separateurCreated with Sketch.

U kobiety stwierdzono śmierć mózgu. Teraz po 117 dniach na świat przyszło jej dziecko

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 04.09.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

W Czechach na świat przyszła dziewczynka, której mama przez 117 dni była sztucznie utrzymywana przy życiu. U kobiety stwierdzono śmierć pnia mózgu, gdy była w 15. tygodniu ciąży. Przypadek z Brna może być najdłuższą udaną próbą utrzymania ciąży u pacjentki ze śmiercią mózgową.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

27-latka trafiła do szpitala w Brnie 21 kwietnia 2019 roku z ciężkim udarem. Przetransportowano ją tam drogą powietrzną. Początkowo ratownikom udało się utrzymać aktywność oddechową. Badanie tomografem komputerowym głowy wykazało, że wystąpiło duże krwawienie w lewej półkuli mózgowej. Tego samego dnia około 16:00 zanikła spontaniczna aktywność oddechowa, a kliniczne badanie neurologiczne potwierdziło śmierć mózgu.

 

Lekarze postanowili jednak walczyć o życie jej 15-tygodniowego dziecka, które nosiła pod sercem.

Wprowadzono kompleksową długoterminową opiekę resuscytacyjną, która zwykle obejmuje opiekę kardiologiczną, czynność płuc i nerek. Integralną częścią był maksymalny wysiłek w celu utrzymania integralności powierzchni skóry i zapobiegania powikłaniom zakaźnym. Szczególną uwagę zwrócono na odżywianie, aby zapewnić nie tylko potrzeby energetyczne matki, ale przede wszystkim optymalny wzrost i rozwój płodu – czytamy na stronie Szpitala Uniwersyteckiego w Brnie. 

Lekarze i pozostali pracownicy medyczni nie tylko kontrolowali dotlenienie kobiety, przepływ jej krwi oraz gospodarkę hormonalną, ale też poruszali jej nogami, symulując ruchy wykonywane podczas spacerów.

W czerwcu płód ważył 980 g, ale lekarze mieli nadzieję, że jeszcze się rozwinie. Nie zawiedli się – podczas badań przeprowadzonych w połowie lipca okazało się, że dziewczynka waży już 1500 g. Ostatecznie miesiąc później lekarze w 34. tygodniu ciąży postanowili rozwiązać ciążę poprzez cesarskie cięcie. Dziewczynka urodziła się zdrowa, ważąc 2130 g i mierząc 42 cm.

Po porodzie kobietę odłączono od aparatury podtrzymującej życie.

Sprawa jest rzadka i bez wątpienia przejdzie do historii medycyny czeskiej i światowej. Jednocześnie potwierdza ogromną moc początku życia ludzkiego i ogromną moc ciała matki, która dzięki pomocy lekarzy i pielęgniarek zdołała poradzić sobie i dać dziecku wspaniałe życie pomimo śmierci własnego mózgu – czytamy na stronie brneńskiego szpitala.

Dziewczynką zajmie się jej ojciec.

Źródło: fnbrno.cz, Reuters, TVN24


KOBIETA W SZPITALU
Czytaj także:
W śpiączce urodziła synka. Teraz razem uczą się samodzielności


KLINIKA BUDZIK
Czytaj także:
W klinice Budzik wybudzono 50. osobę. „To były cuda”

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.