Zdjęcie napisu na drzwiach wejściowych katolickiego liceum w Arkansas (USA) wywołuje nie lada emocje w sieci. Post na profilu szkoły na Facebooku ma już ponad 71 tys. lajków i niemal 120 tys. udostępnień.
Napis na kartce głosi:
„Jeśli przyjechałeś podrzucić swojemu synowi zapomniane przez niego kanapki, książki, pracę domową, przybory szkolne itp.,
proszę, zawróć i opuść ten budynek.
Twój syn nauczy się dzięki temu, jak rozwiązywać problemy, kiedy Ciebie nie ma”.
Natomiast samo zdjęcie zostało okraszone na oficjalnym profilu szkoły tekstem: „Witamy w katolickim liceum. Uczymy czytania, pisania, arytmetyki i rozwiązywania problemów”.
Pod zdjęciem posypały się liczne komentarze (w trakcie pisania tego artykułu jest ich ponad 3 900). Część osób popiera promowanie tej postawy wobec niemałych już chłopców:
„Twoje dziecko nie zginie, jeśli zapomni śniadania do szkoły, a ty nie będziesz złym rodzicem, jeśli pozwolisz mu rozwiązać tę sprawę samodzielnie. Społeczeństwo podziękuję ci któregoś dnia za to, że twój syn jest efektywnym obywatelem, gdyż ty nie wyręczałeś go w każdej sytuacji”.
„Kto przyniesie mu zapomniany lunch albo prace domową, gdy będzie na pierwszym roku studiów?”
Z drugiej strony wiele osób krytykuje pomysł katolickiej szkoły:
„Co za idiotyczny napis. Jeśli są gotowi samodzielnie rozwiązywać problemy, to nie powinni być dłużej w liceum. Przestańcie oczekiwać od dzieci dorosłego zachowania”.
„Dzieci nie będą uczyć się o pustym brzuchu. Jeśli rodzice chcą przynieść swoim dzieciom jakieś materiały lub jedzenie i płacą wam niemałe czesne, to nie macie nic do gadania”.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Źródło: blog dk. Grega Kandra, profil szkoły na FB