separateurCreated with Sketch.

Polska parafia chce przyjąć uchodźców. Co napisał jej proboszcz w liście do władz?

MIGRANCI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - 05.10.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ks. Jan Kurko, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Bytomiu-Miechowicach, zadeklarował gotowość przyjęcia jednej z koczujących na polsko-białoruskiej granicy rodzin.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

"Jako społeczność parafii ewangelicko-augsburskiej w Bytomiu-Miechowicach zdajemy sobie sprawę z ogromu wyzwań, przed jakimi stanął nasz kraj w obliczu kryzysu migracyjnego. Wiemy, że ochrona polskich granic, a dziś szczególnie na odcinku z Białorusią, stanowi duże wyzwanie. Nie czujemy się uprawnieni, by oceniać prawidłowość podejmowanych decyzji i stosowanych środków.

Prosimy jedynie, by ludziom, którzy zostali uwięzieni w pasie nadgranicznym, dostarczyć niezbędnych środków do życia oraz umożliwić złożenie wniosków o azyl. Wierzymy, że kompetencja urzędników oraz właściwych służb pozwoli określić, kto powinien, a kto nie powinien otrzymać schronienia w granicach RP.

Z naszej strony deklarujemy, że jesteśmy w stanie przyjąć jedną z rodzin na czas oczekiwania na wydanie decyzji" – napisał ks. Kurko w krótkim liście do Premiera RP Mateusza Morawieckiego.

Deklaracja duchownego spotkała się z życzliwym przyjęciem wśród bytomskich parafian. Na granicy polsko-białoruskiej w dalszym ciągu koczuje co najmniej kilkadziesiąt osób próbujących dostać się do Polski. Straż Graniczna w ciągu poprzedniej doby odnotowała również 434 próby przekroczenia tzw. zielonej granicy.