Na pewno nie byli królami. Nawet nie wiemy, ilu ich było. Ale nie to jest najważniejsze w tym niezwykłym wydarzeniu.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Przesłanie Ewangelii
Tak naprawdę nie wiemy, ilu ich było. Najwcześniejsze wizerunki z rzymskich katakumb ukazują cztery albo sześć postaci, choć tradycyjnie zwykło się przyjmować (zapewne w związku z liczbą przyniesionych przez nich darów), że było ich trzech.
Czytaj także:
Objawienie Pańskie: czego dary Trzech Króli uczą nas na temat modlitwy
Nie znamy też ich imion. Powszechnie przyjęte – Kacper, Melchior, Baltazar – to imiona przekazane przez średniowieczną tradycję. Z pewnością też, wbrew obiegowym opiniom, nie byli królami.
Kim więc byli? Niektórzy zapytają: czy w ogóle byli? Czy ich wizyta w betlejemskim domu miała taki przebieg, jak opisuje to Mateusz w swojej Ewangelii? Wbrew pozorom, odpowiedzi na te pytania nie są wcale najważniejsze. Najistotniejsze jest bowiem przesłanie, jakie niesie przedstawione w Ewangelii wydarzenie, a nie historyczna wiarygodność detali mateuszowego opisu.
Pogańscy astrologowie
Czytając Ewangelie, a w nich fragmenty mówiące o dzieciństwie Jezusa, nie możemy zapominać, że zrodziły się one w łonie pierwotnego Kościoła dla potrzeb przekazywania wiary i głoszenia Jezusa Chrystusa umarłego i zmartwychwstałego. Jak w tym kontekście interpretować relację o wizycie w Betlejem nieoczekiwanych, egzotycznych gości?
Ewangelia mówi o nich: magowie. To pokazuje kosmiczną wręcz przepaść, dzielącą przybywających ze Wschodu pogańskich astrologów – prawdopodobnie uczniów Zaratustry, perskich kapłanów, dysponujących tajemną wiedzą – i zakorzenionych w religijnych rytuałach judaizmu, pobożnych żydowskich małżonków, ze swym nowo narodzonym dzieckiem.
Odnaleźli Prawdę
Czy jednak scena, w której pogańscy magowie padają na twarz przed Niemowlakiem, tytułując Go Królem Żydów, z niezwykłą religijną intuicją, wyrażoną w przyniesionych darach, przeczuwając Kogoś tajemniczego i nieogarnionego, nie zwiastuje zasypania tej przepaści?
Jak w izajaszowym proroctwie adwentu, zapowiadającym wypełnienie dolin i zrównanie pagórków, by droga stała się równa i prosta… Czy nie to właśnie jest radosną nowiną obwieszczaną przez opowiadanie o mędrcach?
Drogą wytyczoną przez magów ze Wschodu pójdą inni. W Królu Żydów odnajdą już nie elitarnego Mesjasza jednego narodu, ale Syna Bożego i Zbawiciela świata. Pogańscy magowie wytrwale szukający Prawdy, odnaleźli ją dla nas.
Czytaj także:
Czy Trzech Króli naprawdę było trzech? I czy mieli na imię Kacper, Melchior i Baltazar?