Mały Salvador przyszedł na świat w Portugalii trzy miesiące po śmierci swojej mamy – podało BBC. To drugi taki przypadek w tym kraju i jeden z niewielu na świecie.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Chłopiec urodził się 28 marca w wyniku cesarskiego cięcia – ważył 1,7 kg i mierzył 40 cm. Jego matką była sławna portugalska kajakarka Catarina Sequeira.
As primeiras palavras do namorado de Catarina Sequeira, pai de Salvador Bruno Sapolo, namorado de Catarina Sequeira, a jovem canoísta que ficou em morte cerebral após um ataque de asma, fala pela primeira vez filho, Salvador «Vou assumir a custódia do … https://t.co/1yQcDl979b pic.twitter.com/LWboMEkZUX
— Nova Gente (@ng_pt) March 29, 2019
Ostry atak astmy i śmierć mózgu
Pod koniec grudnia 2018 roku 26-letnia sportsmenka dostała ostrego ataku astmy, którego nie dało się opanować. Po tym jak straciła przytomność w łazience, została przewieziona do szpitala. Nie odzyskała już świadomości, a po kilku dniach jej rodzina usłyszała straszną diagnozę – śmierć mózgu.
Kiedy mózg Catariny obumarł, była w 19. tygodniu ciąży. Mąż Bruno Sapolo wraz z najbliższą rodziną swojej żony domagał się podtrzymywania jej organizmu przy życiu tak długo, jak to będzie możliwe. Jak podają portugalskie media, mężczyźnie bardzo zależało na tym, by zostać ojcem.
Bliscy kajakarki chcieli zrobić wszystko, by ocalić życie dziecka, które wciąż miała pod sercem, a płód mógł dalej rozwijać się w ciele matki. W ginekologii za przełomowy okres, po którym płód może żyć poza organizmem matki, uważa się 24. tydzień ciąży.
Dr Hercília Guimarães, kierowniczka oddziału neonatologicznego szpitala uniwersyteckiego São João w Porto, wyjaśniła, że lekarze planowali utrzymanie ciąży do 32. tygodnia, co niemal się udało – ostatecznie trwała 31 tygodni i 6 dni. Wydobycie dziecka przyspieszono ze względu na pogłębiającą się niewydolność oddechową matki, która z kolei miała wpływ na zmianę natlenienia płodu.
Zapewniła także, że stan zdrowia chłopca jest typowy dla wcześniaków przychodzących na świat w tym samym okresie. Po narodzinach układ oddechowy chłopca musiał być jeszcze wspomagany. Jeśli nie wystąpią żadne niespodziewane problemy, chłopiec powinien zostać wypisany do domu za około 3 tygodnie.
Dziecko ma się dobrze, ale ojciec, który śledził cały proces wie, że rozwój będzie się odbywał każdego dnia – dodała lekarka.
Czytaj także:
Miał umrzeć w trakcie aborcji. Przeżył 21 pięknych lat, z zespołem Downa
Czytaj także:
Miał się nie obudzić. Miłość uratowała mu życie
Bycie dawcą polega nie tylko na oddawaniu organów
Decyzję o podtrzymaniu przy życiu sportsmenki skomentowała także przewodnicząca komitetu etycznego szpitala – Filipe Almeida. Zaznaczyła, że przedłużenie życia Catariny Sequeiry odbyło się na prośbę rodziny. Wyjaśniła także, że bycie dawcą oznacza nie tylko oddania do transplantacji organów takich jak serce, płuca czy wątroba, lecz także zapewnienie warunków do tego, by płód dalej mógł się rozwijać. Mimo to – co istotne – organy kajakarki także zostały przekazane do przeszczepu innym biorcom.
Matka 26-letniej kajakarki Maria de Fátima Branco zabrała głos w portugalskiej telewizji. Wyznała, że pożegnała się ze swoją córką już 26 grudnia – w dniu, w którym stwierdzona została u niej śmierć mózgu.
Pogrzeb kobiety odbędzie się w piątek w Crestumie, Vila Nova de Gaia. Catarina Sequeira jako sportsmenka była zdobywczynią 41 medali. Na astmę zachorowała w wieku dojrzewania.
Salvador to drugi chłopiec, który przyszedł na świat po śmierci swojej mamy. W 2016 roku w Lizbonie urodził się Lourenço, który jeszcze przez 15 tygodni rozwijał się w łonie swojej matki, u której także stwierdzono wcześniej śmierć mózgu. Przypadek ten śledzili lekarze oraz dziennikarze z Portugalii i zagranicy.
Źródło: BBC, Publico.pt
Czytaj także:
Najmniejszy chłopiec świata wypisany ze szpitala. „Nie byłam pewna, czy przeżyje”
Czytaj także:
To cud – mówią lekarze. Przez 14 tygodni prowadzili ciążę kobiety w śpiączce