separateurCreated with Sketch.

Wielkopiątkowa medytacja – w poszukiwaniu drogi do świętości

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 10.04.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

W Wielki Piątek Kościół wspomina Ukrzyżowanie i Śmierć Jezusa na Krzyżu. Na wzór Dobrego Łotra polecajmy się miłosierdziu Pana.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Nie zdołamy zrozumieć istoty świętości, dopóki nie przyjrzymy się postaci Dobrego Łotra, jedynego świętego kanonizowanego przez samego Jezusa. Prawie nic o nim nie wiemy. Tylko święty Łukasz przytacza ten wzruszający dialog Jezusa ze złoczyńcami, pomiędzy którymi został ukrzyżowany (Łk 23, 39-43). Kim byli ci dwaj mężczyźni? Zwykłymi przestępcami czy może wichrzycielami politycznymi ? Choć nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie, to, co wiemy od świętego Łukasza wystarczy, by dotrzeć do sedna sprawy.

Jako że nie wiemy, jakich zbrodni dopuścił się Dobry Łotr i nigdzie nie pada jego imię, jest on w pewnym sensie reprezentantem wszystkich przestępców, ludzi wyjętych spod prawa, wszelkiej maści rozbitków życiowych. Tak naprawdę reprezentuje on nas wszystkich. Nawet jeżeli prawdopodobnie nie mamy na sumieniu jakichś odrażających zbrodni, wszyscy jesteśmy większymi bądź mniejszymi grzesznikami. Przy okazji Wielkiego Piątku ten właśnie bandyta pomaga nam zrozumieć, na czym polega świętość …

 

Nauczyć się kontemplować Ukrzyżowanego

Z głębi swojego nieszczęścia Dobry Łotr krzyczy w stronę Jezusa. Absolutnie zdesperowany pod względem ludzkim czy ziemskim, nie bacząc już na nic, swoją jedyną nadzieję pokłada w Krzyżu Chrystusa. Oto, do czego jesteśmy zaproszeni. Musimy złożyć naszą nadzieję wyłącznie w Krzyżu Jezusa. Nie liczyć na własny kapitał, ani materialny, ani duchowy. Nie liczyć na nasze dobre uczynki, cnoty czy osiągnięcia. Tylko na Jezusa. Jezusa Ukrzyżowanego.

Dobry Łotr uczy nas przyglądać się Chrystusowi na Krzyżu. Nie przepadamy za tym. Mielibyśmy ochotę pominąć Wielki Piątek, przeskakując od razu do Wielkanocnej Niedzieli. A jednak, ponieważ nie ma innego źródła świętości niż Jezus Chrystus Ukrzyżowany, nie ma innej drogi do świętości niż droga Krzyża, ta wąska ścieżka Dobrego Łotra przywiązanego do krzyża tak jak Chrystus.

A ci, którzy schodzą z drogi Krzyża odwracają się od świętości, zamykając się na jej jedyne źródło, jakim jest Ukrzyżowany Jezus. Przyglądając się Temu, który umarł za nasze grzechy, zaczynamy rozumieć, jak bardzo jesteśmy grzeszni, czyli jak bardzo potrzebujemy miłosierdzia. Rozumiemy jednocześnie, że to miłosierdzie jest nam dane, że Jezus nas zbawia i otwiera nam drzwi do Swojego Królestwa.

 

Najgorszy nie jest sam grzech, ale to, że nie chcemy go zobaczyć

Niezależnie od ciężaru naszego grzechu, jesteśmy powołani do świętości. Jezus prosi nas jedynie o to, abyśmy poszli za przykładem Dobrego Łotra. On bowiem zdobył się na odwagę, by pokornie wyznać swoje winy i zarazem na szalony akt wołania o miłosierdzie. Tragedią nie tyle jest grzech, co zwątpienie w miłosierdzie, jak gdyby Jezus nie oddał życia za grzeszników, nawet tych największych.

Najgorsze nie jest to, że jesteśmy grzeszni, ale to, że z powodu pychy nie chcemy zobaczyć naszych grzechów, nazwać ich po imieniu. A także to, że mamy się za sprawiedliwych, ponieważ sprawiedliwy nie potrzebuje miłosierdzia, nie potrzebuje, by Jezus za niego umarł, nie potrzebuje być zbawiony. Możemy być dobrzy pod każdym względem, pobożni i zaangażowani w piękne projekty, ale dopóki uważamy się za sprawiedliwych, nie możemy być święci.

Christine Ponsard


POST SCISŁY
Czytaj także:
Post ścisły w Wielki Piątek. Jak przeżyć, żeby „zabolało” i miało sens?



Czytaj także:
Wielki Post: odmawianie sobie jak najlepsza terapia?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.