Był pionierem nowej, polskiej szkoły aktorskiej i wyprzedzał swoje czasy. Role kreował w sposób nowatorski. Było to powodem braku zrozumienia i akceptacji w środowisku aktorskim i wśród krytyków.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Słynny aktor należał bez wątpienia do grona przedwojennych amantów filmowych. Uwielbiany przez kobiety, pomimo trudnego charakteru był uważany za aktora, który potrafił bronić, współczuć i szanować człowieka, również wykreowanego przez siebie bohatera, nawet jeśli jego postawa moralna była niejednoznaczna.
W jego grze często pojawiał się wątek cierpienia. Nad wieloma rolami ze swojego repertuaru pracował długo, szlifował je, nadając charakterystyczny, pogłębiony rys psychologiczny. Na pewno nie były to papierkowe postaci, czy też jednoznacznie moralnie dobre lub złe osoby. Jaracz na zawsze zapisał się w historii polskiego teatru jako twórca i dyrektor znakomitego Teatru Ateneum oraz jako charakterystyczny aktor filmowy.
Wyprzedzał swoje czasy
Artysta urodził się 24 grudnia 1883 w Żukowicach Starych, szkołę podstawową skończył w Tarnowie, a gimnazjum w Bochni. Jaracz był absolwentem Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Swoją drogę teatralną rozpoczął w 1903 roku podejmując pracę w teatrach amatorskich. Oficjalny debiut to udział w sztuce „Karpaccy górale” w 1904 roku. Jaracz związany był ze środowiskiem teatralnym m.in. Krakowa i Łodzi, później zaczął grać w Warszawie.
Można powiedzieć, że był pionierem nowej, polskiej szkoły aktorskiej i wyprzedzał swoje czasy. Role kreował w sposób nowatorski. Było to powodem braku zrozumienia i akceptacji w środowisku aktorskim, również negatywnie przyjmowane przez publiczność i krytykę. Przebywając w Moskwie, aktor poznał metody pracy Stanisławskiego i miało to wielki wpływ na poglądy Jaracza na temat misji teatru i roli aktora.
W 1930 roku aktorowi udało się założyć słynny i działający do dzisiaj Teatr Ateneum, w którym mógł realizować własną wizję teatru i swoje marzenia. Aktor przeciwstawiał się komercji i płytkim sztukom teatralnym czy scenariuszom filmowym.
Aktorstwo to misja specjalna
Stefan Jaracz uważał, że bycie aktorem to zadanie do wypełnienia, że jest to życiowe powołanie i misja specjalna. Może dlatego był aktorem wszechstronnym, który potrafi uruchomić wszystkie środki artystycznego wyrazu, opierając się nie tylko na metodzie Stanisławskiego, ale też swojej własnej. Niestety aktor cierpiał na chorobę alkoholową, a także ciężką postać depresji, która prawie zakończyła się odebraniem sobie życia. Artysta zmagał się też z niedosłuchem. To wszystko powodowało, że zdarzało się mu zrywać spektakle i wdawać się w konflikty w swoim środowisku. Pomimo wszystkich trudności, Jaracz występował w wielu polskich filmach i sztukach teatralnych, praktycznie do rozpoczęcia wojny w 1939 roku.
Aktor w czasach wojny
Jaracz, tak jak wielu innych wybitnych aktorów, bardzo ciężko doświadczał skutków napaści Niemców. Niestety w czasie II wojny światowej został aresztowany przez Gestapo i uwięziony na Pawiaku, a później w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, skąd został uwolniony w 1941 ze względu na pogorszający się z dnia na dzień stan zdrowia, a także z powodu interwencji wielu zaprzyjaźnionych z aktorem osób.
Po odzyskaniu wolności, przeżywając jeszcze traumę obozową, Jaracz poświęcił się pisaniu artykułów i pamiętników. Aktor napisał także list adresowany do Związku Artystów Scen Polskich, który został później nazwany „Testamentem Jaracza”. Artysta opisuje w nim swoją postawę wobec sztuki aktorskiej i teatru. List ten został uznany później za swoisty manifest artystyczny.
Aktor z powodu więzienia i ciężkich warunków na Pawiaku, zapadł na gruźlicę i niestety nie wygrał walki z chorobą, umierając kilka miesięcy po zakończeniu wojny, w sierpniu 1945, w Otwocku. Stefan Jaracz na zawsze pozostanie wybitnym aktorem przedwojennego kina polskiego, kochany, za udział w takich filmach jak: „Obrona Częstochowy” (1913), „Bóg wojny” (1914) „Cud nad Wisłą” (1921), „Niewolnica miłości” (1921), „Iwonka” (1925), „Pan Tadeusz” (1928), „Uroda życia” (1930), „Księżna łowicka” (1932) czy „Jego wielka miłość z 1936 roku. Najpiękniejszą wizytówką Stefana Jaracza pozostają dla wielu wielbicieli jego niepowtarzalnego talentu kreacje u boku Jadwigi Smosarskiej, gdzie wizjoner X Muzy i piękna uśmiechnięta i pełna życia aktorka, przywołują cały przedwojenny świat kina polskiego.
Czytaj także:
Jadwiga Smosarska – przedwojenna królowa polskiej sceny, która odrzuciła Hollywood
Czytaj także:
Chciał przybliżyć skrawek nieba. Taki był Mieczysław Fogg