Dziadkowie Karola Wojtyły starali się przekazywać swoim dzieciom głęboką wiarę i miłość do Boga. Wiedli pobożne życie, zgodne z nauką Kościoła.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Dziadkowie Karola Wojtyły ciężko pracowali i wiedli pobożne życie oparte na wierności Bogu. Troje z nich nie doczekało narodzin małego Lolka, a przyszły papież słyszał o nich głównie z opowieści rodziców. Dziadek Maciej odszedł, gdy mały Lolek miał zaledwie 3 lata.
Czytaj także:
Emilia Wojtyłowa. Zagrożona ciąża i heroizm, który ocalił przyszłego papieża
Ród Wojtyłów wywodzi się z Czańca, wsi nad Sołą, położonej w Beskidzie Małym. Do swoich korzeni papież Jan Paweł II powracał wielokrotnie.
16 października 1980 r. Jan Paweł II przywitał pielgrzymów w Watykanie słowami: „Przybywając tutaj, przynosicie pamięć tej krainy, w którą jesteście wrośnięci (…) w pobliżu Soły i wzdłuż jej głównego biegu, pomiędzy pasmami Beskidów, z tylu różnych miejscowości (…) to wszystko są strony, z którymi ja również jestem zrośnięty i z których nie zostałem wykorzeniony”. Zacznijmy jednak od początku.
Maciej Wojtyła i Beskidy
Dziadek Lolka ze strony ojca – Maciej Wojtyła – urodził się w 1852 roku w Czańcu. Następnie przeprowadził się do Lipnika. Dzisiaj jest to jedna z dzielnic Bielska-Białej. W aktach parafialnych, przy jego nazwisku, widnieją dwie adnotacje: „sator ex Czaniec” („krawiec z Czańca”) oraz „agricola” – rolnik.
Jego żoną została Anna Maria Przeczek, córka czeladnika piekarskiego, który był ewangelikiem z Datyni na Śląsku Cieszyńskim. Para wzięła ślub w Lipniku.
18 lipca 1879 roku w domu Thormeyerów (Lipnik 31, potem ulica Bohaterów Westerplatte 1) przyszedł na świat Karol Wojtyła – ojciec przyszłego papieża Jana Pawła II. Kolejne dzieci małżonków nie żyły długo. Leon zmarł zaledwie dwa miesiące po narodzinach. Anna odeszła również bardzo młodo, nie dożyła nawet 30. roku życia.
Maciej ożenił się jeszcze dwa razy. Z żadną z żon nie cieszył się długim pożyciem małżeńskim. Czwartą wybranką została Maria Zalewska, z którą dziadek papieża spędził prawie 30 lat. Kobieta zmarła rok przed zakończeniem I wojny światowej. Para miała czworo dzieci, z których przeżyła jedynie Stefania.
Dwaj chłopcy odeszli zaraz po narodzinach, syn Józef zginął w walkach podczas I wojny światowej. Maciej Wojtyła zmarł w 1923 roku w Lipniku, mając 71 lat. Ostatnie lata spędził w Wadowicach, w domu syna: Karola Wojtyły seniora. Został pochowany na cmentarzu w Białej. Obecnie na cmentarzu parafii Opatrzności Bożej w Bielsku-Białej znajduje się jego grób i żony Marii.
Czytaj także:
„Święci przyciągają świętych”. O rodzicach św. Jana Pawła II [nasz wywiad]
Bielsko-Biała
Warto nadmienić, że w tamtym czasie dwa leżące niedaleko siebie miejscowości: Biała i Bielsko leżały w granicach Austro-Węgier. Z tymi okolicami rodzina Wojtyłów jest szczególnie związana. W Białej urodziła się bowiem siostra Lolka – Olga, która zmarła zaraz po porodzie w 1916 roku, w kamienicy Huppertów.
W bielskim szpitalu pracował zaś Edmund, brat Ojca Świętego. Otrzymał w placówce stanowisko zastępcy ordynatora. Tu też zmarł, w roku 1932, lecząc chorych podczas epidemii szkarlatyny, która w tym czasie nawiedziła miasto. Z Białą związany był także dziadek Lolka ze strony matki.
Feliks Kaczorowski przyszedł na świat 26 czerwca 1848 roku. Z zawodu był rymarzem, specjalizował się w obijaniu powozów w wytwórni powozów Rudolfa Fuchsa. Pracował także jako stangret u hrabiego Andrzeja Zamoyskiego. Po jego śmierci przeniósł się do Białej.
To tu ożenił się z Marią Anną z domu Schoste, córką szewca. Małżonkowie doczekali się aż dziewięciorga dzieci. Jednym z nich była Emilia – matka Jana Pawła II, która urodziła się w 1884 w Krakowie – to tu przenieśli się po pewnym czasie Kaczorowscy.
Po śmierci Marii Anny Feliks ożenił się ponownie, tym razem z Joanną Antoni. Na świat przyszło 4 dzieci: 3 synów i córka.
Jan Paweł II o seniorach
Dziadkowie Karola Wojtyły starali się przekazywać swoim dzieciom głęboką wiarę i miłość do Boga. Wiedli pobożne życie, zgodne z nauką Kościoła. W duchu podobnych wartości wychowywany był również Karol Wojtyła, przyszły papież.
Jako następca św. Piotra wielokrotnie zwracał się do ludzi starszych, doceniał ich wiedzę, doświadczenie oraz mądrość. Nie było pielgrzymki w czasie jego pontyfikatu, podczas której nie spotkałby się z seniorami. Pisał, że człowiek staje się dziedzictwem tych, którzy go poprzedzili, a przyszłość zależy od wartości, jakie zostały mu przekazane. Podkreślał wielokrotnie, że babcia i dziadek pełnią w wychowaniu młodego pokolenia bardzo istotną rolę.
W „Liście Ojca Świętego do moich Braci i Sióstr – osób w podeszłym wieku” z 1998 roku czytamy takie oto słowa:
„Ludzie starzy pomagają nam mądrze patrzeć na ziemskie wydarzenia, ponieważ dzięki życiowym doświadczeniom zyskali wiedzę i dojrzałość. Są strażnikami pamięci zbiorowej, a więc mają szczególny tytuł, aby być wyrazicielami wspólnych ideałów i wartości, które są podstawą i regułą życia społecznego.
Wykluczyć ich ze społeczeństwa znaczy w imię nowoczesności pozbawionej pamięci odrzucić przeszłość, w której zakorzeniona jest teraźniejszość. Ludzie starsi dzięki swej dojrzałości i doświadczeniu mogą udzielać młodym rad i cennych pouczeń”.
Korzystałam: m.niedziela.pl; idmjp2.pl; wadowice1920.gosc.pl; diecezja.bielsko.pl.
Czytaj także:
Nie chciał, by „Lolek” został księdzem. O przyjaźni Mieczysława Kotlarczyka i Karola Wojtyły