separateurCreated with Sketch.

Pomnik ku pamięci ofiar Wielkiego Głodu. Jaki stanie obok smutnej dziewczynki, gdy wojna na Ukrainie się skończy?

HOLODOMOR
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Maria Paola Daud - 23.03.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W latach 1932-1933 Ukraińcy zmagali się z Wielkim Głodem wywołanym przez Stalina. Nie potrafią tego zapomnieć. Tym bardziej teraz, w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wchodząc do Parku Wiecznej Chwały w Kijowie, ukraińskiego parku pamięci, spotykamy (i miejmy nadzieję, że nadal tak będzie) pomnik dziewczynki. Monument ten budzi smutek, a jego historia przemienia smutek we wzburzenie.

Pomnik ku czci ofiar Wielkiego Głodu

Dziewczynka jest szczuplutka, niemal skóra i kości, z bardzo smutnym, zagubionym wyrazem twarzy. W dłoniach trzyma kilka kłosów. To pomnik ku czci ofiar Wielkiego Głodu. Słowo to pochodzi z ukraińskiego wyrażenia „morytyholodom” czyli „zadawać śmierć głodową”.

Hołodomor był ukraińskim Holokaustem. Był to czas przerażającego głodu narzuconego Ukraińcom przez Stalina w latach 1932-1933. Nie ma dokładnych danych, jednak szacuje się, że z głodu zmarło wówczas od siedmiu do dziesięciu milionów ludzi.

Szczyt tej tragedii nastąpił wiosną 1933 roku. Wówczas co minutę umierało z głodu 17 Ukraińców. „Trudno sobie wyobrazić, jak dziecko, które to widziało, mogło przeżyć i nie oszaleć. Szło do szkoły i napotykało zmarłego, szło dalej – i kolejnego”. Takie okrutne wspomnienia nosi w sobie Tatiana Tarasenko, jedna z ocalałych. Całą tę straszliwą historię, wstyd w dziejach ludzkości,  można przeczytać tutaj:

Park wspomnień

W 1957 roku zainaugurowano park “Wieczna Chwała”, a w nim wzniesiono Muzeum Narodowe ku pamięci ofiar Hołodomoru. Do niedawna park ten odwiedzało wielu turystów. To tam się spotykano, by pospacerować oraz miło i beztrosko spędzić czas na świeżym powietrzu.

Był to również park wspomnień… Każdy Ukrainiec ma w swojej rodzinie kogoś, kto umarł tą straszną, bolesną i długotrwałą śmiercią, jaką jest śmierć głodowa.

Dziś, za sprawą mediów, oglądamy ucieczkę tysięcy kobiet, dzieci, starców. Starają się dostać do bratnich krajów, gdzie są przyjmowani z otwartymi ramionami. Ci biedni ludzie niosą ze sobą w niewielkich walizkach  to, co im zostało z „życia”. Mężczyźni zostają, aby walczyć o swój dom…

Ciszę przerywają syreny

Dlaczego uciekają? Bo pamięć ich czegoś nauczyła, pamięć tak wiele nauczyła Ukraińców! A czy nas pamięć czegoś uczy?

W tym momencie myślę o Parku Wiecznej Chwały. Z pewnością jest tam ciszej niż to zwykle bywało. Ciszę przerywają syreny zapowiadające przerażający, paraliżujący huk spadającej z nieba bomby.

Myślę o pomniku tej dziewczynki z parku i pytam sama siebie: „Jak to wszystko już się skończy, jaki pomnik stanie przy tobie, dziewczynko o smutnym spojrzeniu?”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!