To wideo ukazało się niedawno. Przedstawia kulejącego psa, idącego obok swojego właściciela Russella Jonesa. Długonogi lurcher Bill był widziany przez przechodniów wraz z Jonesem, którego noga była w gipsie.
Chociaż moglibyśmy się mylić, sądząc, że obaj zostali ranni, wierny pies w rzeczywistości naśladował swojego właściciela. Jones ujawnił, że wydał 300 funtów na zbadanie Billa u weterynarza, a wyniki pokazały, że pies jest zupełnie zdrowy – po prostu okazał empatię swojemu właścicielowi.
Naukowcy z Uniwersytetu Wiedeńskiego znaleźli dowody sugerujące, że psy naśladują swoich właścicieli w tzw. „automatycznej imitacji”. Według raportu Daily Mail jest to spowodowane udomowieniem psa przez lata i procesem treningu rozwojowego.
Jednak każdy, kto ma szczęście posiadać psa, będzie wiedział, że prawdziwą przyczynę tego naśladowania można przypisać dobrej staromodnej miłości – lojalny pies, który okazuje szczerą troskę i więź z właścicielem w najlepszy możliwy sposób. I pomimo strat finansowych Jones bez wątpienia czuje się naprawdę wyróżniony sposobem, w jaki jego pies okazał swoją miłość.
Na szczęście od tamtej pory można było go zobaczyć, jak biegał na czworakach, ciesząc się życiem i czując się kochanym.

Czytaj także:
Pies najlepszym przyjacielem człowieka? Wzruszający przykład

Czytaj także:
Ludzki łańcuch. Zobaczcie wzruszającą akcję „przypadkowych” przechodniów