Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Na czym polega pułapka perfekcjonizmu? W jaki sposób wikła on nasze życie i nie pozwala na odczuwanie przyjemnego stanu zadowolenia z podjętych działań? I dlaczego nierzadko uniemożliwia nam tzw. normalne funkcjonowanie w świecie?
Mówimy, że perfekcjonizm to stawianie sobie i innym bardzo wysokich wymagań oraz wewnętrzna niemożność zaakceptowania błędów czy porażek. Perfekcjonista nieustannie dąży do zrealizowania wyobrażonego ideału, będąc przekonanym o jego istnieniu i możliwości jego osiągnięcia. W owym przekonaniu tkwią sidła perfekcjonizmu. Marzymy bowiem o czymś nierealistycznym, skazując się na pewną przegraną w drodze do osiągnięcia obranego celu.
Co więcej, perfekcjoniści toczą błędne koło i zakleszczają się w pewnym paradoksie, ponieważ trudno im przyzwolić sobie na niedociągnięcia w swoich działaniach, a jednocześnie dążą do wysnutych w umyśle doskonałości, których osiągnięcie nie jest i nigdy nie będzie możliwe. Tak więc chcąc uniknąć porażki, nieświadomie wybierają drogę, w której jest ona zagwarantowana.
Na różne sposoby perfekcjonizm niszczy możliwość odczuwania jakiejkolwiek przyjemności z życia. Możemy po prostu nie dawać sobie przyzwolenia na to, co sprawia nam przyjemność, zabraniać sobie odpoczynku, a nawet jeśli sobie na to zezwolimy, możemy odczuwać w związku z tym dręczące poczucia winy. Wygórowane ambicje przekraczają nasze ludzkie zasoby.
Żyjemy w kieracie niekończących się obowiązków, w ciągłym pośpiechu, presji czasu, notorycznych pretensjach do siebie i innych ludzi, z którymi relacje nigdy nie są dla nas wystarczająco satysfakcjonujące. Może zawsze ci się wydawać, że coś mogłeś zrobić lepiej. Codziennie możesz zasypiać z prześladowczą myślą o tym, że tak mało dziś zrobiłeś. Gdzieś w sercu nieustannie możesz nosić obawę o to, że coś ci się nie uda lub nie dasz rady czegoś wykonać.
Tymczasem prędzej czy później perfekcjonizm zaprowadzi cię do miejsca, w którym poczujesz się wypalony, beznadziejny czy bezużyteczny. Być może na chwilę, a może już na stałe zaprzestaniesz wszelkich działań i utkniesz w poczuciu niemocy czy paraliżującym lęku przed niepowodzeniem. Możesz wówczas uwierzyć, że sukces jest przeznaczony dla innych, ale nie dla ciebie. Ty możesz jedynie z zazdrością patrzeć, jak inni cieszą się swoimi osiągnięciami.
Możesz jednak wydostać się spod władzy surowej części swojej osobowości. Najważniejsza może okazać się świadomość jej istnienia oraz niszczącego wpływu, jaki wywiera ona na twoje życie. Kolejnym krokiem będzie zastanowienie się nad tym, skąd pochodzi twoje ślepe dążenie do idealności oraz niemożność uwzględnienia własnych ograniczeń. Jakie znaczenie będzie miało ich zobaczenie? Jakie uczucia to w tobie obudzi?
Być może potrzebujesz wrócić do własnych życiowych doświadczeń, przede wszystkich tych z dziecięcych lat, kiedy najintensywniej kształtowała się twoja psychika, gdzie leżą podwaliny twojego wewnętrznego życia. Mogłeś wówczas doświadczyć jakiegoś rodzaju deprywacji własnych potrzeb, co w sposób przymusowy i nieświadomy odtwarzasz w swoim dorosłym życiu, kiedy skazujesz się na nieustanne niezadowolenie i frustrację własnych pragnień.
Głęboką zmianę w twojej osobowości może uczynić zatem doświadczenie opieki i wsparcia ze strony innych. Będzie to jednak oznaczało rezygnację z tronu wszechmocnego władcy samotnie panującego nad wszystkim, co może wydarzyć się w twoim życiu. Tymczasem swoje poczucie wartości będziesz mógł oprzeć na czymś zupełnie przeciwnym – na tym, że ktoś pragnie się o ciebie zatroszczyć.
Twój bezwzględny perfekcjonizm, który niczym dyktator całkowicie zawłaszcza twoje życie, będzie mógł przejąć uczciwy strażnik chroniący twoich wartości. Każdy z nas potrzebuje kierować się uznawanymi normami i zasadami, które pilnują tego, aby z kolei nasze impulsy do natychmiastowego spełniania pragnień nie zdominowały naszego funkcjonowania w świecie. Odzyskiwanie bardziej miłosnej części samego siebie sprawi, że w twoim wnętrzu będzie mógł rozwinąć się swobodny dialog w ramach różnych psychicznych instancji, a nie surowy dyktat, przemocą walczący o swoją nadrzędną pozycję i nieobliczalną władzę.