separateurCreated with Sketch.

Raper Tomasz „Hiob” Karenko o stracie dziecka i odkrywaniu Boga na nowo

Raper Tomasz „Hiob” Karenko
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 09.08.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Jak to się stało, że po wielkim życiowym kryzysie Tomasz Karenko odkrył na nowo Pana Boga?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Byłem jak pies zerwany ze smyczy. Hulaj duszo, piekła nie ma – wspomina swoją młodość Tomasz „Hiob” Karenko.

W 2010 roku razem z żoną straciliśmy dziecko i tak zaczęła się moja trudna, hiobowa droga. (…) Wtedy totalnie zawiodłem się na Panu Bogu.

 

Jak to się stało, że po wielkim życiowym kryzysie Tomasz Karenko odkrył na nowo Pana Boga? Cała rozmowa ze znanym raperem jutro w programie „Studio Raban”, o 8.50 w TVP1.


TAU
Czytaj także:
Jezus Chrystus wzorem prawdziwego faceta. Tau opowiada o swoim nawróceniu


PIOTR POISON PLICHTA
Czytaj także:
Raper Poison – kiedyś bił się, bo bardzo cierpiał. Dziś bije się o Niebo

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!