Pzdr dozo. Te dwa skróty niezwykle trafnie pokazują, jak wygląda moja korespondencja z rodziną i przyjaciółmi. Często ogranicza się do krótkiego komunikatu. Zamiast opisów tego, co czuję, zawierają emotikony i emoji – buźki, które się śmieją, płaczą albo są wkurzone. Najwyższy czas, by to zmienić.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Ten niezwykle prosty, krótki, spontaniczny sposób komunikowania się, jeśli się zastanowimy, może wydawać się bardzo płytki, ale w dzisiejszym świecie tak po prostu jest. Zwykle wysyłamy i dostajemy około 32 wiadomości dziennie.
Od 1987 roku wysyłamy ich średnio o 56 procent więcej, czyli o ponad połowę. Któż w takim natłoku miałby jeszcze siły, żeby się fatygować, a nawet wysilać, na odręczne, staromodne pisanie listów?
Tak naprawdę pytanie, które zadałam jest retoryczne, bo uważam, że wzięcie pióra albo długopisu do ręki, przyłożenie go do papieru i podjęcie wyzwania, jakim jest napisanie listu to coś, czego każdy powinien spróbować. A teraz wyjaśniam dlaczego…
Czytaj także:
PS Kocham Cię!… Dlaczego warto pisać listy miłosne?
Pisanie listów poprawia nasze samopoczucie i sprawność umysłową
Na pewnej uczelni przeprowadzono badanie, w ramach którego studenci pierwszego roku poświęcali 15-20 minut na pisanie listów wyrażających głęboką wdzięczność do trzech różnych osób. Nie mogło to być sztampowe podziękowanie albo nieistotna, mało osobista uprzejmość. Po trzech tygodniach autorzy własnoręcznie pisanych listów byli szczęśliwsi, bardziej zadowoleni ze swojego życia, a objawy depresji czy smutku, jeśli takie mieli, niemal zniknęły, a na pewno było ich zdecydowanie mniej.
Czytaj także:
Czy dziś jeszcze „ludzie listy piszą”?
Listy mogą być jak posłaniec trudnych albo złych wiadomości
Niektórzy z nas zrobią wszystko, by uniknąć konfrontacji twarzą w twarz. Zamiast się męczyć, krępować tym, jak powiedzieć coś trudnego albo niemiłego, możemy to napisać. To oczywiście nie załatwi sprawy całkowicie, ale może sporo ułatwić. Taki list może być wstępem, przygotować grunt do trudnej, uczciwej rozmowy. Co równie ważne, jest szansa, że trafi tylko do tej osoby, do której chcemy, żeby trafił. W przypadku e-maili bywa z tym różnie, zwłaszcza, jeśli wysyłamy je w ramach poczty firmowej czy korporacyjnej. Co oczywiście nie oznacza, że ci, którzy czytają naszą pocztę, powinni to robić…
Czytaj także:
Córeczko, kiedy mnie już nie będzie…
Odręcznie pisany list może sporo o nas powiedzieć
Charakter pisma może dać wyobrażenie o tym, jaką jesteśmy osobą. Profesjonalni grafolodzy mówią, że mogą odkryć wiele cech naszego charakteru, patrząc na pismo. Adresaci naszych listów zapewne nie mają aż takich umiejętności, ale to jak stawiamy litery – czy są pełne zakrętasów, duże czy małe, czy pomijamy kropki nad „i” albo przecinki – może nawet niedoświadczonym pokazać nasz charakter jak na dłoni. Trudno oprzeć się wrażeniu, że za dużymi literami, pełnymi pętelek i zakrętasów stoi osoba otwarta, towarzyska i kontaktowa, a drobne, równiutko stojące w szeregu literki pisze ktoś, delikatnie mówiąc, zwichrowany na punkcie porządku – schludny i staranny. Ważne są też podkreślenia, cieniowania, rysunki czy, za przeproszeniem, bazgroły, którymi dekorujemy stronę. Uśmiechnięta buźka, słońce nad domkiem – takie nasze autorskie ikony emoji – mogą zdradzić nastrój, w jakim jesteśmy i jaki chcemy przekazać.
Czytaj także:
Oriana Fallaci prywatnie. Nieznane listy pisarki
Listy mogą przywracać umykające wspomnienia i zapomniane chwile
Przeglądając stare listy, kartki i widokówki, które skrzętnie gromadzimy – bo chyba mało kto je wyrzuca – wracamy do wspomnień sprzed lat, przypominamy sobie szczegóły różnych zdarzeń, możemy znowu je przeżyć. A listy pisane do dzieci i wnuków mogą stać się częścią schedy, jaką im pozostawimy. Będą im przypominać sposób w jaki mówiliśmy, co było dla nas ważne i to, jak bardzo ich kochaliśmy.
Czytaj także:
Zanim odpowiesz na SMS
Wysłanie odręcznie napisanego listu może być formą altruizmu
W bardziej prywatnej korespondencji można przekazać – i odebrać – porcję pozytywnej energii. Żeby nie być gołosłownym – skoro zwykle zalewa nas morze bezosobowych maili, widok odręcznej notatki potrafi wywołać chwilę podniecenia i radości, przyjemnie rozlewające się ciepełko, jakie daje świadomość, że ktoś poświęcił czas, żeby odręcznie napisać do nas list. Z drugiej strony uczucie bliskości, jakie odczuwamy wiedząc, że ktoś czyta to, co napisaliśmy i chce wiedzieć, co mamy do powiedzenia. Musimy o tym pamiętać, kiedy piszemy do dzieci nocujących poza domem, na obozie, w internacie czy akademiku. Wybierając odręczne pisanie listu zamiast wysyłania e-maili możemy dać im poczucie, że chcemy się przytulić i uścisnąć jak w domu.
Czytaj także:
Dlaczego Bridget Jones zamiast dziennika powinna pisać pamiętnik
Piękna papeteria sama w sobie może być czystą przyjemnością
Wiele z nas może to potwierdzić – droga do serca kobiety prowadzi przez sklep z papeteriami. Kluczem jest wypatrzenie zachwycających kartek, które wydają się tylko czekać, żeby móc oddać się we władanie pióra. A pisanie na pięknej papeterii można porównać do jednej z największych kobiecych przyjemności – pierwszej przechadzki w pięknych, zupełnie nowych butach. Na dodatek papeteria kosztuje znacznie mniej.
Czytaj także:
Przysięga małżeńska – najpiękniejszy list miłosny
Czas poświęcony na odręczne pisanie – jest czasem spędzonym z dala od ekranu
Żyjemy w czasach i w kulturze, która ma obsesję na punkcie ekranów. Dorośli Amerykanie spędzą przed nimi w tym roku, jak się przewiduje, pięć godzin i 38 minut dziennie. Chodzi zarówno o komputery, jak i smartfony. A to oznacza, po pierwsze – ryzyko złapania wirusów komputerowych i uszkodzenia naszego cennego sprzętu, po drugie – znacznie większe ryzyko wywołania kłopotów ze wzrokiem i ze spaniem, kiedy zasnąć nie pozwala nam jarzący się w ciemnościach ekran.
Jak więc odłączyć się od sieci? Polecam odręczne pisanie listów. Doskonałe, zwłaszcza przed snem.
Czytaj także:
Ostatni list. Pożegnaj się z bliskimi