separateurCreated with Sketch.

Dlaczego tak ważne jest, by twoje dziecko odkryło wartość ciszy?

Mom, Mother, Girl, Daughter, Silence,
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 15.01.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Dzwoniące komórki, grające radio, włączony telewizor, muzyka, krzyki dzieci… Żyjemy w ciągłym hałasie. Ale kiedy ten hałas zaburza nasze codzienne funkcjonowanie, do tego stopnia, że utrudnia nam wzajemną komunikację, a przede wszystkim kontakt z Bogiem, trzeba odważyć się powiedzieć „nie” i zrobić w naszych rodzinach miejsce dla ciszy.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Rodzinna atmosfera powinna sprzyjać ciszy. Sposób mówienia, odnoszenia się do innych, wypływa ze sposobu, w jaki zwracamy się do naszych dzieci. Krzyki i wrzaski nie służą ciszy, a na domiar złego, podrażniając układ nerwowy, skutkują kolejnymi krzykliwymi reakcjami. Jeżeli zwracamy się z krzykiem do dzieci, aby powiedzieć im: „Przestańcie krzyczeć”, są raczej małe szanse, że nas posłuchają.

Dzieci nas naśladują. Niektórzy nauczyciele kiedy próbują zaprowadzić ciszę w klasie, zaczynają mówić bardzo spokojnie i cicho. Aby ich usłyszeć, uczniowie muszą zamilknąć i wsłuchać się w to, co mówią. Oczywiście w praktyce wcale nie jest to takie proste, ponieważ wymaga ogromnej cierpliwości. Cierpliwości, która bywa wystawiana na ciężką próbę: jeżeli nie wierzycie, podpytajcie rodziców pod koniec dnia!

 

Cisza, jakiej potrzebują dzieci

Wiele dzieci nieustannie przebywa w otoczeniu dźwięków. Niektóre nawet wprost nie rozstają się z słuchawkami. Taka sytuacja oczywiście nie jest pożądana pod żadnym względem, nie wyłączając życia duchowego. Po pierwsze dlatego, że hałas rozdrażnia nasz organizm. Ponadto dziecko uczy się słyszeć, nie słuchając, nie skupiając się na komunikacie, jaki dociera do jego uszu. Często rejestruje potoki informacji (rzadko kiedy konstruktywnych, a czasami również wcale nieprzypadkowych), które zaśmiecają jego pamięć, mącą jego inteligencję, a także przytępiają zdolność trzeźwej oceny otaczającego świata.

Dziecko, tak jak dorosły, potrzebuje choćby minimalnej dawki ciszy i samotności, aby się odnaleźć, być sobą, aby „całe jego życie stawało się rozmową z Bogiem”. W muzyce pauzy podkreślają wartość dźwięków. W podobny sposób, w życiu to chwile całkowitej ciszy nadają właściwą wagę słowom i czynom. Dzięki nim możemy być nieustannie otwarci i wyczuleni na Bożą obecność, nawet w zgiełku i chaosie. Jak pisał francuski kartuz, Dom Augustin Guillerand, „im więcej waszych uczynków zrodzi się w milczeniu, tym bardziej będą one ożywcze i tętniące życiem”.

Cisza, której dziecko potrzebuje, to również ta przestrzeń, jaka otacza jego wewnętrzny sekretny ogród. Ma ono prawo nie mówić wszystkiego, ma prawo do tego, by jego tajemnice nie były rozpowiadane. Oczywiście tego, z czego zwierza się mamie, może dowiedzieć się również tata, ale już niekoniecznie starszy brat czy babcia. Tajemnica to tajemnica, a powierzony sekret zasługuje na szacunek, nawet kiedy wyszedł z ust dziecka. W tym ogrodzie, „ogrodzie szczelnie ogrodzonym, gdzie bije strzeżone źródło” dziecko wchodzi w intymny kontakt z Bogiem. To ważne. Można powiedzieć, kluczowe.

Christine Ponsard



Czytaj także:
Czy cisza jest nam w ogóle potrzebna? Lubicie ją?


CISZA
Czytaj także:
Detoks od mówienia: czy potrzebna jest cisza?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!