Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 03/05/2024 |
Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Ks. Teodor Sawielewicz: Nie czekaj, kochaj tu i teraz [Kropki nad i]

Ks. Teodor Sawielewicz

Ks. Teodor Sawielewicz | Redakcja Aletei

Redakcja - 22.12.23

„O Królu Narodów, przez nie upragniony, kamieniu węgielny Kościoła, przyjdź i zbaw człowieka, którego utworzyłeś z prochu ziemi” – stawiamy kropkę nad i szóstą Antyfoną Adwentową, do której komentarz przygotował ks. Teodor Sawielewicz.

Ks. Teodor Sawielewicz – znany z youtubowego kanału Teobańkologia dzieli się komentarzem do szóstej Wielkiej Antyfony. Poniżej znajdziesz transkrypcje nagranego przez niego wideo.

Transkrypcja komentarza do szóstej Wielkiej Antyfony Adwentowej

Bardzo się cieszę, że możemy razem postawić kropkę nad i przed świętami Bożego Narodzenia i możesz wysłuchać komentarza do tej antyfony:

O Królu Narodów, przez nie upragniony, kamieniu węgielny Kościoła, przyjdź i zbaw człowieka, którego utworzyłeś z prochu ziemi.

Święta Faustyna. Spróbujmy na nią spojrzeć w ten sposób: po ludzku patrząc, miała tak ciężkie życie, tak wiele chorób, tak wiele nieprzychylności ludzkiej, że wiele osób by się załamało, wpadło w jakieś choroby psychiczne. Gdyby tam przyszły media i miały opisać tę sytuację Faustyny, którą miała w swoim klasztorze, to pewnie miałyby bardzo wiele powodów do sensacji i tworzenia jakichś negatywnych nagłówków, o tej historii, gdy ją uważano za wariatkę, jak ją upokarzano. 

Ta sama Faustyna dostała propozycję od Jezusa, o której posłuchajcie. „W pewnej chwili” – pisze Faustyna – „ujrzałam Pana Jezusa w majestacie wielkim – ten Król ma ogromny majestat – który mi powiedział te słowa. «Córko moja, jeżeli chcesz, stworzę w tej chwili nowy świat, piękniejszy od tego, a resztę dni w nim przeżyjesz»”.

Ten Król Narodów – ten tytuł świadczy o wielkiej władzy Jezusa – ten Król Narodów chciał pokazać swoją władzę i powiedzieć: „Faustyno, jedną ręką uciszyłem rozszalałe morze. Czy wierzysz mi, że jestem w stanie stworzyć ci nowy, piękniejszy, lepszy świat od tego, w którym żyjesz i tam będziesz? Co Ty na to?” Faustyna się zdziwiła – ja też bym się zdziwił, gdyby tak Pan Jezus mi powiedział – i odpowiedziała w następujący sposób temu władcy, który może zmienić w jednym momencie twoje życie: „Nie chcę żadnych światów” – mówi Faustyna. „Ja pragnę Ciebie, Jezu. Pragnę Cię kochać taką miłością, jaką Ty mnie kochasz. O jedno Cię błagam: uczyń serca moje zdolne do kochania Ciebie. Dziwi mnie to bardzo, Jezu mój, że zadajesz mi takie pytanie. Bo i cóż mi po tych światach, chociażbyś ich mi dał tysiąc. Cóż mi po nich? Ty wiesz, Jezu, dobrze, że serce moje kona z tęsknoty za Tobą. Wszystko, co jest poza Tobą, niczym jest dla mnie”. 

Zobaczcie, jaka jest myśl tutaj zawarta.

Jest król i władca, który może wszystko zmienić w twoim życiu. Na pstryknięcie palca może usunąć twoje długi. Może zmienić nieprzychylność ludzką. Może usunąć twoją chorobę, dodać ci zdrowia…

I ten sam władca patrzy na pokorną Faustynę i proponuje jej rzecz niesamowitą: chce pokazać jej władzę, jaką ma nad jej życiem, nad światem. A ona mówi: „Jezu, ale ja chcę Ciebie. W tych warunkach, w których jestem, chcę Ciebie kochać. Po co mi coś innego? To wszystko blednie w stosunku do Ciebie, tak jak światło gwiazd blednie w stosunku do światła Słońca. Ja pragnę Ciebie. Pragnę Ciebie. To będzie moim zbawieniem. Co mi po tym, że siostry przestaną mnie uważać za wariatkę? Co mi po tym, że będę zdrowsza? Jeżeli ja nie spełnię tego pragnienia, żeby być bliżej Ciebie”. 

