separateurCreated with Sketch.

Kilka rzeczy, na których dziecko powinno nakryć rodziców

PRZYŁAPANI RODZICE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Marta Wolska - 08.02.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Maluchy są jak gąbka. Chłoną nasze emocje, zachowania, słowa. Chyba każdy rodzic chciałby tę gąbkę wypełnić jak najlepszymi wartościami.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Nie przy dzieciach?

„Nie przy dzieciach” – ileż razy słyszeliśmy tę frazę. Rzeczywiście, są takie sprawy i takie słowa, przed którymi powinniśmy dzieci chronić. Ale oprócz tego są sytuacje, które zdecydowanie powinny być udziałem dziecka.

I tak jak chcielibyśmy karmić je jak najwartościowszymi posiłkami, tak ich oczy warto sycić pięknymi widokami. Te, powtarzane wielokrotnie, staną się z czasem normą ich życia, a nie tylko scenami z filmów. Na czym więc dziecko powinno zastać rodziców?

 

Okazywanie czułości

Może to dość banalne, ale naprawdę często o tym zapominamy. Zwłaszcza gdy w domu dużo się dzieje i każdy ma swoje obowiązki. Często jakoś łatwiej nam dać buziaka naszemu słodkiemu maluchowi niż mężowi czy żonie. A przecież to relacja małżeńska powinna być na pierwszym miejscu.

Warto zadbać o nią choćby w najprostszych gestach: pocałunkach na pożegnanie i powitanie, miłym zwrocie do kochanej osoby, przytuleniu od czasu do czasu, trzymaniu się za ręce na spacerze albo potańczeniu przy dzieciach do ulubionej piosenki z radia. Okazywanie uczuć będzie wtedy dla nich czymś zupełnie naturalnym.

 

Randka

Wiadomo, że wspólne wyjście z domu bez dziecka to luksusowy towar dla tych szczęśliwców, którzy mogą zapewnić maluchom odpowiednią opiekę – a z tym bywa różnie, różne są też dzieci. Zawsze można wybrać alternatywę własnego salonu i zapalonych świec. Warto jednak walczyć o to, by raz na jakiś czas spędzić we dwoje romantyczny czas bez absorbującego i krzykliwego towarzystwa naszych pociech.

Co istotne – mówmy dziecku, gdzie się wybieramy, co to jest randka i po co się na nią chodzi. Niech od najmłodszych lat kształtuje się w nim świadomość, że rodzice potrzebują szczególnej chwili tylko dla siebie, aby móc jeszcze bardziej kochać i siebie, i jego.

 

Przebaczanie

Cisza, która nastaje w domu po przebytej kłótni, zalega nie tylko nam, ale i naszym dzieciom. One czują i widzą więcej, niż może nam się wydawać. Sprzeczki zdarzają się w każdym domu, to nieuniknione. Nie chodzi o to, by całkowicie je przed dzieckiem ukrywać.

Najważniejsze pytanie to takie, czy dziecko jest świadkiem naszego godzenia się? Powinno być. Od najmłodszych lat warto, aby słyszało nasze „przepraszam” i „wybaczam ci” na zakończenie trudnej sytuacji. Otrzymując taki obraz, z pewnością łatwiej mu będzie w przyszłości wyciągać dłoń do drugiej osoby i przebaczać tym, którzy go zranią.

 

Dziękowanie

Słowo „dziękuję” jest najprostszym sposobem na okazanie wdzięczności. W małżeństwie nieustannie mamy powody, aby je wypowiadać. Czasem są to banalne sytuacje. Mimo wszystko mówmy przy dzieciach: „Dziękuję, że zrobiłeś zakupy”, „Dziękuję, że wyprałaś mi te spodnie”, „Dziękuję za pyszny obiad”, „Dziękuję, że pamiętałeś o moim ulubionym ciastku”.

Jeśli tylko dziękowanie uczynimy nieodłącznym elementem naszego przebywania ze sobą w codzienności, nasze dzieci przejmą ten dobry nawyk i spontanicznie będą czuć potrzebę dziękowania w różnych doświadczanych sytuacjach.

 

Wspólna modlitwa

Widok rodziców klęczących obok siebie na modlitwie w domu jest chyba jednym z najpiękniejszych i najważniejszych obrazów, które możemy odsłonić przed naszymi dziećmi. To jest coś, co zostaje w ich sercach na całe życie. Nawet jeśli na początku nie do końca rozumieją, może sami nie czują jeszcze takiej potrzeby – to niemal pewne, że przez obserwację naszych spotkań z Panem Bogiem pewnego dnia także odczują podobne pragnienie.

 

Przez przykład do serca

Nie ma lepszej drogi nauczania niż odpowiedni przykład. W pierwszych latach życia naszego dziecka to my – rodzice, jesteśmy dla niego podstawowym wzorcem postępowania. Przez nasze zachowanie względem siebie często – mniej lub bardziej świadomie – kreujemy ich postrzeganie świata, postępowanie wobec drugiego człowieka i system wartości.


KLAPSY WYCHOWAWCZE
Czytaj także:
Nie istnieją „wychowawcze klapsy”


OJCIEC Z SYNEM
Czytaj także:
Wychowanie – co ma wspólnego z dążeniem do ideału?


ROZWÓD
Czytaj także:
Rozwód rodziców – dziecko także ponosi cenę

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!