(Samo)dzielny
Olinek, czyli Aleksander Jóźwicki, ma osiem lat. Ma talent matematyczny i uwielbia motoryzację i sport. Urodził się w 27. tygodniu ciąży i wskutek powikłań okołoporodowych, wylewów krwi do mózgu i niedotlenienia zmaga się z wieloma problemami zdrowotnymi, m.in. mózgowym porażeniem dziecięcym, autyzmem, ADHD i skomplikowaną wadą układu moczowego.
Mimo ogromnych obciążeń ma szansę być samodzielny. Potrzebuje jednak nie tylko ciężkiej pracy, ale również wybitnych specjalistów i sprzętu rehabilitacyjnego. Niestety koszt leczenia i terapii przekracza możliwości całej rodziny. Rocznie opłaty związane z rehabilitacją, zakupem sprzętu, leków i konsultacjami medycznymi wynoszą od 150-200 tysięcy złotych. I stale rosną. „Jednak gdy na szali leży możliwość w miarę samodzielnego życia, decyzja może być tylko jedna. Walka o środki” – napisał jego dziadek Jan Baranik (na co dzień księgowy) na facebookowym profilu Dziadek Olinka.
Dziadek znów rusza w trasę
W sierpniu 2023 r. pan Jan zorganizował piękną akcję, żeby zbierać środki na leczenie i rehabilitację wnuka – przeszedł 500 km Głównym Szlakiem Beskidzkim. Relacje z trasy zamieszczał w mediach społecznościowych razem z informacjami o konkursach, licytacjach i innych możliwościach wsparcia chłopca. Pisaliśmy o tym również w Aletei.
W tym roku zamierza wyruszyć w kolejną trasę – tym razem na rowerze. Pomysł jest jeszcze bardziej ambitny, bo chodzi o okrążenie całej Polski: od Ustronia koło Wisły przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.
Jan Baranik zamierza ruszyć 20 lipca. „Czy można dołączyć? No ba! Dziadek tylko na to czeka. Nie musisz jechać całej trasy. Możesz przejechać z Dziadkiem dwa dni, możesz 10 godzin, a możesz i dołączyć na dwie godziny!” – napisał na Facebooku. Finał wyprawy jest przewidziany mniej więcej miesiąc później.
Dziś świętujemy...