W domyśle Faustyna ma taką logikę, że tu i teraz, za pomocą tych środków, które mam, za pomocą tych trudności, mogę Ciebie kochać. I o to mi chodzi w życiu. I nie chcę nic innego. 

I zobacz, teraz bardzo ważna myśl. Może sobie myślisz, jak wyzdrowieję, to dopiero wtedy zacznę życie. Jak przepracuję pewną traumę albo skończę terapię, to wtedy będę kochać. Jak się coś zadzieje w moim życiu, to dopiero wtedy rozpocznę głęboką modlitwę albo coś się zmieni w moim życiu. Jak ktoś będzie wobec mnie przychylny, albo ktoś wokół mnie się zmieni, to wtedy dopiero będę szczęśliwy. Jeżeli ten proboszcz albo tamten ksiądz zacznie inaczej postępować, to wtedy ja dopiero będę mógł coś zrobić, żeby się rozwijać duchowo.

A Faustyna pokazuje jedną rzecz – tu i teraz, z pomocą tych trudności, z pomocą tego świata, który Pan Bóg ci dał, Władca Narodów, od którego wszystko zależy, z pomocą tego świata, który Pan Bóg ci dał, Władca Narodów, od którego wszystko zależy, którego opatrzność powoduje, że jesteś akurat w tym momencie, w tej chorobie, w tym zdrowiu, w tej radości, w tym smutku i nie ma cię w innym miejscu  –  ten Władca chce ci powiedzieć: kochaj mnie tu i teraz. Zanim wyzdrowiejesz, kochaj mnie. Zanim ktoś Ci będzie bardziej przychylny, kochaj mnie. Zanim coś się zmieni, zanim będziesz miał innych ludzi. Zanim… kochaj mnie tu i teraz. Wykorzystaj każdą niedogodność, wykorzystaj każde cierpienie, aby zapragnąć bardziej mnie, aby twoja wola nie tyle poczuła pragnienie, ale żeby się skłoniła, skłoniła ku Mnie. Żeby wszystko zbledło, gdy odkryjesz tę jedną perłę Królestwa Bożego, do której możesz wejść i zostać zbawionym.

Drogi bracie, siostro, poczuj to wezwanie, żeby nie żyć przyszłością. Kiedy coś się wydarzy, dopiero wtedy będę szczęśliwy. Nie żyć przeszłością. O, gdyby coś w przeszłości było inne, to teraz byłoby inaczej. Spróbuj popatrzeć wokół siebie i uświadomić sobie władca, który ma wpływ na wszystko, ten władca, który pisze prosto po krzywych liniach naszego życia, który wyprowadza dobro ze zła, postawił mnie w tym miejscu, aby mi się oczy otworzyły, abym się zawiódł na tym świecie, zawiódł na ludziach i położył całą nadzieję w nim, abym odkochał się od tego świat i zaczął kochać z całego serca Boga, a ze względu na Niego pokochał swoich bliskich, pokochał nieprzyjaciół, pokochał wszystkich, którzy mnie otaczają, stał się tak święty i tak pokorny jak Faustyna i żeby do mnie Jezus mógł wypowiedzieć te słowa, które usłyszała Faustyna w tym samym fragmencie, gdy powiedziała, że nie chce żadnych innych światów, to Jezus jej odpowiedział: „z żadną duszą, nie łączę się tak ściśle i w ten sposób jako z Tobą. A to dla głębokiej pokory i ognistej miłości, jaką masz ku mnie”. 

Wykorzystaj tu i teraz każde cierpienie, aby głębiej kochać. To przesłanie, które zostawia nam ta Antyfona. 

Dla jednych ten kamień węgielny będzie kamieniem upadku, a dla ciebie ten kamień węgielny może zbudować zbawienie, szczęście. Przedmiot Twoich pragnień jest dostępny tu i teraz na wyciągnięcie twojej ręki. Czy chcesz skorzystać z okazji, które nieustannie daje Ci Bóg, by głębiej kochać?

Wieczerza wigilijna – krok po kroku

Ks. Teodor Sawielewicz – kapłan archidiecezji wrocławskiej. Założył i prowadzi kanał ewangelizacyjny Teobańkologia.

Tags:
adwentkomentarz do PismaKropki nad i
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail