Góra Krzyży położona jest na północy Litwy, ok. 12 km od miasta Szawle. Swoją nazwę zawdzięcza setkom krzyży przynoszonych przez lokalnych mieszkańców dla upamiętnienia ważnych wydarzeń i postaci historycznych. Tradycję zapoczątkowali miejscowi Polacy po przegranym w 1831 r. powstaniu listopadowym. Później przejęli ją również Litwini, którzy umieszczali na wzgórzu także dewocjonalia, wizerunki świętych czy zdjęcia swoich zmarłych bliskich. Według szacunków obecnie na miejscu ustawionych jest ok. 200 tys. krzyży.
Pożar na Górze Krzyży wybuchł w ub. czwartek ok. godz. 15.00. Do walki z szalejącym żywiołem zaangażowanych zostało kilka zastępów straży pożarnej. Ogień udało się im opanować po ok. godzinie. W tym czasie zdążył on strawić co najmniej kilkaset krzyży na przestrzeni ok. 200 m. kw.
Lokalne władze prowadzą śledztwo w związku z prawdopodobieństwem podpalenia miejsca kultu (na Górze znajduje się również kaplica). Nie wykluczają również, że krzyże zająć się mogły od wypalanych w pobliżu traw. W ustaleniu przebiegu zdarzeń pomóc mają zapisy z umieszczonego na wzgórzu monitoringu.
200-letnia historia profanacji
Potencjalne podpalenie Góry Krzyży nie byłoby pierwszym tego rodzaju przypadkiem. W kwietniu 2017 r. podobnego aktu dopuścił się 73-letni mężczyzna. Chciał on w ten sposób zaprotestować przeciw niesprawiedliwemu wyrokowi sądowemu, którego miał paść ofiarą.
Również w czasach zaboru rosyjskiego i następnie okupacji sowieckiej krzyże na wzgórzu były podpalane, niszczone i demontowane, a dostęp do miejsca – blokowany. Jednak za każdym razem okoliczni mieszkańcy dokonywali jego restauracji, przynosząc też wciąż nowe krzyże.
Góra pełnię swojej świetności osiągnęła po odzyskaniu przez Litwę niepodległości w 1991 r. W 1993 r. w trakcie swojej pielgrzymki mszę św. w tym miejscu sprawował św. Jan Paweł II. Wówczas papież dokonał poświęcenia budowanej na Górze kaplicy. W 2006 r. na wzgórzu stanął krzyż ofiarowany przez Benedykta XVI.
Dziś świętujemy...