separateurCreated with Sketch.

Muniek Staszczyk wraca do zdrowia po wylewie. „Dziękuję Bogu za to, że żyję”

MUNIEK STASZCZYK
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 12.09.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Muniek Staszczyk w lipcu z powodu wylewu trafił do szpitala. Obecnie przechodzi rehabilitację. Z tego powodu odwołany został najbliższy koncert T. Love. „Dziękuję Bogu za to, że żyję” – pisał niedawno artysta.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W lipcu podczas pobytu w Londynie Muniek Staszczyk trafił do szpitala. Z tego powodu odwołane zostały koncerty T. Love. Media poinformowały, że muzyk przeszedł wylew. Jeszcze podczas pobytu w szpitalu artysta pisał na oficjalnej stronie kapeli: „Dziś dziękuję Bogu za to, że żyję”.

 

Muniek Staszczyk: Do grania koncertów zamierzam wrócić w przyszłym roku

Choć Staszczyk wraca do zdrowia, to jednak nie pojawi się szybko na scenie. Właśnie pojawiła się informacja o odwołaniu listopadowego koncertu T. Love w warszawskiej Stodole.

Drodzy, miałem nadzieję, że do 30 listopada będę już w pełnej formie – jednak rehabilitacja w tym przypadku wymaga więcej czasu. Dlatego wspólnie z managementem zdecydowaliśmy o odwołaniu premierowego koncertu mojej solowej płyty w klub Stodoła w Warszawie. Informacje dotyczące zwrotu płatności za bilety znajdziecie na stronie internetowej klubu. Przepraszam Was za wszelkie związane z tym niedogodności. Do grania koncertów zamierzam wrócić w przyszłym roku, wtedy ustalimy nową datę koncertu w klub Stodoła. Aktualnie skupiamy się na finalizacji produkcji muzycznej płyty, na miksach pod okiem Piotrka „Emade” Waglewskiego oraz oprawie graficznej albumu. Okładkę zaprezentujemy Wam już wkrótce. Premiera płyty „Syn miasta” odbędzie się zgodnie z planem, czyli 18.10.2019 r.

– czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na oficjalnym fanpage’u T. Love na Facebooku.

 

Muniek Staszczyk: Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych

Muniek Staszczyk od dawna otwarcie mówi o swojej relacji z Bogiem. W wywiadzie udzielonym Aletei przyznawał, że od Boga dostał „więcej profitów niż od całego tego rockowego hedonizmu”.

Przede wszystkim większy spokój, harmonię w działaniu, odpowiedzi na wiele pytań, uproszczenie wielu rzeczy, które wydają ci się niemożliwe. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.

Z Nim masz większe poczucie sensu. On pomaga w relacjach międzyludzkich, wyprostowuje je albo pomaga się uwolnić od toksycznych powiązań. Relacja z Bogiem daje taką czystą, prostą radość. W dzisiejszym, rzekomo bardzo wyzwolonym, a tak naprawdę mega zniewolonym świecie, to jest bardzo ciekawa podróż, pełna zakrętów i zaskakujących rozwiązań

– mówił lider T. Love.

[protected-iframe id=”dd04e6b446de0ff0f4fec02d7d2183ee-111509813-106544883″ info=”https://www.facebook.com/plugins/post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2FTLovePage%2Fposts%2F10156740628614779&width=500″ width=”500″ height=”631″ frameborder=”0″ style=”border:none;overflow:hidden” scrolling=”no”]

*Kultura.onet.pl, Facebook.com, Aleteia.pl


JAN STASZCZYK
Czytaj także:
Jan Staszczyk: Bóg uchylił mi rąbka tajemnicy



Czytaj także:
Nie wiem, dokąd pójść. Co dalej z zespołem T.Love?


MICHAŁ MISIEK KOTERSKI
Czytaj także:
Michał Koterski: Bóg zawsze był blisko mnie, tylko ja byłem daleko od niego [nasz wywiad]

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!