skutecznie je leczyć. Potrzebna jest jednak wczesna diagnoza.

Tylko wczesna diagnostyka jest w stanie uchronić nasz wzrok przed utratą. Pamiętajmy, że oczy pełnią jedną z najważniejszych ról w naszym organizmie. Są nie tylko aparatem do postrzegania rzeczywistości, oceny sytuacji zagrożenia, zebrania informacji, ale również umożliwiają nam podjęcie działania – alarmuje prof.Iwona Grabska Liberek, prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego cytowana przez Polską Agencję Prasową.

Profesor twierdzi, że przez okulistę powinny być badane już dzieci – obowiązkowo w wieku 4 lat.

Jeśli wówczas stwierdzi się wadę wzroku, to należy wzrok takiego młodego człowieka kontrolować co pół roku. Jeśli w wieku czterech lat nie stwierdzi się wady wzroku, to kolejne badanie okulistyczne powinno być wykonane przed rozpoczęciem nauki w szkole – wyjaśniała.

Gdy ukończymy 40 lat, powinniśmy badać wzrok przynajmniej raz na dwa lata. W przypadku, gdy jako dorośli znajdujemy się w grupie wysokiego ryzyka zachorowania na jaskrę, na badania okulistyczne trzeba wybrać się przynajmniej raz w roku.

Miliony ludzi nie widzi lub widzi źle

Światowa Organizacja Zdrowia przygotowała statystyki dotyczące różnych przyczyn zaburzenia widzenia (217 mln ludzi): I tak za 53 proc. wszystkich przypadków odpowiadają: nieskorygowane wady refrakcji, krótkowzroczność, dalekowzroczność i astygmatyzm, za 25 proc. niezoperowaną zaćmę, natomiast zwyrodnienie plamki żółtej związane z wiekiem (AMD) za 4 proc., za jaskrę – 2 proc., a retinopatię cukrzycową – 1 proc.

Całkowitą utratą widzenia dotkniętych jest z kolei 36 mln ludzi na świecie. Według WHO w 35 proc. winowajcą jest niezoperowana zaćma, w 21 proc. nieskorygowane wady refrakcji, a w 8 proc. jaskra.

To jednak nie koniec pesymistycznych informacji. Raport w „Lancet Global Health” wskazuje, że w sierpniu 2017 roku liczba niewidomych na całym świecie do połowy XXI wieku wzrośnie trzykrotnie – z 36 mln aż do 115 mln. Z kolei liczba osób z umiarkowanymi i poważnymi zaburzeniami widzenia poszybuje z 217 mln do 588 mln.

Prof. Grabska-Liberek przestrzega, że jesteśmy narażeni na wady wzroku bardziej niż kiedyś.

Obecne pokolenie jest pokoleniem okularników. Krótkowzroczność stała się epidemią naszych czasów, szczególnie u dzieci i młodzieży. Winne temu zjawisku jest przebywanie dzieci w większości czasu w sztucznym oświetleniu i praca z bliska zamiast zabawy na dworze – tłumaczy okulistka.

Połowa uczniów w Polsce z wadą wzroku

Zdaniem profesor w Polsce wadę wzroku ma już przeszło 50 proc. uczącej się młodzieży.

Jako wzór do naśladowania w powstrzymywaniu negatywnych tendencji lekarka podaje Tajwan. Co prawda, tam wadę wzroku ma aż 80 proc. dzieci, jednak ministerstwo edukacji stara się temu przeciwdziałać.

Postanowiło np. wprowadzić obowiązkowe lekcje na świeżym powietrzu, jak również przerwy w pracy z bliska. Zasadę nazwano 30-10 i jest bardzo prosta 30 minut pracy oraz 10 minut przerwy. Ponadto tajwańscy uczniowie spędzają każdego dnia 90 minut na świeżym powietrzu, co w skali całego tygodnia daje 11 godzin lekcyjnych.

Okulary z kiosku lub marketu

Spośród osób, które mają umiarkowane, bądź ciężkie problemy ze wzrokiem oraz ślepotę, 80 proc. to osoby w wieku 50 lat i starsze.

Co drugi dorosły Polak nosi okulary, a co czwarty ma problem z przeczytaniem gazety, jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Dużo więcej niż w przeszłości mamy do czynienia z pacjentami z zaćmą. Głównie z powodu zanieczyszczenia środowiska oraz nieodpowiedniej diety (spożywanie przetworzonego jedzenia), a także ogólnego starzenia się społeczeństwa.

Podobnie jest z jaskrą, która nazywana jest „cichą złodziejką wzroku”. Często wykrywana jest w zaawansowanym stadium, kiedy to poczyniła nieodwracalne zmiany, których – w przeciwieństwie do zaćmy – nie można cofnąć. W tym przypadku nie ma szans na regenerację nerwu wzrokowego.

Prof. Grabska-Liberek ubolewa nad tym, że Polacy często zwlekają z udaniem się do specjalisty. Badania pokazują, że aż jedna trzecia Polaków nigdy nie była u okulisty!

Zamiast tego często posiłkujemy się okularami, które kupić można w osiedlowych sklepach czy kioskach. Profesor alarmuje, że stosowanie takich „gotowców” może być bardzo szkodliwe.

Kiedy wybrać się do okulisty?

Jakie symptomy powinny nas zaniepokoić i skłonić do wizyty u okulisty? Zamazywanie się obrazu (zwłaszcza po pracy), ból oczu i skroni, a także choroby występujące w rodzinie.

Prof. Grabska-Liberek zachęca, by dbać o oczy codziennie.

Aby zadbać o nasz wzrok ważna jest tzw. higiena wzroku. Przy pracy z bliska, istotne jest robienie przerw i zmiana dystansu patrzenia. Warto co 30 min oderwać wzrok od komputera czy dokumentów i spojrzeć w dal np. przez okno

Okulistka przypomina także, że zdrowiu oczu sprzyja również przebywanie na otwartej przestrzeni. W słoneczne dni – niezależnie od pory roku – warto zabezpieczyć oczy okularami przeciwsłonecznymi z filtrem, które chronią przed UV. W przypadku dzieci lepszym pomysłem jest czapka z daszkiem.

Źródło: PAP

Tags:
zdrowie
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail