Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 26/04/2024 |
Św. Anakleta
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Czy ludzie dokoła i Jezus rozpoznają, żeśmy Jego uczniami? Życzenia na Wielkanoc 2019

JESUS CHRIST

Robert Zünd

Konrad Sawicki - 20.04.19

I tego właśnie, drodzy Czytelnicy Aletei, Wam życzę – rozpoznania Jezusa, który naprawdę kroczy z Wami przez życie, doświadczenia Jego obecności w Waszej codzienności: nie tylko w Niedzielę Zmartwychwstania, ale też w poniedziałek, wtorek, środę… każdego, szarego dnia roku.

Dlaczego tak hucznie świętujemy te wiosenne dni? Bośmy przecież chrześcijanie, uczennice i uczniowie Jezusa z Nazaretu – tego, który za nas cierpiał, umarł na krzyżu i trzeciego dnia powstał z martwych. Prawda, tak przynajmniej o sobie mniemamy. Ale czy inni dokoła nas i przede wszystkim czy On, nasz Mistrz, mają podobne o nas zdanie? Czy bez pytania rozpoznają w nas prawdziwych naśladowców Chrystusa?

Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali (J 13, 34-35).

Przeczytajmy te zdania po trzykroć. Czymś wspaniałym jest poczucie dumy z tego, że naśladuję Jezusa, przez chrzest włączony jestem w niezwykłe misterium chrześcijaństwa, a poprzez życie modlitwą oraz sakramentami mogę owocować, wypuszczać piękne i pachnące kwiaty, jak owocowe drzewa kwitnące wokół nas. To stąd czerpię życiodajne soki do tego, by służyć ludziom, tym bliskim w rodzinie i tym najbardziej potrzebującym.

Ale rozejrzyjmy się wokół siebie po naszej rodzinie, miejscu pracy, okolicy, naszym mieście i ojczyźnie. Spójrzmy na nastroje społeczne i zajrzyjmy do mediów. A zaraz potem wróćmy do słów Jezusa: „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”.

To Jezusowe „jeśli” może się okazać bolesne. No bo odwróćmy tę myśl: jeżeli my, polscy katolicy i wszyscy polscy chrześcijanie nie miłujemy się wystarczająco, to by oznaczało, że nikt dokoła wcale w nas chrześcijan nie rozpozna, że wcale nie zobaczą w nas uczniów Jezusa. Jeśli więc nie będziemy dla świata świadectwem, to czym właściwie? Może zgorszeniem?

Ale szczęśliwie przychodzą te niezwykłe święta Wielkiej Nocy poprzedzone przejmującym doświadczeniem Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku i Wielkiej Soboty. Jezus na naszych oczach w liturgii „ponownie” cierpi i umiera – jakby chciał nam powiedzieć: Jeszcze nie zrozumieliście? To pokażę Wam jeszcze raz, o co tak naprawdę w chrześcijaństwie chodzi. I „ponownie” zstępuje do otchłani, by wyciągnąć za kołnierz nie tylko Adama i Ewę, ale nas wszystkich, niejako awansem – i Ciebie, i mnie.

A ponieważ jesteśmy chrześcijanami, czyli ludźmi nadziei, to nie tracimy cierpliwości, że może kiedyś, za którymś razem, za którąś Wielkanocą (a może już dziś?) w końcu otworzą nam się oczy, jak uczniom podążającym do Emaus i pojmiemy: Aha! Bo przecież – teoretycznie wszyscy to wiemy – to „Aha!” może się zrodzić tylko i wyłącznie z prawdziwego spotkania z Jezusem, który – nierozpoznany – nieustannie jest z nami w drodze (jak z uczniami w drodze do Emaus).

I tego właśnie, drodzy Czytelnicy Aletei, Wam życzę – rozpoznania Jezusa, który naprawdę kroczy z Wami przez życie, doświadczenia Jego obecności w Waszej codzienności: nie tylko w Niedzielę Zmartwychwstania, ale też w poniedziałek, wtorek, środę… każdego, szarego dnia roku.

Oby ta Jego obecność Was przemieniała, rodziła w Was nowego człowieka, stwarzała ludzi Wielkiej Nocy – czyli prawdziwych chrześcijan, którzy faktycznie się miłują. Życzę i Wam, i sobie, żeby nikt dokoła nie miał wątpliwości, żeśmy Jezusowi, żeśmy prawdziwi i dumni chrześcijanie, których znakiem rozpoznawczym jest wzajemna miłość.

Konrad Sawicki, zastępca redaktor naczelnej wraz z redaktorami portalu Aleteia.pl

Tags:
triduum paschalneWielkanoc
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail