separateurCreated with Sketch.

Skradziona relikwia św. Jana Pawła II, pobity ksiądz, sprofanowana hostia. Kolejny tydzień pod znakiem ataków na katolickie obiekty kultu

Sprofanowane tabernakulum.

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - 19.01.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Minione dni przyniosły szereg aktów agresji wobec chrześcijan i katolickich świątyń w wielu krajach Europy i świata.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Wśród nich szczególną boleścią napełniają profanacja Najświętszego Sakramentu oraz kradzież relikwii św. Jana Pawła II, jakie miały miejsce we Francji.

1Francja: skradziona relikwia, sprofanowany Najświętszy Sakrament

Fala profanacji przetoczyła się przez Francję pomiędzy 7 a 10 stycznia br. 7 stycznia doszło do profanacji i kradzieży Najświętszego Sakramentu, kradzieży i dewastacji wyposażenia świątyni oraz włamania do skarbonki w kościele pw. św. Germana z Paryża w Vitry-sur-Seine pod Paryżem.

Kolejne dwa zdarzenia o podobnym przebiegu miały miejsce w nocy z 9 na 10 stycznia w podparyskich miejscowościach Bondy (w kościele pw. św. Piotra) oraz Romainville (w kościele pw. św. Germana z Auxerre). W kolejnych dniach ordynariusz diecezji Creteil, na terenie której doszło do aktów agresji, bp Pascal Delannoy sprawował w zaatakowanych wspólnotach msze św. wynagradzające.

We weekend 8-9 stycznia z bazyliki Najświętszego Serca Pana Jezusa w Paray-le-Monial w środkowej Francji skradziono z kolei relikwię św. Jana Pawła II. "Był to fragment materiału z krwią Jana Pawła II zachowany z zamachu z 13 maja 1981 r. Relikwię w 2016 r. ofiarował nam kard. Stanisław Dziwisz" – wyjaśniał proboszcz bazyliki, ks. Christophe Lagrange.

Posługujący w miejscu objawień Jezusa św. Małgorzacie Marii Alacoque duchowny wyraził obawę, że relikwia może zostać wykorzystana w trakcie rytuałów satanistycznych. Zabezpieczył również dodatkowo inną, pozostającą w bazylice pamiątkę po św. Janie Pawle II. Sprawców przestępstwa poszukuje zaś miejscowa policja.

W tym też miejscu wspomnieć trzeba, że incydent z Paray-le-Monial to kolejne w ostatnich tygodniach tego rodzaju wydarzenie, gdzie skradziono relikwie św. Jana Pawła II. Pod koniec listopada ub. roku obiegła media informacja o kradzieży kropel krwi papieża Polaka z bazyliki Najświętszego Sakramentu w Buenos Aires.

Ostatnia poważna profanacja we Francji miała zaś miejsce w ostatnią niedzielę (16.01) w parafii pw. Ducha Świętego w Paryżu. Przyjmujący Najświętszy Sakrament mężczyzna zmiażdżył go w dłoni, a następnie rozrzucił po posadzce kościoła. Świadkami smutnej sceny były m.in. siedzące w pierwszych rzędach kościoła dzieci.

Sprawujący eucharystię wikariusz ks. Simon de Violet zebrał z podłogi pozostałości Najświętszego Sakramentu, po czym, po odmówieniu modlitwy, umieścił je w wodzie, gdzie ulegną one rozpuszczeniu. Bezpośrednio po mszy świętej, na której doszło do profanacji, duchowny, w zorganizowanej naprędce procesji, wyprowadził Najświętszy Sakrament w monstrancji. Następnie wyjaśnił on zebranym wagę dokonanego przez mężczyznę czynu.

"Zbezczeszczenie ciała Chrystusa to o wiele poważniejsza profanacja niż zniszczenie posągu czy kradzież czegoś z kościoła" – tłumaczył duchowny. Polecił również modlitwie jej sprawcę. "Chcemy wykorzystać tę tragedię, by pomóc parafianom w zrozumieniu świętości Ciała Chrystusa" – dodawał później w mediach. Dziś (19.01) w parafii Ducha Świętego sprawowane jest zaś nabożeństwo ekspiacyjne.

2Jerozolima: atak na opactwo

W ostatnią niedzielę (16.01) rano żydowscy ekstremiści zgromadzeni przy Grobie Dawida obrzucili gruzem budowlanym pobliskie opactwo benedyktyńskie Dormition na Górze Syjon, powodując zniszczenie ogrodowej architektury klasztoru. Zaatakowani zostali również pilnujący zgromadzenia izraelscy policjanci.

Opactwo, usytuowane w pobliżu miejsca (domniemanego) pochówku słynnego żydowskiego króla, nie po raz pierwszy padło ofiarą ekstremistów. W maju 2014 r. próbowali oni podpalić klasztorny kościół. Zdarzenie miało miejsce tuż po tym, jak papież Franciszek podczas swojej wizyty w Izraelu odprawił mszę św. w pobliskim Wieczerniku. W 2016 r. na murach i drzwiach opactwa pojawiły się zaś obraźliwe hasła w języku hebrajskim. Sprawcy wandalizmu napisali wtedy m.in. "Chrześcijanie do piekła" czy "Śmierć chrześcijanom".

3Słowacja: pobicie księdza

Do pobicia greckokatolickiego duchownego doszło na początku roku w kościele pw. Pawła Piotra Gojdicia i bł. Wasyla Hopko w Bardejowie w północno-wschodniej Słowacji. Przed odprawiającym noworoczne nabożeństwo 26-letnim kapłanem stanął nagle mężczyzna w kurtce z napisem "F**k your God", który uderzył go w ramię. Przed kolejnymi ciosami powstrzymali napastnika zgromadzeni w świątyni wierni, którzy dokonali obywatelskiego zatrzymania.

Zaatakowany duchowny jeszcze w trakcie przerwanego nabożeństwa wezwał zgromadzonych do modlitwy w intencji agresora. Zadeklarował również, że wybacza napastnikowi. Niemniej zatrzymanemu przez policję mężczyźnie grożą nawet 3 lata pozbawienia wolności.

W minionym roku na Słowacji doszło do licznych przypadków dewastacji świątynnych elewacji kościołów rzymsko- i greckokatolickich poprzez umieszczanie na nich obraźliwych napisów. Największym echem odbiło się jednak październikowe ostrzelanie przez nieznanych sprawców kościoła pw. Ducha Świętego w Bratysławie.

4Belgia: Profanacja figury Dzieciątka Jezus

Do zniszczenia wystawionej przy zabytkowym kościele pw. św. Sulpicjusza szopki doszło 7 stycznia br. w Diest w Belgii. Nieznani sprawcy uszkodzili umieszczoną w szopce figurę Dzieciątka Jezus, odrywając jej głowę, a także rękę i nogę.

5Katowice: zniszczona elewacja

W nocy z 8 na 9 stycznia br. nieznani sprawcy pomazali sprejem mury kościoła garnizonowego pw. św. Kazimierza Królewicza. "Kościół ten jest wpisany do rejestru zabytków, co oznacza surowszą karę dla sprawcy zniszczeń" – tłumaczy podkomisarz Agnieszka Żyłka, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Wandalowi, o ile zostanie zatrzymany, grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Będzie też musiał doprowadzić elewację do stanu pierwotnego.