Nie bój się pokazywać siebie w prawdzie. Nie ma nic złego w romantyczności czy byciu nie do końca serio od czasu do czasu. Właśnie ta nasza zmienność jest fascynująca dla mężczyzn.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Każda z nas ma wiele twarzy
Czasem zachowujemy się jak romantyczki, innym razem jak mądrale. Bywamy uwodzicielskie, tajemnicze, a czasem zachowujemy się niepoważnie. Takie jesteśmy i ta zmienność w nas jest piękna. Nie bójmy się pokazywać całej prawdy o nas.
Niestety, bardzo często tylko jedno oblicze w nas dominuje. U mnie przez pewien czas była to mądrala. Teraz trochę się tego wstydzę, ale był moment, kiedy można mnie było nazwać Zuza – dobra rada lub Pani Mega Poważna.
Wtedy wybrałam niewłaściwy fundament do budowania poczucia własnej wartości, czyli osiągnięcia zawodowe i naukowe. Gdy trzeba było zakończyć zdanie Jestem… to u mnie brzmiało ono Jestem psychologiem, mam doktorat. Nie dawałam dojść do głosu innym aspektom mnie: niepoważnej dziewczynie, uwodzicielce czy flirciarze. Ale te aspekty były we mnie obecne, a tłumienie ich nie przynosiło nic dobrego.
Ty też jesteś różna!
Ty też nie jesteś monolitem. Zależnie od dnia, okoliczności czy samopoczucia zachowujesz się w różny sposób. W pracy jesteś pewnie mądralą, która traktuje wszystko serio, a swoje opinie opiera na solidnych argumentach. A jaka jesteś, gdy wracasz do domu lub gdy chadzasz na randki?
Ile jest w tobie niewinnej romantyczki, która jest delikatna, krucha, szuka obrońcy?
Jak często flirtujesz, żartujesz i przekomarzasz się?
W jakich sytuacjach (i czy w ogóle) pozwalasz sobie na bycie uwodzicielską albo tajemniczą?
Czy potrafisz odrzucić maskę mądrali i przestać być serio, a zamiast tego spontanicznie rozsiewać wokół siebie radość, wesołość i pozwolić sobie na nieporadność?
To jaką swoją twarz ukażesz dziś światu, wpływa na to, czym go dziś obdarujesz.
Jeżeli będziesz mądralą, to na pewno wszystkiego dopilnujesz, a swoje opinie będziesz formułować z największą starannością. Przekażesz rzetelne dane, wszystko posprawdzasz. I jednocześnie będziesz poważna, skoncentrowana i trochę na dystans.
Uciesz się swoją różnorodnością
Gdy ujawnisz tę część siebie, która jest radosna, spontaniczna i wesoła, to właśnie te cechy wniesiesz w codzienność innych ludzi. Może zainicjujesz wspólne wygłupy, którymi wywołasz salwy śmiechu, a tym samym obdarujesz innych odprężeniem i relaksem, które może dać tylko prawdziwy, płynący z głębi śmiech.
Może dla odmiany zaczniesz flirtować ze swoim mężem, narzeczonym czy nawet nowo poznanym chłopakiem. Flirt to nie romans czy zaproszenie do gry wstępnej. W klasycznym rozumieniu flirt to niewinne adorowanie drugiej osoby, okazywanie jej sympatii, docenianie jej wartości. On ma poprawić humor i nie musi do niczego prowadzić. Towarzyszy mu nieodłącznie uśmiech, a on jest najmniej kosztownym i jednocześnie najpiękniejszym prezentem, który możesz dać.
A gdybyś tak pozwoliła sobie na bezradność? Wyszła z roli świetnie zorganizowanej, a za to pozwoliła dojść do głosu romantyczce, która wnosi niewinność i kruchość, a przez to wyzwala postawy opiekuńcze u innych? Może zostawienie przestrzeni do działania byłoby tym, co pozwoliłoby wykazać się mężczyznom z twojego otoczenia?
Wiele twarzy
Zachęcam, abyś przyjrzała się sobie i pozwoliła ujawnić się innym aspektom ciebie. Nie musisz się całkowicie zmieniać. Wystarczy, że raz na jakiś czas dopuścisz je do głosu.
Nadal bywam mądralą, ale coraz częściej zdarzają się chwile, gdy śmieję się i wygłupiam, flirtuję, a czasem bywam tajemnicza. Uwolnienie tych twarzy, zwiększyło moje poczucie wolności i radości i nic nie odjęło z mojego poczucia bycia ekspertem. Raczej bardziej mnie uczłowieczyło.
Jeżeli jesteś w małżeństwie, to odkrycie innych twoich twarzy może wnieść do niego ożywczy powiew i pokonać rutynę. Jednym z naszych najlepszych wspomnień z tegorocznych wakacji jest tańczenie w czasie letniej ulewy. Nasz Smyk akurat spał, więc mieliśmy czas, aby jak dzieciaki kręcić się i skakać po deszczu. To doświadczenie dało nam ogromną radość.
Jeżeli jesteś singielką, nie bój się pokazywać siebie w prawdzie. Nie ma nic złego w romantyczności czy byciu nie do końca serio od czasu do czasu. Właśnie ta nasza zmienność jest fascynująca dla mężczyzn.
Czytaj także:
Pani Wieczna Maruda – jak poradzić sobie z nawykowym narzekaniem?
Czytaj także:
Inne są ładniejsze, nikt mnie nie pokocha… Te przekonania cię ograniczają!
Czytaj także:
Pokora to jeden z siedmiu sekretów miłości. Wiesz dlaczego?
