separateurCreated with Sketch.

„Boże, jeżeli taka jest wola Twoja: wybaw mnie z niewoli!”. Modlitewnik z Dachau

MODLITEWNIK Z DACHAU
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karolina Berka - 03.07.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Kapliczki ulepione z chleba, różańce uplecione ze sznurka czy modlitwy zapisane na skrawkach papieru – to szczególne pamiątki, które podtrzymywały wiarę i nadzieję w więźniach obozów koncentracyjnych. Jedną z nich jest ręcznie spisany modlitewnik z obozu w Dachau. Poznajcie jego historię.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Kapliczki ulepione z chleba, różańce uplecione ze sznurka czy modlitwy zapisane na skrawkach papieru – to szczególne pamiątki, które podtrzymywały wiarę i nadzieję w więźniach obozów koncentracyjnych. Jedną z nich jest ręcznie spisany modlitewnik z obozu w Dachau. Poznajcie jego historię.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Modlitwa ojca

Na pierwszej stronie znajdujemy modlitwę „Anioł Pański”. Jak sugeruje sam autor Aleksander Zamoyski, do odmówienia „rano, w południe i wieczorem”. Kolejne strony zapełnione są starannie wypisanym tekstem modlitwy “Pod Twoją obronę”, a następnie osobistą modlitwą za żonę i dzieci, która jest świadectwem wielkiej wiary Aleksandra i może być dla ojców przykładem błogosławieństwa swojej rodziny:

[pisownia i interpunkcja oryginalne]

  • Otocz płaszczem Twej opieki N.P.M. (Najświętsza Panno Maryjo) Jadziunie, Adasia, Mikke, Jędrka, mnie i całą Kozłóweczkę wraz z domownikami i pracownikami. Amen.
  • Nawiedź proszę Cię Panie Boże Kozłóweczkę a także i inne miejsca możliwego pobytu czy to Jadziuni, czy Adasia, czy Miki czy Jedrka i wszelkie zasadzki npla (nieprzyjaciela) odrzuć od nich daleko.

Aniołowie Twoji, niech z nimi mieszkają i przebywają i niech ich strzegą w pokoju, a Błogosławieństwo Twoje niechaj zawsze będzie nad niemi. – Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego i w Imię Jego, Amen.

Uświęcenie dnia

Poza trzykrotnym odmówieniem modlitwy “Anioł Pański”, w modlitewniku Zamoyskiego zapisany jest pacierz. Jego słowa odnoszą się do modlitewnej łączności z ofiarą mszy świętej oraz modlitwą różańcową w rodzinnej Kozłówce oraz na Jasnej Górze – miejscu ważnym dla Aleksandra osobiście, ponieważ tam brał ślub. W osobistych słowach autor prosi o łaskę wyzwolenia oraz o zdrowie, chleb, błogosławieństwo i Bożą opiekę, a także o oddalenie wszelkich niebezpieczeństw, „zmartwień, trosk, utrapień, kłopotów, popędu do grzechu”.

 

Wyryte w sercu

W obozowym modlitewniku znalazły się zarówno spontanicznie stworzone modlitwy przez Aleksandra Zamoyskiego, listy osób, za które się modlił, ale także modlitwy spisane z pamięci, jak na przykład Litania do Najświętszej Maryi Panny. Znajdziemy w niej wezwania niespotykane w dzisiejszej wersji Litanii loretańskiej:

Naczynie poważne,
Naczynie duchowne,
Naczynie Łaski Bożej pełne,
Naczynie Szczególnego Nabożeństwa godne,
Różo Jerychońska,
Lilio biała,
Panno najmiłosierniejsza,
Matko Boża Częstochowska… Ostrobramska, Jazłowiecka, z Lourdes.

 

Aleksander Leszek Zamoyski

Autorem modlitewnika jest Aleksander Leszek Zamoyski, ostatni właściciel pałacu Zamoyskich w Kozłówce, gdzie dziś mieści się muzeum rodziny, przechowujące cenną pamiątkę. Aleksander przez wiele lat rozwijał karierę wojskową, służąc m.in. w oddziale Armii Polskiej pod dowództwem generała Józefa Hallera, utworzonej w 1918 r. we Francji, a także pracując jako adiutant Ministra Spraw Wojskowych Władysława Sikorskiego. Jego kariera skończyła się w 1929 r., kiedy na własne życzenie został przeniesiony do cywila.

Osiadłszy wraz z żoną i trójką dzieci w rodzinnym pałacu w Kozłówce, pełnił tam funkcję administratora. Jak czytamy na stronie Muzeum Zamoyskich, jego uposażenie wynosiło 500 zł miesięcznie, co było niemal dwukrotnością ówczesnych średnich zarobków pracownika umysłowego.

Kiedy wybuchła wojna, uciekający przed zbliżającym się frontem, zarówno mieszkańcy Wielkopolski, jak i Kresów Wschodnich znajdowali schronienie w posiadłości Kozłówka. Aleksander został pojmany w maju 1941 roku pod zarzutem prowadzenia działań konspiracyjnych. Najpierw przebywał w obozie koncentracyjnym w Auschwitz.

Na tytułowej stronie modlitewnika widnieje data „Maj R.P. (Roku Pańskiego) 1942”. Modlitewnik służył Aleksandrowi aż do 1945 r., kiedy po wyzwoleniu obozu przyłączył się do oddziałów generała Andersa, stacjonujących we Włoszech.


DZIECI W AUSCHWITZ
Czytaj także:
Pojechała do Auschwitz, bo chciała być przy mężu i dzieciach



Czytaj także:
Pokuta, która przekracza granice. Niemiecki ksiądz wybrał Polskę i życie obok Auschwitz

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!