Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 26/04/2024 |
Św. Anakleta
Aleteia logo
Dobre historie
separateurCreated with Sketch.

Niepełnosprawność nie przysłoniła jej kobiecości. Jak tego dokonała?

Anna Ślebioda

@slebiodaanna | Instagram

Beata Dązbłaż - 11.11.22

– Osoba sprawna nie zauważy, z czym boryka się niepełnosprawna, jeśli ta nie zacznie o tym mówić. Tutaj nie chodzi bowiem o samą niepełnosprawność, ale o zamknięcie, które z niej wynika – mówi Anna Ślebioda. 

– Gdy zapytałam dzieci na warsztatach, co mnie różni od dzięciołka ze złamanym skrzydłem, o którym czytałam im bajkę, odpowiedziały, że ja nie mam dzioba… Myślałam, że to będzie dla nich oczywiste, że ja mam problem z chodzeniem, a dzięcioł ze skrzydłem, z lataniem, ale dla nich to nie miało znaczenia – opowiada Anna Ślebioda. 

Sama wciąż uczy się na warsztatach, które prowadzi od blisko 5 lat. Dzieciom oswaja niepełnosprawność, dorosłym przybliża meandry dostępności – przede wszystkim tej mentalnej – ale także płciowości osób z niepełnosprawnościami. Dzięki warsztatom zrozumiała, że wychodzenie do ludzi z tematem niepełnosprawności daje im komfort otwartości: mogą pytać, rozmawiać i dyskutować. A przez to zrozumieć więcej. 

– Co z tego, że zainstalujemy podjazdy, pętle indukcyjne itd., jeśli nie będziemy mieć świadomości i będziemy pielęgnować błędne przekonania – mówi Anna Ślebioda. Przekonała się na własnej skórze, że społeczeństwo może wiele człowiekowi wmówić, a jeśli nie ma on świadomości, nie zna sam siebie, to łatwo jest uwierzyć i przekazywać dalej te błędne przekonania. Świadomość jest kluczem, który otwiera wiele drzwi – nam samym przede wszystkim.

View this post on Instagram

A post shared by Anna Åšlebioda (@slebiodaanna)

Niepełnosprawność jest częścią tożsamości

Zespół móżdżkowy towarzyszy jej od zawsze. – Moja niepełnosprawność bardzo mocno wpłynęła i ukształtowała całe moje życie i zawodowe, i prywatne. Czasami niepełnosprawność utrudnia znalezienie siebie. Gdy wchodziłam w wiek dorastania, odbierałam z otoczenia sygnały mówiące, że ze względu na moją niepełnosprawność nie będę mieć nigdy relacji damsko-męskiej. Z natury jestem buntowniczką, więc pytałam „jak to, dlaczego?” – wspomina. 

Zajęła się więc m.in. pracą naukową. W swoim doktoracie na Środowiskowych Studiach Doktoranckich Language, Society, Technology and Cognition podjęła temat wzajemnych wpływów kobiecości i niepełnosprawności w odniesieniu do filozofii Edyty Stein. Skończyła też lingwistykę stosowaną i jest tłumaczką języka angielskiego oraz niemieckiego. 

– Edyta Stein pisała o duszy typowo kobiecej. W stworzonym przeze mnie modelu niepełnosprawności postuluję, że niepełnosprawność widziana zewnętrznie może przesłonić kobiecość, która wynika z wnętrza, a idąc dalej – także i płciowość. To dotyczy również męskości – wyjaśnia.

– Kobiecość i niepełnosprawność idą w parze. Jest tendencja, by mówić osoba z niepełnosprawnością, a nie osoba niepełnosprawna. Ja celowo używam sformułowania kobieta niepełnosprawna, aby podkreślić, że niepełnosprawność jest częścią tożsamości. Niepełnosprawność nie wyklucza osobowości ani kobiecości, może mieć jedynie na nią jakiś wpływ. Dlatego tak kluczowa jest znajomość i świadomość siebie, czyli praca nad sobą – dodaje. 

Poznać siebie

Kilka lat temu kuzynka poprosiła ją, by w ramach rekolekcji spotkała się z młodzieżą. Anna podzieliła się własnym doświadczeniem. Słuchali z uwagą i to był przełom. Właśnie wtedy przekonała się, że jest duża potrzeba, by o niepełnosprawności, a także o płciowości osób z niepełnosprawnościami, mówić otwarcie. Kiedyś sama miała wiele oporów, aby rozmawiać na te tematy. – Dziś mam to przepracowane i bez skrępowania mogę o tym mówić – zaznacza. 

Prowadzi warsztaty dla różnych grup. Wszystko po to, aby pomóc innym zrozumieć niepełnosprawność, a osobom z niepełnosprawnościami pomóc wyjść z okowów jej zamknięcia. – Nie zabrakło „doradców”, którzy uważali, że to się nie uda. Jednak przekonałam się, że warto zaufać sobie. Dlatego konieczna jest praca własna, aby uświadomić sobie, że ja to jedno, a opinie innych to zupełnie co innego – mówi Anna. 

Po prostu być

Podkreśla, że nie ma jednego właściwego modelu wsparcia w rozwoju osoby z niepełnosprawnością. – Każdy jest inny i czego innego potrzebuje. Niezależnie, czy jest to osoba sprawna, czy z niepełnosprawnością. Jednak najczęściej tłumaczę, żeby po prostu być. Niekoniecznie wyrażać przez jakieś działanie to wsparcie, ale być. Może ktoś skorzysta w którymś momencie z tej obecności. Do niezależności nie zawsze są przygotowane osoby sprawne, podobnie i niepełnosprawne. Dlatego kluczem jest obecność i dialog – mówi Anna.

– Osoba sprawna nie zauważy tego, z czym boryka się niepełnosprawna, jeśli ta nie zacznie o tym mówić. Tutaj nie chodzi bowiem o samą niepełnosprawność, ale o zamknięcie, które z niej wynika – dodaje. 

– Cieszy mnie, że coraz więcej mówi się o płciowości osób z niepełnosprawnościami, seksualności, że ten temat jest coraz bardziej obecny w przestrzeni publicznej. Niebawem organizujemy w parafii św. Rocha w Poznaniu konferencję na temat seksualności – mówi Anna. – Bo podstawowym sposobem na oswojenie tego tematu jest po prostu mówienie o nim – podkreśla.

Tags:
dobra historianiepełnosprawnośćpsychologia
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail