Aleteia logoAleteia logoAleteia
poniedziałek 02/10/2023 |
Świętych Aniołów Stróżów
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Ta prosta zasada umocniła nasze małżeństwo

RADOSNE MAŁŻEŃSTWO

Shutterstock

Katarzyna Wyszyńska - 11.10.17

Nie przestaliśmy się spinać i kłócić, a jednak nasz dom stał się innym miejscem. Spokojniejszym i bezpieczniejszym. Po prostu takim, do którego miło wrócić, bo wiesz, że jesteś tam mile widziany.

Jest noc. Piszę artykuł, zamawiam zakupy, a może ćwiczę lub gotuję zupę na kolejny dzień. Jest tak późno! Jestem zmęczona i zła, że w ciągu dnia nie miałam chwili, by zrobić to wszystko, co zaplanowałam na spokojnie, o „normalnej” porze. Wściekam się i szukam winnych. A kto może być bardziej winny niż mój mąż?! 

On znowu…

W końcu gdyby był, gdyby wrócił z pracy o przyzwoitej porze, wszystko świetnie bym ogarnęła. Lecz zamiast zgrzytu klucza w zamku, usłyszałam SMS: „Wrócę dziś późno, nie czekaj”. Jako właściciela własnej firmy nie obowiązują go standardy czy higiena pracy. Zamiast 8 godzin, ma „tyle, ile trzeba”.

Gdy więc słyszę kroki na korytarzu i widzę godzinę, o której w nocy wraca, mam ochotę zrobić karczemną awanturę albo przynajmniej obrażoną minę. Wyrzucić litanię pretensji, jak to nie dba o zdrowie, nie ma czasu dla rodziny czy dla mnie. I tak właśnie robiłam. Do czasu.

Przeistoczenie

Owładnięta szałem kreatywności, przygotowywałam świetną w moim mniemaniu niespodziankę dla dzieci. Tak się w to wkręciłam, że kompletnie nie zwróciłam uwagi na to, która jest godzina. Około pierwszej w nocy, nadal będąc w wyśmienitym nastroju, zamiast burzową chmurą przywitałam męża promiennym uśmiechem, odrywając na chwilę wzrok od mojej pracy.

Jeden rzut oka na niego wystarczył, by zupełnie przykuć moją uwagę, a nawet zgasić nieco mój doskonały nastrój. Zobaczyłam, że w odpowiedzi na mój uśmiech mój mąż cały się przemienił, a to zupełnie zbiło mnie z tropu. Na moich oczach spięte mięśnie rozluźniły się, a marsowy wyraz twarzy zastąpiło westchnienie ulgi i słowa wdzięczności. 

Nowa reguła

Oho, do czego to doszło! Mąż dziękuje mi, że nie witam go nerwowymi uwagami. Klarowny sygnał, że trzeba coś zmienić. Od dziś w drzwiach witamy się tylko uśmiechem – postanowiłam, będąc w bojowym nastroju, bo akurat zaczynał się zeszłoroczny Adwent. Co więcej, uczyniliśmy z tego domową zasadę. Gdy ktoś wraca do domu, domownicy witają go w drzwiach. Przytulaniem i uśmiechem.

Sama radość

Nie zasypujemy się od progu pilnymi sprawami, podziałem obowiązków ani trudnościami, z którymi mierzyliśmy się w pracy lub w domu. To ważne, by się tym wszystkim ze sobą dzielić, ale na to przychodzi czas później. Na spokojnie, nie w pośpiechu zdejmowanego płaszcza i mycia rąk.

Ta pierwsza chwila ma być samą radością. Radością spotkania, radością obecności. Krótką wiadomością dla powracającego – jesteś tu kochany, jesteś wyczekany i po prostu cieszymy się, że jesteś. Dla dzieci zresztą to żadna nowość. Jeśli tylko nie śpią, zawsze biegną z entuzjastycznym piskiem „tatuuuuuś” i w zależności od wieku już od progu rzucają mu się na szyję lub czepiają nogawek spodni. A my?

Minął rok, odkąd wprowadziliśmy ten proceder w życie. Przyznaję, że czasem mój powitalny uśmiech wygląda bardziej jak kwaśny grymas, ale… Trzymamy się. Jesteśmy wierni temu postanowieniu, bo wiemy, jak wiele dobrego wnosi.

Zdawałoby się mała zmiana, a przełożyła się na duży konkret. Nie przestaliśmy się spinać i kłócić, a jednak nasz dom stał się innym miejscem. Spokojniejszym i bezpieczniejszym. Po prostu takim, do którego miło wrócić, bo wiesz że jesteś tam mile widziany. Więc wracasz chętniej, a czasem nawet o wcześniejszej porze.

Tags:
małżeństwozmiana
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Tu możesz poprosić zakonników o modlitwę. Wyślij swoją intencję!


Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail