W wielu krajach w dowód uznania dla osób pracujących w szkolnictwie obchodzi się Dzień Edukacji Narodowej. W Polsce wypada on na 14 października, w ojczyźnie kardynała Bergoglio natomiast ponad miesiąc wcześniej, dokładnie 11 września. To nieprzypadkowa data, gdyż tego dnia 1874 roku zmarł Domingo Faustino Sarmiento, jeden z prezydentów Argentyny, który poprzez swoją działalność przyczynił się do podwyższenia poziomu alfabetyzacji i upowszechnienia edukacji. Celem, jaki mu przyświecał, było odpowiednia formacja społeczeństwa zdolnego do aktywnego udziału w rozwoju państwa.
Obecnie, po 150 latach, nauczyciele muszą stawić czoła nowym, często jeszcze liczniejszym wyzwaniom. W Argentynie zawód nauczyciela zdecydowanie nie należy do tych najlepiej opłacanych. Według rankingu prowadzonego przez OECD (Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) obejmującego 39 krajów, Argentyna plasuje się na 34 miejscu pod względem wysokości pensji nauczycielskich, czyli znacznie poniżej średniej.
Nawet w porównaniu do innych profesji na terenie Argentyny, wynagrodzenia dla nauczycieli sytuują się poniżej średniej krajowej w sektorze prywatnym. Przy założeniu, że nauczyciel pracuje tylko na 1 etat, a drugi przeznacza na samokształcenie, przygotowywanie zajęć i poprawianie prac, z trudem wystarcza mu środków na utrzymanie. Zwykło się powtarzać, iż z kryzysów wychodzi się poprzez edukację, nauczyciele jednak swój zapał do pracy opierają raczej na głosie osobistego powołania niż na gratyfikacji finansowej czy choćby uznaniu ze strony społeczeństwa.
Specjalnie dla pracujących w szkole przedstawiamy kilka refleksji kardynała Bergoglio, które, jak ufamy, dodadzą im otuchy w codziennej pracy i zapadną głęboko w serce. Oto rady papieża dla nauczycieli:
Dziś świętujemy...