separateurCreated with Sketch.

Napaści na kobiety na Camino. Czy pielgrzymka do Santiago de Compostela jest bezpieczna?

Napaści na kobiety na Camino
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - 14.12.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W mediach pojawiły się doniesienia o napaściach seksualnych na kobiety wędrujące samotnie na Camino. Czy jest czego się bać?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Piesze wędrowanie do Santiago de Compostela to ciekawy fenomen. W ubiegłym roku na trasach do sanktuarium św. Jakuba padł kolejny rekord - 446 tys. osób, z czego nieco ponad połowę (53%) stanowiły kobiety. Tymczasem w portugalskich stacjach telewizyjnych RTP i SIC ukazały się w listopadzie materiały, których tematem były napaści na kobiety na Camino. Dziennikarze powołali się na doniesienia portugalskiej i hiszpańskiej policji, które notują coraz więcej takich przypadków, zwiększyły liczbę funkcjonariuszy pilnujących szlaków i zalecają kobietom, które planują wędrować samotnie, żeby przemyślały te plany.

Napaści na kobiety na Camino

Napaści na kobiety na Camino

Podobne doniesienia opublikował także kilka tygodni temu brytyjski "Guardian". W dwóch obszernych artykułach opisał przypadki kilkunastu napaści o charakterze seksualnym. Najczęściej były to sytuacje, kiedy mężczyźni obnażali się i onanizowali przed wędrowniczkami albo je nachalnie nagabywali. Takie zachowania – jak łatwo sobie wyobrazić – wzbudziły w wędrujących samotnie kobietach przerażenie i poczucie zagrożenia.

W Aletei również opublikowaliśmy relację Marzeny Erm o niebezpiecznej sytuacji na drodze z Porto w Portugalii do Santiago de Compostela. Autorka została zaatakowana przez ekshibicjonistę, który masturbował się przy niej, a potem zaczął ją gonić.

"Guardian" przypomniał jeszcze poważniejsze sytuacje. W ubiegłym roku hiszpańska policja aresztowała 48-letniego mężczyznę oskarżonego o przetrzymywanie w domu 24-letniej Niemki, która wędrowała na Camino, i napaść seksualną na nią. W 2019 r. policja w Portugalii aresztowała 78-letniego mężczyznę oskarżonego o porwanie i próbę gwałtu na innej Niemce. Najbardziej tragiczny przypadek z ostatnich lat to zabójstwo w 2015 r. w hiszpańskiej prowincji León Amerykanki Denise Thiem, za które w 2019 r. został skazany pewien Hiszpan.

Czy kobiety są bezpieczne?

Zadałam to pytanie w facebookowej grupie Camino Portuguese, do której należy 121 tys. osób z wielu krajów. Temat wzbudził spore zainteresowanie, a nawet poruszenie. Pod wiadomością pojawiły się dziesiątki komentarzy.

Część osób była zaskoczona: "Bardziej obawiałam się bezpańskich psów", "Dziwne. Byłam kilka razy, zawsze sama, i nie słyszałam o niczym takim".

Pewien forumowicz pokusił się nawet na ciekawe podsumowanie w liczbach:

Napaści na kobiety na Camino

Niektóre osoby wyraziły nawet oburzenie, że niepotrzebnie wzbudzam panikę.

Inne jednak potwierdziły, że takie sytuacje się zdarzają. Było też kilka podziękowań za podjęcie tematu. I jedna uwaga, że jeśli się o czymś nie mówi, trudno się zorientować, czy problem faktycznie istnieje. Kilka osób napisało, że słyszało o molestowaniu seksualnym i ekshibicjonizmie, choć nie wie, na ile jest to powszechne.

Kilkanaście kobiet, które wzięły udział w dyskusji, doświadczyło przykrej, a niekiedy nawet traumatycznej, sytuacji, kiedy ktoś się przy nich obnażał albo onanizował:

Napaści na kobiety na Camino

Inna przykra sytuacja:

Napaści na kobiety na Camino - i nie tylko

Ryzyko spotkania dewianta to coś, z czym niestety kobiety muszą się liczyć wszędzie, nie tylko w drodze do Santiago de Compostela:

Co robić? Rady pielgrzymów

Dyskutanci podzieli się też kilkoma radami:

  • Gwizdek

W sytuacji zagrożenia gwizdek może się okazać pomocny – może zaalarmować inne osoby znajdujące się w odległości kilkuset metrów. Może też pomóc wystraszyć napastnika. W gwizdki wyposażone są niektóre kijki trekkingowe i plecaki.

  • Telefon w łatwo dostępnym miejscu.

Warto wpisać numery na policję i do bliskich osób z opcją szybkiego wybierania i mieć zawsze telefon pod ręką.

  • Kijki

W sytuacji prawdziwego zagrożenia niestety nie obronią, ale mogą podziałać odstraszająco na napastnika. Wiele osób i tak korzysta z nich dlatego, że łatwiej im się wędruje z kijkami.

  • Gaz pieprzowy?

Jedna z osób biorących udział w dyskusji poradziła, żeby zabrać ze sobą w podróż gaz pieprzowy. Jednak inni dyskutanci zauważyli, że taki środek obrony osobistej jest zakazany w Hiszpanii i Portugalii.

  • Nie chodzić w pojedynkę?

"Gdybym był samotną kobietą, trzymałbym bezpieczną odległość od innych pielgrzymów lub dołączałbym do nich na długich, pustych odcinkach" - napisał jeden z uczestników forum. Portugalska policja też radzi kobietom, żeby nie wędrowały w same.

Jeden z polskich pielgrzymów zauważył, że Camino to zasadniczo samotne pielgrzymowanie. Nie jest to oczywiście warunek konieczny i każdy idzie tak, jak chce, ale możliwość przejścia trasy indywidualnie, w modlitewnym skupieniu, jest dla wielu osób ważnym atutem.

Może więc najlepsza opcja dla kobiet, które preferują pielgrzymkę w pojedynkę, to wędrowanie w taki sposób, żeby mieć zawsze kogoś z zasięgu wzroku i/lub gwizdka?

Buen camino! I uważajcie na siebie!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!