separateurCreated with Sketch.

Gdy panna młoda usłyszała to pytanie fotografa, zalała się łzami

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Cerith Gardiner - 28.05.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

A zdjęcie, na którym James Day uchwycił wzruszający dla australijskich nowożeńców moment, obiegło cały świat.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Po miesiącach przygotowań nadchodzi wreszcie wasz Wielki Dzień. Przeglądacie kolejny raz kilometrową listę zadań do wykonania, by upewnić się, czy wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Zwykle ważną pozycją na takiej liście (i znaczącym elementem w budżecie) jest fotograf. To właśnie on ma uchwycić i uwiecznić te momenty ślubu, którymi będziecie dzielić się z bliskimi przez następne dekady. Jeśli macie szczęście i traficie na prawdziwego artystę, to zdoła on wykroczyć poza fizyczne piękno i pokaże to, co jest absolutnie najważniejsze – piękno waszej miłości.



Czytaj także:
Błyskawiczne małżeństwo: czy ślub po kilku miesiącach znajomości wróży dobrą przyszłość?

 

James Day i niezwykła sesja ślubna

Fotograf James Day przypomniał nam o tym swoimi emocjonalnymi zdjęciami australijskiej pary, Adriana i Roslyn, z ich dnia ślubu, podczas którego popłynęło wiele łez. Day chciał uchwycić parę na tle przepięknego zachodu słońca, ale kiedy przygotowywał ujęcie, czuł, „że to jeszcze nie to”.

Jak wyjaśnił w poście na Facebooku,

Kiedy światło stało się niesamowite, odrzuciłem wszystko, co wiedziałem, podszedłem do nich i powiedziałem: Przestańcie pozować. Po prostu cieszcie się waszym pierwszym wspólnym – jako męża i żony – zachodem słońca.

W dniu ślubu pochłania i stresuje nas mnóstwo spraw – czy dobrze wypowiemy słowa przysięgi?, czy tort przyjedzie na czas?, czy śpiewy będą tak piękne, jak powinny? Łatwo wtedy zapomnieć, że ten dzień jest początkiem wielu naszych pierwszych razów – jako zjednoczonej sakramentem małżeństwa pary.


PARA NOWOŻEŃCÓW
Czytaj także:
7 rzeczy, których nie powinnaś robić w dniu Twojego ślubu

 

Dlaczego ona jest kobietą twojego życia?

W pewnym momencie ślubnej sesji James Day zadał Adrianowi pytanie, które właściwie każda panna młoda i pan młody powinni sobie nawzajem zadać, kiedy się pobierają: „Spośród miliardów ludzi na tej planecie wybrałeś Roslyn, żeby spędzić z nią resztę życia. Możesz powiedzieć jej, dlaczego?”. Jak relacjonował fotograf, Adrian „szeptał jej odpowiedź do ucha, ponieważ to było tylko dla niej. Podobało mi się, że byli w stanie przeżyć ten moment w takiej intymności”.

Kiedy panna młoda słyszała, dlaczego została wybrana przez Adriana, fotograf pstryknął zdjęcie i uchwycił subtelny moment, w którym łzy spływały po policzkach Roslyn. Nigdy nie dowiemy się, dlaczego ona jest tą jedyną z milionów, ale zdjęcie pokazuje czystą miłość, która doprowadziła tych dwoje do małżeństwa.

Choć pytanie fotografa zostało skierowane do nowożeńców, to przecież zadać je można żonie czy mężowi na każdym etapie małżeńskiej drogi. Wyobraź sobie, że budzisz się w rocznicę ślubu i widzisz liścik wyjaśniający, dlaczego jesteś jedyną spośród miliardów kobiet… Zresztą z upływem lat powody bycia razem mogą się zmieniać i stawać coraz głębszymi. I tak od powierzchownego: „robisz najlepszą kawę na świecie” można dojść do bardziej znaczącego: „rozświetlasz mój dzień, nawet kiedy na zewnątrz jest ciemno”. Zachowuj takie wyzwania i dodawaj je do ślubnego albumu!


SESJA FOTOGRAFICZNA DOJRZAŁEJ PARY
Czytaj także:
Kiedy brali ślub, zabrakło fotografa. Sesji doczekali się 60 lat później


Kobieta w ogrodzie
Czytaj także:
Bez seksu aż do ślubu? 6 kobiet (nie tylko wierzących!), które zdecydowały się czekać

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!