Aleteia logoAleteia logoAleteia
sobota 27/04/2024 |
Św. Zyty
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Zaakceptowanie swojego zmęczenia nie jest aktem słabości, ale aktem wiary

SAD WOMAN,

fizkes | Shutterstock

Edifa - 20.09.20

Walczymy z nim, nie słuchamy go, lekceważymy je. I jeśli często tak bardzo nie lubimy się ze zmęczeniem, to z powodu naszego poczucia winy. Tymczasem przyznanie się do zmęczenia nie jest wcale oznaką słabości.

Dzień za dniem wypełniony jest pracą, różnego rodzaju zajęciami, zakupami, spotkaniami. Nasz czas zaplanowany jest co do minuty, a nasze dzieci jadą na tym samym wózku co my. Wygospodarowanie krótkich przerw wymaga niezłomnej decyzji, ale ma fundamentalne znaczenie, ponieważ odpoczynek nie jest luksusem, jest koniecznością.

Tymczasem usprawiedliwiając konieczność odpoczynku, kierujemy się często ledwie skrywaną logiką produktywności: „Odpoczywam po pracy, aby później być bardziej wydajnym; doładowuję baterie; chwila przerwy i wracam z werwą do pracy, a w międzyczasie, możesz mi wierzyć, ciągle o tym myślę…”. A przecież odpoczynek nie jest słabością.

Iluzja panowania nad wszystkim w swoim życiu

Potrzeba odpoczynku nie jest potrzebą jedynie biologiczną. Jest to jeden ze sposobów, w jaki pokazujemy i przyznajemy, że nasze działanie nas przerasta. Że jest czymś więcej niż po prostu sumą zainwestowanych środków. W rodzinie i w szkole, tak jak i pośród wszystkich osób, z którymi współpracujemy, nie mamy do czynienia z robotami, za których działanie jesteśmy odpowiedzialni, ale z ludźmi. Wolnymi ludźmi. Nasz odpoczynek to oznaka tego, że potrafimy zrezygnować z iluzji panowania nad wszystkim w swoim życiu, ale także nad tymi, którzy de facto od nas zależą.

Odpoczywać znaczy więc uznać wolność tych, dla których się staramy: „Oczywiście, pracowałem dla Ciebie, ale nie jesteś rezultatem tej pracy, jak samochód, który schodzi z linii produkcyjnej. Jesteś wolny, potrafisz więcej, niż mogę sobie wyobrazić, może się okazać, że przerastasz moje założenia, możesz zmierzać w kierunku, którego nie przewidziałem, jeszcze dalej niż wszystko to, co dla ciebie zrobiłem”.

Otworzyć się na działanie Boga

Dlaczego więc często czujemy potrzebę usprawiedliwienia, gdy robimy sobie przerwę? Mamy wrażenie, że w czasie gdy śpimy, wszystko zniknie. Czujemy się winni, widząc innych w pracy, widząc, jak sprawiają, że ta wielka machina świata kręci się bez naszej pomocy. Tak jakby wszystko leżało w naszej mocy…

„W czasie gdy śpię, dokonuje się we mnie i w innych dzieło, które jest ode mnie niezależne”. Oczywiście, jest to nieco upokarzające: „tylko się zdrzemnąłem, wszyscy tak robią, nie ma się czym szczycić”. Jednak oznacza to otwarcie się na działanie Boga. To uświadomienie sobie, że nie jesteśmy sami. To także przekazanie tej wiadomości innym: „jeśli śpię, jeśli odpływam, nawet w środku dnia, uwierz mi, nie zostawiam cię samego”.

Osoby, za które jesteśmy odpowiedzialni, nie znajdują się pod naszą opieką, ale w ręku Boga, i potrzebują o tym wiedzieć. Dlatego dobrze jest, gdy widzą nas, jak sobie odpuszczamy. Odpoczynek nie jest aktem słabości, ale aktem wiary. W Tego, który pogrążył Adama w głębokim śnie. W tym samym śnie, z którego wzięła się Ewa, dzięki której dopełniło się dzieło stworzenia. Dopiero wówczas zobaczył Bóg, że „wszystko to było dobre”.

Jeanne Larghero




Czytaj także:
W jaki sposób zmęczenie ciążą może zwiększyć twoją samoocenę?


SPIRALA ZMĘCZENIA

Czytaj także:
Spirala zmęczenia, czyli życie w energetycznej pętli długu

Tags:
wiara
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej