Aktor Sean Penn (Cienka czerwona linia, Sam, Przed egzekucją) przyleciał do Kijowa i 24 lutego wysłuchał orędzia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Potem spotkał się m.in. z wicepremier Ukrainy Iryną Wereszczuk.
Na Facebooku Kancelarii Prezydenta Ukrainy pojawił się wówczas wpis:
Reżyser specjalnie przyjechał do Kijowa, aby nagrać wszystkie wydarzenia, które obecnie dzieją się w Ukrainie i powiedzieć światu prawdę o inwazji Rosji na nasz kraj. (…) Sean Penn pokazuje odwagę, której brakuje wielu innym osobom, zwłaszcza politykom zachodnim. Im więcej takich ludzi, prawdziwych przyjaciół Ukrainy, którzy popierają walkę o wolność, tym szybciej uda się powstrzymać masowy atak wojsk rosyjskich.
Reżyser przyjechał już na Ukrainę w listopadzie 2021 roku. W ramach przygotowania dokumentu odwiedził region azowski i rozmawiał z ukraińskim wojskiem.
Penn stwierdził:
Dusza Ameryki jest stracona, jeśli zostawimy Ukraińców, żeby walczyli sami.
Zobacz zdjęcia z pobytu aktora w Ukrainie (m.in. w Doniecku) w listopadzie 2021 r.:
Sean Penn i film o Ukrainie
Filmowiec już opuścił Kijów. 28 lutego napisał na Twitterze:
Ja i dwóch moich kolegów przeszliśmy wiele kilometrów do polskiej granicy po porzuceniu samochodu na poboczu drogi. Prawie wszystkie samochody na tym zdjęciu przewożą wyłącznie kobiety i dzieci, większość bez żadnych śladów bagażu, a samochód jest ich jedyną wartościową rzeczą.
Internauci są pełni podziwu dla amerykańskiego filmowca.