Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Bracia urodzili się w 1980 roku w Kopenhadze, trzy miesiące przed planowanym terminem. Ważyli zaledwie po 1200 gramów. Jednemu z nich, Pederowi, podczas porodu zabrakło tlenu. To doprowadziło do porażenia mózgowego. Mężczyzna porusza się przez całe życie na wózku inwalidzkim.
Ich przygoda ze sportem zaczęła się zupełnie przypadkowo.
W 2008 roku Steen Mondrup natknął się na video Dicka Hoyta, emerytowanego amerykańskiego porucznika i jego syna Ricka, który także ma porażenie mózgowe, podobnie jak Peder. To dla jednego z braci było inspiracją, by podjąć decyzję o wspólnym starcie w maratonach.
Bracia Mondrupowie już niejednokrotnie brali w nich udział. Startowali także w triathlonie Ironman. Pokonali 3,8 km płynąc, 180 km jadąc na rowerze i 42,2 km biegiem. Ukończenie Ironmana jest trudne dla zdrowego, wysportowanego człowieka. A w tym przypadku Steen walczył, ciągnąc ze sobą swojego brata. Dzięki pokonaniu tego wyzwania Peder jest pierwszą osobą z porażeniem mózgowym, która ukończyła triathlon.
Nowa tożsamość i wolność od niepełnosprawności
Zaczęło się od telefonu. Steen zadzwonił do Pedera i zasugerował mu udział w półmaratonie, który odbywał się w jednej z miejscowości na północ od Kopenhagi. Peder zgodził się na propozycję swojego brata. Rywalizował wraz ze Steenem w zawodach, siedząc na wyścigowym wózku inwalidzkim. Kontrolowanie ciała podczas wyścigu było dla niego niezwykle trudne i wyczerpujące, ale dał radę.
Po ukończeniu maratonu Peder czuł dumę.
Steen sprawił, że jego bliźniak zaczął dostrzegać pozytywne rzeczy w życiu i już nie narzeka na trudności.
Okazuje się, że porażenie mózgowe Pedera nie przeszkadza panom w sportowych aktywnościach i ambicjach. Mają specjalnie przygotowany sprzęt, np. dzięki nietuzinkowej uprzęży Steen może ciągnąć nadmuchiwany kajak, w którym siedzi jego bliźniak.
Jeden jest nogami, a drugi głową
Bracia przez kolejne lata wyznaczali sobie nowe cele. Do tej pory bliźniacy ukończyli łącznie 40 wyścigów biegowych i triathlonowych, które odbywały się w całej Danii.
Jak sobie radzą? „Jestem nogami, a Peder głową” – tłumaczy Steen. To właśnie jego niepełnosprawny brat przypomina mu, gdy ten biegnie za szybko.
Sport jest dla nich sposobem na spędzanie wolnego czasu. Mężczyźni chcą również zainspirować innych, którzy być może ze względu na swoją niepełnosprawność wycofali się z życia.
Stworzyli specjalne stowarzyszenie
Bracia Mondrupowie kilka lat temu założyli stowarzyszenie o nazwie Team Tvilling. Dzięki tej organizacji osoby niepełnosprawne i ich bliscy mogą regularnie umawiać się na spotkania i wspólnie biegać. Do 2019 roku stowarzyszenie Steena i Pedera zgromadziło 500 działaczy w ośmiu oddziałach w Danii i jednym działającym w Norwegii.
Bracia wspólnie wzięli udział w KMD Ironman Copenhagen Challenge. Podczas triathlonu temperatura wody była tak niska, że Peder dostał drgawek. Udało się je jednak pokonać. Na trasie morderczego wyścigu dopingowała braci ich mama Else.
Źródła: runnersworld.com; denmark.dk