Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 03/05/2024 |
Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski
Aleteia logo
Pod lupą
separateurCreated with Sketch.

Cztery popularne fake newsy o Jezusie

Cztery popularne fake newsy o Jezusie

fot. Renata Sedmakova / Shutterstock

Matthieu Lavagna - 09.04.24

Te nieprawdziwe doniesienia regularnie powracają. Kwestionuje się nawet fakt, że Jezus istniał. Francuski eseista Matthieu Lavagna, który niedawno opublikował książkę „Non, le Christ n'est pas un mythe” (Nie, Chrystus nie jest mitem), prostuje cztery popularne fake newsy o Jezusie.

Jeśli chce się skrytykować chrześcijaństwo, to cóż może być prostszego – wydawałoby się – niż zakwestionować prawdziwość jego założycielskiego wydarzenia, czyli narodzin i śmierci Chrystusa? W przeciwieństwie do tego, co twierdzą niektórzy pseudohistorycy, informacje na temat istnienia Jezusa i wydarzeń z Jego życia są lepiej udokumentowane niż źródła dotyczące większości znanych postaci historycznych.

Oto cztery oczywiste nieprawdy:

1
„Nie mamy żadnego dowodu na istnienie Jezusa”

To stwierdzenie jest oczywiście fałszywe. Oprócz świadectwa Ewangelii, pism Nowego Testamentu i pism Ojców Apostolskich istnienie Jezusa potwierdza wielu autorów niechrześcijańskich: Józef Flawiusz, Tacyt, Swetoniusz, Pliniusz Młodszy, Lukian z Samosat, Galen, Mara Bar-Serapion i Celsus, a także Talmud Babiloński. Według historyka i ateisty Barta Ehrmana istnieje co najmniej piętnaście różnych źródeł historycznych potwierdzających ukrzyżowanie Chrystusa, powstałych w ciągu 100 lat od Jego śmierci (między 30 a 130 rokiem). W sumie mamy 42 źródła datowane na mniej niż 150 lat po śmierci Jezusa, które wspominają o Jego istnieniu, z czego dziewięć to źródła niechrześcijańskie. Pod względem historycznym jest to wspaniała i rzadko spotykana sytuacja.

Dla porównania – operacje wojskowe Juliusza Cezara odnotowuje tylko pięć źródeł. Łatwo zrozumieć, dlaczego nawet Żydzi nie kwestionują istnienia Chrystusa. Ten punkt jest kluczowy, ponieważ gdyby istniały najmniejsze wątpliwości co do jego istnienia, Żydzi nie omieszkaliby o tym poinformować. Byłby to dla nich doskonały sposób na skompromitowanie i ośmieszenie chrześcijan poprzez oskarżenie ich o oddawanie czci nieistniejącemu Mesjaszowi. Nie zrobili jednak nic podobnego i zadowolili się krytykowaniem chrześcijaństwa na gruncie teologicznym. Tak więc, jak powiedział Pascal, Żydzi są „nienagannymi świadkami”.

Teza o nieistnieniu historycznego Jezusa, znana jako teza mitologiczna, stwarza kolejny problem: kto z apostołów zgodziłby się umrzeć za nieistniejącą postać? Jak możemy uwierzyć, że tuzin biednych Galilejczyków nagle zgodził się zaryzykować prześladowania i tortury za wymyślone przez siebie historie? Filozof Frédéric Guillaud zauważa z humorem:

Jaka jest najlepsza hipoteza wyjaśniająca wszystkie teksty i historie, jakie posiadamy? Że człowiek zwany Jezusem z Nazaretu rzeczywiście istniał i wywołał niemałe zamieszanie w Jerozolimie – prosta hipoteza, która wyjaśnia wszystko od razu? Czy też, że gigantyczny spisek, z tysiącami konsekwencji, został uknuty przez grupę Hebrajczyków w sandałach, napędzanych pragnieniem śmierci jako męczennicy za historie, które wymyślili?

Inna hipoteza jest tak irracjonalna i nieprawdopodobna, że została całkowicie porzucona przez naukowców. Craig Evans, powszechnie znany ze swoich pism na temat historyczności Jezusa, uważa, że „żaden poważny historyk, niezależnie od wyznawanej religii, jeśli taką wyznaje, nie może wątpić, że Jezus z Nazaretu naprawdę żył w I wieku i został stracony pod władzą Poncjusza Piłata, gubernatora Judei i Samarii”.

W świetle ostatnich prac nad historyczną wiarygodnością Nowego Testamentu historyk Graham Stanton konkluduje:

Dziś niemal wszyscy historycy, zarówno chrześcijańscy, jak i niechrześcijańscy, przyjmują, że Jezus istniał i że Ewangelie zawierają wiele ważnych informacji […]. Istnieje ogólna zgoda co do tego, że jeśli nie liczyć Pawła z Tarsu, o Jezusie z Nazaretu wiemy znacznie więcej niż o jakimkolwiek religijnym lub pogańskim przywódcy z pierwszego lub drugiego wieku.

