separateurCreated with Sketch.

Łódź pożegnała małego Evana. “Dzieli nas tylko czas… Dziękuję Bogu za te 10 lat z Tobą”

EVAN, GUZ MÓZGU
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 29.06.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W Łodzi odbył się pogrzeb Evana Gabriela Bogodo – 10-letniego chłopca, który zmarł na nowotwór mózgu. Przez 14 miesięcy grupa dzieci i ich rodziców łączyła się przez internet, by modlić się o jego uzdrowienie. Regularnie dołączały kolejne osoby.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jak informuje tygodnik „Niedziela”, liturgii pogrzebowej przewodniczył bp Ireneusz Pękalski, który odczytał także list od abpa Grzegorza Rysia zapewniającego o modlitwie za duszę śp. Evana oraz pogrążoną w żałobie rodzinę chłopca. Homilię wygłosił o. Maciej Plewka – redemptorysta, proboszcz parafii, do której należeli Bogodowie.

Podczas kazania kapłan opowiedział wiernym poruszającą historię życia Evana, który przyszedł na świat 19 grudnia 2010 r. Zwrócił uwagę na to, że daty jego narodzin i pogrzebu przypadają na konkretne wspomnienia w kalendarzu liturgicznym.

Narodziny dla życia ziemskiego mają miejsce, kiedy Zachariasz słyszy, że będzie ojcem Jana. A w dzień imienin Jana, żegnamy małego Evana, tutaj na ziemi. Jednak cieszymy się z jego narodzin dla Nieba! – mówił o. Plewka cytowany przez "Niedzielę".  

Evan chrzest przyjął 5 czerwca 2011 r. w kościele Wniebowzięcia NMP. Był aktywnym dzieckiem – rozwijał swoje pasje, rozpoczął naukę w szkole baletowej, śpiewał w chórze.  

Pierwsza Komunia Święta miała być 19 maja, ale dwa miesiące wcześniej przyszła diagnoza – glejak. Operacja, chemioterapia i Pierwsza Komunia Święta w małym gronie. I za to bardzo dziękuję dzieciom z pierwszej ławki, które przyszły w strojach komunijnych, by towarzyszyć Evanowi 9 czerwca, w dniu tak ważnym dla niego, w dniu Pierwszej Komunii Świętej.

Jak wyjaśnił proboszcz, to właśnie z tego wydarzenia pochodziło portretowe zdjęcie Evana, które położono na jego małej trumnie. Wrócił potem znów do momentu przyjęcia Pierwszej Komunii:

Co się działo w jego sercu, to ten uśmiech wszystko mówi! Nie prezenty, nie wielka uroczystość na sali, ale otwartość serca, że już w moim sercu jest Ten, który mnie pokochał! I ukształtował mnie w łonie mej matki – opisywał wydarzenie proboszcz parafii.

Jak relacjonował o. Plewka, wydawało się, że choroba jest już pokonana. Chłopiec wrócił do szkoły, do śpiewania w dziecięcej scholi parafialnej. Po raz pierwszy zaśpiewał samodzielnie psalm na mszy świętej. Pojechał na zimowisko w Kościelisku – także organizowane przez parafię. Jednak w marcu nastąpił nawrót choroby.

Wtedy nastąpiła mobilizacja modlitewna.

24 kwietnia 2020 roku – dokładnie 14 miesięcy temu – jak tak patrzymy to 14 występuje kilkukrotnie, a jest ona wielokrotnością siódemki, która jest liczbą doskonałą – rozpoczęliśmy wraz z dziećmi ze scholi i ich rodzicami, codzienną modlitwę Koronką do Miłosierdzia Bożego. Transmitowaną przez "teamsy" na żywo, zawsze o godzinie 20.00. Przez wakacje, rok szkolny, nie w czasie wolnym, gdy najbardziej pasuje. Ale tak, że trzeba było odłożyć codzienne prace i połączyć się przez internet, by modlić się o cud zgodny z wolą Bożą. O cud uzdrowienia. Jaka ta modlitwa była szczera! Jakże piękne jest, jak dwu-trzylatek mówi słowa: „Dla Jego bolesnej męki”.

Ksiądz dodał, że do modlitwy dołączali ludzie nie tylko przebywający w Łodzi, ale również ci, którzy wyjeżdżali na wakacje czy ferie.

Czasami łączyło się ponad 60 osób, nie licząc osób, które modliły się poza internetem, informując nas o tym. Jakże to piękne świadectwo wiary i jedności – mówił o. Plewka.

W lipcu 2020 r. do modlitwy dołączyli również patronkę – Anne-Gabrielle Caron. Dziewczynka urodziła się w 2002 r. i zmarła na nowotwór kości w wieku zaledwie 8 lat. Proces beatyfikacyjny Anne-Gabrielle rozpoczął się we wrześniu 2020 r.

Codziennie za jej pośrednictwem modliliśmy się o cud dla Evana. Potem dołączyły inne dzieci, które także chorują na nowotwory. Ta dziewczynka, będąc w szpitalu, powiedziała, że martwi się o dwie rzeczy: pierwsza – mama jest bardzo zmęczona, bo codziennie przychodzi do mnie do szpitala. I druga: Mamo, rozmawiałam z Panem Jezusem i chcę wziąć na siebie wszystkie cierpienia innych dzieci, które leżą ze mną w szpitalu, żeby im było lżej – opowiadał duchowny.

Kiedyś podobno mama Evana przepraszała go, że nie może mu pomóc i zrobić czegokolwiek, by go nie bolało. Na to chłopiec miał odpowiedzieć: „Mamo, ale ja jestem szczęśliwy!”

Na koniec o. Maciej Plewka w bardzo wzruszających słowach zwrócił się bezpośrednio do Evana:

Evan, dziękuję za Twoją radość, za uśmiech, za codzienne znoszenie cierpienia bez narzekania. Dziękuję za to, że zjednoczyłeś nas na modlitwie przez te 14 miesięcy, a nawet dłużej. Dziękuję za to, że Ty, jak w to wierzę, nam podsunąłeś kolejne dzieci, które objęliśmy modlitwą. Dziękuję za nawrócenia, o których już słyszeliśmy, ale także za takie, które dzięki Tobie już się dokonały. Wierzę, że orędujesz za nami. I przygarniasz nas, byśmy kiedyś mogli, razem z Tobą „chodzić po zielonych pastwiskach”. Pewnie już byłeś w Nowym Jorku, bo to było Twoje marzenie. Wspieraj nas i bądź naszym patronem. Trójco Przenajświętsza przez serce Niepokalanej Maryi, dziękujemy Ci za Evana. Za wszystko czego dokonałeś w Jego krótkim życiu! – zakończył duchowny.

Oprawa mszy świętej została przygotowana przez dzieci i rodziców ze scholi, w której śpiewał Evan.

Wzruszające słowa pożegnania na swoim koncie na Facebooku napisała również mama Evana – Joanna Bogodo:

Wielkie mi uczyniłeś pustki w domu moim, mój drogi Evanku tym zniknięciem swoim.
Kocham, tęsknię, do zobaczenia w niebie, Synku. Teraz będziesz tańczył z aniołami i śpiewał w ich chórze. Dzieli nas tylko czas... Dziękuję Bogu za te 10 lat z Tobą. Jesteś najlepszym prezentem jaki w życiu dostałam. Zawsze będziesz naszym Małym Królem.
Twoja najlepsza mama na świecie. PS Szykuj się na podróż do Nowego Jorku kochany. Bardzo tęsknię.

Źródło: Niedziela

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!