Pod koniec kwietnia co roku odbywa się wiosenny redyk, czyli uroczyste wyprowadzenie owiec na górskie hale. Każdego roku bacowie z całego Podhala zjeżdżają się do sanktuarium w Ludźmierzu na uroczyste błogosławieństwo, po którym otrzymują święcona wodę i tzw. sajty, czyli drewno z ogniska rozpalanego w Wigilię Paschalną. Od tych szczapek zapalana jest pierwsza watra (ognisko) w bacówce.
W tym roku, ze względu na panującą pandemię, zwyczaj ten przybrał inną formę, bez festynów i innych miejscowych atrakcji. Tradycyjne obrzędy bacowie przeprowadzali indywidualnie, miały one rodzinny charakter. Od kilku dni stada już znajdują się na łąkach, gdzie będą przebywać do końca września.
Czytaj także:
Królowa Tatr mieszka na Wiktorówkach! [zdjęcia]
Czytaj także:
10 kościołów na Podhalu, które warto zobaczyć [zdjęcia]
Dziś świętujemy...