2
„Nazaret nie istniał w I wieku n.e.”

W swojej najnowszej książce Michel Onfray twierdzi, że miasto Nazaret nie istniało w I wieku („Théorie de Jésus”, s. 31). Teza ta jest ewidentnie fałszywa. Jak wskazuje Bart Ehrman, znany historyk o ateistycznych przekonaniach, specjalizujący się we wczesnym chrześcijaństwie:

Jednym z argumentów, który uważam za całkowicie nieprzekonujący, jest pomysł, że Jezus z Nazaretu nie mógł istnieć, ponieważ nie istniał Nazaret […]. Archeolodzy robili wykopalista w miejscu, w którym znajdowało się starożytne miasto Nazaret, i znaleźli je. Ta kwestia nie jest kwestionowana omawiana przez palestyńskich archeologów, z których wielu jest moimi dobrymi przyjaciółmi. Nie debatują oni nad istnieniem Nazaretu, ponieważ odkopali go i znaleźli. Znaleźli dom, farmę, ceramikę, monety […], a ceramika i monety pochodzą z czasów Jezusa. Nazaret z pewnością istniał, a jego istnienie zostało udowodnione. Każdy, kto myśli inaczej, po prostu nie zna zapisów archeologicznych. Obawiam się, że to jest takie proste.

3
„Ukrzyżowanie to nieprawdopodobne wydarzenie”

Historycy doskonale zdają sobie sprawę, że ukrzyżowanie jest jednym z najlepiej poświadczonych wydarzeń historycznych z życia Jezusa. Wszyscy specjaliści są w tej kwestii jednomyślni. Ten sam Michel Onfray, który woli podążać inną ścieżką niż pozostali naukowcy, uważa ukrzyżowanie Jezusa za „nieprawdopodobne”, ponieważ według niego „w tamtych czasach Żydzi byli kamienowani, a nie krzyżowani”. Jest to kolejny rażący błąd historyczny.

Jest całkowicie udowodnionym faktem, że Żydzi byli często krzyżowani w czasach starożytnych. Na przykład Józef Flawiusz donosi, że w 4 r. p.n.e. syryjski gubernator Warus ukrzyżował 2000 Żydów („Starożytności żydowskie”, 17, 295). Wiemy też, że Tytus kazał ukrzyżować tak wielu ludzi, że zabrakło mu drewna na krzyże! Wiemy również, że król Judei i arcykapłan Aleksander Jannaj kazał ukrzyżować 800 faryzeuszy na oczach ich własnych rodzin (Józef Flawiusz, „Wojna żydowska”, I, 97).

4
„Pochówek Jezusa to wymysł wczesnego Kościoła”

Pogrzeb Jezusa jest również jednym z najlepiej poświadczonych faktów historycznych. Wydarzenie to jest wspomniane we wszystkich podstawowych źródłach chrześcijaństwa (w czterech Ewangeliach, w Dziejach Apostolskich i w wyznaniach wiary znalezionych w listach Pawła (1 Kor 15:3-8), które pochodzą z wczesnych lat trzydziestych I wieku.

Niektórzy twierdzą że pochówek nie wchodzi w rachubę, ponieważ w czasach Jezusa „ofiarę pozostawiano wiszącą, dostępną dla drapieżnych ptaków i psów, które rozszarpywały zwłoki”.

Wręcz przeciwnie, pochówek Jezusa doskonale pasuje do innych danych historycznych z pierwszego wieku. Nawet Józef Flawiusz uznał, że „ciała nie powinny być pozostawione bez pochówku” („Wojna żydowska”, IV, 317), i przyznał, że ukrzyżowane ofiary miały prawo do odpowiedniego pogrzebu.

Nie to zaskakujące, kiedy się wie, że żydowskie prawo nakazywało grzebanie cudzoziemców i przestępców: „Jeśli zostanie skazany na śmierć człowiek, który popełnił przestępstwo zasługujące na śmierć, i powiesisz go na drzewie, jego zwłoki nie pozostaną na drzewie przez całą noc, ale pochowasz go tego samego dnia” (Pwt 21:22-23).

Filon z Aleksandrii, żydowski filozof, który żył w latach 20-45 n.e., również potwierdza powszechną praktykę grzebania skazanych na śmierć: „Widziałem ukrzyżowanych ludzi, którzy zostali zwróceni rodzicom w celu pochowania, jak to było w zwyczaju przy zbliżaniu się tych świąt” („Against Flaccus”, 83).

Wreszcie mamy źródła archeologiczne, które potwierdzają fakt, że w tamtych czasach urządzano pogrzeby osobom skazanym na ukrzyżowanie. W żydowskich grobowcach znaleziono około stu czterdziestu gwoździ, niektóre z pozostałościami wapnia kostnego, co sugeruje, że pochowano tam ofiary ukrzyżowania. Pochówek Jezusa doskonale pasuje zatem do danych historycznych z I wieku.

Tags:
historiaJezus
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail