Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 28/03/2024 |
Wielki Czwartek
Aleteia logo
Dobre historie
separateurCreated with Sketch.

Biegł w koszulce „Jesus Saves”. Życie uratował mu… Jesus

JESUS SAVES

@PioneerPress/Twitter

Redakcja - 25.10.19

25-letni Tyler Moon startował w biegu na 16 km w St. Paul. Poprosił organizatorów, by zamiast imienia i nazwiska nad jego numerem startowym na koszulce znalazło się hasło „Jesus Saves” (Jezus ratuje). Kiedy doznał ataku serca, pomógł mu m.in. pielęgniarz o imieniu Jesus.
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

Na pierwszej z dziesięciu mil (1,6 km) Tyler mijał rodziców i narzeczoną. „Podbiegł, przytulił mnie – wspomina Amy Greene, która w styczniu zostanie żoną biegacza. – Po prostu biegł i świetnie wyglądał”. Tak samo zapamiętała go przebiegającego siódmą milę.

Niestety, niedługo potem Tyler doznał częstoskurczu komorowego. Mężczyzna zrobił jeszcze tylko kilka kroków i upadł, uderzając twarzą o asfalt i łamiąc przy tym kilka kości. Jego serce na ok. 10 sekund przestało pompować krew.

„Byłem ok. 1,5 metra od niego – w StarTribune.com wspomina Dave Soucy, technik elektroradiolog z Regions Hospital w St. Paul. – Zobaczyłem, jak tuż obok się zachwiał, a potem, najpierw twarzą, uderzył w asfalt, bardzo mocno”. Mężczyzna natychmiast podbiegł do Tylera, przerażony jego zakrwawioną twarzą i agonalnym oddechem. Jak opowiada, zaraz dołączali do niego kolejni ratownicy. Słyszał z każdej strony: „jestem pielęgniarką, jestem ratownikiem!”.




Czytaj także:
Lider wyścigu zasłabł tuż przed metą. Co zrobił jego rywal?

Jedną z kilkunastu osób zaangażowanych w ratowanie Moona był Jesus „Jesse” Bueno, pielęgniarz anestezjologiczny, który pomaga w przeprowadzaniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej pacjentów. Doskonale wiedział, co robić.

Po kilkunastu minutach Tyler został zabrany do szpitala Regions Hospital, a ratownicy kończyli bieg, nie dowierzając, co się przed chwilą wydarzyło.

Moon dochodzi teraz do siebie. Jest wdzięczny wszystkim, którzy okazali mu pomoc.

„Amy i ja jesteśmy chrześcijanami. Chciałem, aby na mojej koszulce z numerem startowym znalazło się hasło wskazujące na Jezusa, które widzieliby przebiegający ludzie. Głosiło: Jezus Ratuje, co bardzo pasuje do tego, co wydarzyło się potem. Jesteśmy szczęśliwi, że Bóg zdziałał to w tym miejscu, gdzie byli ci wszyscy wspaniali ludzie” – mówił w rozmowie z Pioneer Press Moon.

Źródła: startribune.com, Pioneer Press Moon


GRANDPAGANG

Czytaj także:
Dziadek i wnuczek pobiegną razem w maratonie. Poznajcie szalony GrandpaGang!


MARY SHERTENLIEB AND HUSBAND

Czytaj także:
Jej maraton trwał 13 godzin. I choć dobiegła ostatnia, wygrała

Tags:
dobra historiapomocsport
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail