separateurCreated with Sketch.

Zło działa w ciemności. Można je zatrzymać tylko jednym sposobem

LUCE E BUIO
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Luigi Maria Epicoco - publikacja 18.02.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zły duch prawie zawsze działa w ukryciu, potajemnie. W Ewangelii spotykamy zło nakreślone mocną kreską – nie tylko po to, by powiedzieć, że Jezus ma nad nim władzę, ale także po to, by pokazać sposób działania zła.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Zło to pasożyt

Żyje, karmiąc się życiem tego, do czego przywarło. Żeby poczuć jego skutki, nie trzeba być opętanym jak mężczyzna z Ewangelii (por. Mk 5,1-20).

W większości przypadków zło działa po kryjomu, nie lubi się afiszować. Wystarczy jakieś ciemne miejsce w naszym życiu, a zło niczym pleśń zapuszcza tam korzenie i zaczyna okradać nas z życia, radości, pogody ducha, spokoju i sensu.

Można je zatrzymać tylko jednym sposobem: demaskując, pozbywając się ciemnych miejsc, wpuszczając światło w miejsca pogrążone w mroku. Brzmi prosto, ale z doświadczenia wszyscy wiemy, że to bardzo trudna sprawa

Jak działa zło?

Ze złem walczymy przez całe życie. Przez całe życie staramy się odebrać mu władzę i panowanie. W Ewangelii spotykamy zło nakreślone mocną kreską, w postaci opętania przez złego ducha. Ewangelia opowiada nam o tym nie tylko po to, by powiedzieć, że Jezus ma nad nim władzę, ale także po to, by pokazać sposób działania zła:

Widoczne są dwa objawy: z jednej strony niezdolność do tworzenia więzi (nawet łańcuchem nie mógł go już nikt związać), a z drugiej krzywdzenie samego siebie (tłukł się kamieniami). Chore relacje są oczywistym symptomem tego, że zło wyrządza nam szkody.

Kiedy nasze wybory nas krzywdzą, kiedy wybieramy w życiu to, co najbardziej nam szkodzi, to znak, że mamy poważny problem ze złem. Spotkanie z Chrystusem to spotkanie, które uwalnia.

Powiedział mu bowiem: "Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka". Dopiero to spotkanie sprawia, że nasze życie staje się na powrót życiem prawdziwie ludzkim.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!